Kaloryfer
Łona i Webber Lyrics
Jump to: Overall Meaning ↴ Line by Line Meaning ↴
A potem kawa na start posiadam ja garb
Kiedy wrażenie sprawiam jak wrak
I jeszcze prąd wyłączyli muszę śniadać unplugged
Jest źle nie było wcześniej mi tak
W kręgosłup jakiś ból mnie wszedł i boleśnie tkwi tam
Może dysk mi wypadł albo bliski mi tak zgon
Bo komu bije dzwon temu bije dzwon
Bo najgorsze ma dopiero nadejść
Kompletny upadek i przerwany Chocholi Taniec
Bo kaloryfer jest gorący włączyli ogrzewanie
To nie jest miłe nie jest dobrze jest źle o tyle
Że przyszła jesień znowu ja ją znowu przeoczyłem
I znowu czas mnie nadgryzł ten czas co ma zęby nieliche
A wszystko przez ten kaloryfer
Jak to jest że nieoczekiwanie
Centralne ogrzewanie tak splata mi się z przemijaniem
Przekleństwa cedzę przez zęby jest na co cedzić
Kiedy jesień mnie nachodzi bez zapowiedzi
Jak to jest że nieoczekiwanie
Centralne ogrzewanie tak splata mi się z przemijaniem
Przekleństwa cedzę przez zęby jest na co cedzić
Kiedy jesień mnie nachodzi bez zapowiedzi
Do dziś trudno tak na wstępie orzec
Ale żyłem z myślą że jest jakoś późny sierpień może
Wczesny wrzesień ale mimo wszystko lato w pełni
A tu jesień mi gruchnęła przez grzejnik
Taki wyrok bez sądu bez prokuratorów
Następna jesień strach pomyśleć która to już
Bez zapowiedzi bez jednego słowa wcześniej
Szczecińskie Ciepłownictwo mnie doświadczyło tak boleśnie
Tli się ale już gaśnie płomyk dla mnie
I tak strasznie boli że czas mnie goni nieustannie
Czas co włączył ogrzewanie tak niecnie
A może krzyknąłem właśnie "chwilo trwaj wiecznie"
I nagle myśl błyska co pewnie pogrzebie mnie
Żeby wyrwać z tej jesieni choćby jeden dzień
Więc chuj z kaloryferem zakręcam go nie bez obaw
Czy to się uda? Nie wiem warto spróbować
Jak to jest że nieoczekiwanie
Centralne ogrzewanie tak splata mi się z przemijaniem
Przekleństwa cedzę przez zęby jest na co cedzić
Kiedy jesień mnie nachodzi bez zapowiedzi
Jak to jest że nieoczekiwanie
Centralne ogrzewanie tak splata mi się z przemijaniem
Trudno skoro tak się splata to proszę bardzo
Wyłączam kaloryfer wolę już marznąć
The lyrics of Łona i Webber's song "Kaloryfer" touch upon the feeling of unexpected change and the passage of time. The song starts with the singer describing their day, where everything seems like a joke - from the tie around their neck in the morning to the coffee as a start. They express a sense of physical discomfort, feeling like a wreck and experiencing back pain. They mention the possibility of a slipped disc or the impending threat of death. The line "Bo komu bije dzwon temu bije dzwon" suggests that bad things could happen to anyone, and while they might not be experiencing a major crisis, they have a sense of impending doom.
Line by Line Meaning
Co za dzień to zakrawa na żart ten krawat na kark rano
Every day starts off with a joke, a tie around the neck in the morning
A potem kawa na start posiadam ja garb
Then I have my hunch, coffee to start the day
Kiedy wrażenie sprawiam jak wrak
When I feel like a wreck
I jeszcze prąd wyłączyli muszę śniadać unplugged
And they cut off the electricity, I have to have breakfast unplugged
Jest źle nie było wcześniej mi tak
It's bad, it has never been this bad for me before
W kręgosłup jakiś ból mnie wszedł i boleśnie tkwi tam
Some pain entered my spine and painfully lingers there
Może dysk mi wypadł albo bliski mi tak zgon
Maybe my disc slipped or I am closer to death
Bo komu bije dzwon temu bije dzwon
Whoever the bell tolls for, it tolls for them
Mi jeszcze nie bije ale perspektywy i tak mam blade
It doesn't toll for me yet, but my prospects are still bleak
Bo najgorsze ma dopiero nadejść
Because the worst is yet to come
Kompletny upadek i przerwany Chocholi Taniec
Complete downfall and interrupted Fool's Dance
Bo kaloryfer jest gorący włączyli ogrzewanie
Because the radiator is hot, they turned on the heating
To nie jest miłe nie jest dobrze jest źle o tyle
It's not pleasant, it's not good, it's bad to the core
Że przyszła jesień znowu ja ją znowu przeoczyłem
That autumn has come again and I overlooked it once more
I znowu czas mnie nadgryzł ten czas co ma zęby nieliche
And once again time gnawed at me, time with formidable teeth
A wszystko przez ten kaloryfer
And it's all because of this radiator
Do dziś trudno tak na wstępie orzec
Until today, it's hard to determine at the beginning
Ale żyłem z myślą że jest jakoś późny sierpień może
But I lived with the thought that it's somehow late August maybe
Wczesny wrzesień ale mimo wszystko lato w pełni
Early September, but still full summer
A tu jesień mi gruchnęła przez grzejnik
But then autumn banged into me through the radiator
Taki wyrok bez sądu bez prokuratorów
Such a sentence without trial, without prosecutors
Następna jesień strach pomyśleć która to już
The next autumn, it's scary to think which one it is
Bez zapowiedzi bez jednego słowa wcześniej
Without warning, without a single word beforehand
Szczecińskie Ciepłownictwo mnie doświadczyło tak boleśnie
Sczcecin Heating System has hurt me so painfully
Tli się ale już gaśnie płomyk dla mnie
It's smoldering, but the flame is already fading for me
I tak strasznie boli że czas mnie goni nieustannie
And it hurts so much that time is constantly chasing me
Czas co włączył ogrzewanie tak niecnie
Time that turned on the heating so maliciously
A może krzyknąłem właśnie "chwilo trwaj wiecznie"
Or maybe I just shouted, "moment, last forever"
I nagle myśl błyska co pewnie pogrzebie mnie
And suddenly a thought flashes, which will probably bury me
Żeby wyrwać z tej jesieni choćby jeden dzień
To snatch at least one day from this autumn
Więc chuj z kaloryferem zakręcam go nie bez obaw
So screw the radiator, I turn it off not without fear
Czy to się uda? Nie wiem warto spróbować
Will it work? I don't know, it's worth a try
Trudno skoro tak się splata to proszę bardzo
It's difficult since it's so entwined, please
Wyłączam kaloryfer wolę już marznąć
I turn off the radiator, I'd rather freeze
Lyrics © O/B/O APRA AMCOS
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
mietczynski
zawsze to odpalam jak obieram ziemniaki
Floda Reltih
W serii "ni mom pojęcia co robie", odcinku Ritterzlipfel Roberta Makłowicza od 04:38 obierasz ziemniaki a w tle leci jakieś gówno, na pewno nie Łoniak. Czekam na oficjalne oświadczenie.
Dzony Dzonkowski
@Floda Reltih XD
mozdzierz95
XD
SarahPromos
hahahaha kogo tu przywialo, no mieczyslawie czekamy na masochista feat łona and webber ;]
ArcziB
2022 i na dobrą sprawę zaraz zaczynamy ;D
Oby w tym roku kaloryfer grzał w każdym domu bo czas mamy trudny...
Nothing special
Katowice, dziś od rana zaczęły grzać
Miłosz Miłosz
Równiutko 10 lat. Pamiętam dzień, jak to wrzuciłeś. Byłem wtedy w 2 klasie gimnazjum. Dziś spodziewam się potomka, dorosłe życie, praca. Pozdrowienia Adamie od dumnego Szczecinianina!
Ma Na
jestem w szoku. To jest sztuka. To jest cholernie dobra sztuka. Łona, jeśli kiedyś trafisz do muzeów, nie zdziw się.
Greg Beatz
Co mi się nasuwa po przesłuchaniu kawałka? Chwytajcie każdą chwilę, bo nawet nie zauważycie jak coś pięknego przemknie Wam przed oczami...