Czarna pijawka
Łydka Grubasa Lyrics


Jump to: Overall Meaning ↴  Line by Line Meaning ↴

Kiedy w sobotę byłem pijany
Czarna pijawka wyszła ze ściany
Czule szepnęła witaj malutki
Oto przyssawka nalej mi wódki
Ręce złożyłem niechaj modlitwa
Naprawi to co spaliła Żytnia
Czas piekielnego pozbyć się licha
To na początek może kielicha

Boże mój Boże
Może ty pomożesz
Czarna pijawka
Pije moją krew

Boże mój Boże
Może ty pomożesz
Czarna pijawka
Pije moją krew

Kiedy pijawkę mam za plecami
Zmiatam kieliszki niczym tsunami
Bach dla kurażu jeden za gości
Piątek wesele dla zdrowotności
Kiedy w kieszeni ani forinta
Życie najlepiej smakuje z gwinta
Chociaż sumienie cierpi nieznośnie
Czarna pijawka woła najgłośniej

Boże mój Boże
Może ty pomożesz
Czarna pijawka
Pije moją krew

Boże mój Boże




Może ty pomożesz
Czarna pijawka
Pije moją krew

Pacjent numer czterdzieści i cztery
Podręcznikowy przypadek delirium tremens
I kliniczna paranoja depresyjno-maniakalna
Zwidy omamy halucynacje
Pacjent widzi nieistniejące stworzenia
I nieustannie z nimi rozmawia
Halo halo
Pan mnie słyszy

Nie ma go
Ja jestem

Barman
Barman
Barman
Setę albo dwie

Barman
Barman
Barman
Setę albo dwie

Boże mój Boże
Może ty pomożesz
Czarna pijawka
Pije moją krew

Boże mój Boże
Może ty pomożesz
Czarna pijawka
Pije moją krew

Overall Meaning

The lyrics to Łydka Grubasa's song "Czarna pijawka," which translates to "Black leech," touch on the dangerous consequences of alcohol addiction. The singer describes how the leech-like addiction sucks the life out of him, with the titular "black leech" appearing out of the wall when he is drunk, whispering for him to pour it more vodka, promising that it will fix what his previous drinks destroyed. The singer prays for deliverance, but already knows that his addiction calls louder than his conscience.


The second verse shows how the singer purposely surrounds himself with alcohol, by drinking excessively even when he does not have a lot of money, at weddings and other celebrations. This is contrasted with the guilt that he feels, knowing that he is hurting himself and those around him with his addiction. The final verse takes on a new perspective, with the singer talking about psychiatric patients who suffer from alcohol withdrawal symptoms, including paranoia and hallucinations. The singer pleads with the bartender to give him more alcohol, even as he knows it will only make his addiction worse.


Overall, the song conveys a sense of helplessness in the face of addiction, showing how the desire for alcohol can overpower a person's rational thoughts and even lead to delirium and mental breakdowns.


Line by Line Meaning

Kiedy w sobotę byłem pijany
When I was drunk on a Saturday


Czarna pijawka wyszła ze ściany
A black leech came out of the wall


Czule szepnęła witaj malutki
She softly whispered, 'Hello little one'


Oto przyssawka nalej mi wódki
Here is the suction cup, pour me some vodka


Ręce złożyłem niechaj modlitwa
I fold my hands, let us pray


Naprawi to co spaliła Żytnia
It will fix what Żytnia burned down


Czas piekielnego pozbyć się licha
Time to get rid of hellish bad luck


To na początek może kielicha
Maybe a shot to start off


Boże mój Boże
Oh my God


Może ty pomożesz
Maybe you can help


Czarna pijawka
Black leech


Pije moją krew
Drinks my blood


Kiedy pijawkę mam za plecami
When I have the leech behind my back


Zmiatam kieliszki niczym tsunami
I sweep glasses like a tsunami


Bach dla kurażu jeden za gości
One shot for courage, one for guests


Piątek wesele dla zdrowotności
Friday wedding for health


Kiedy w kieszeni ani forinta
When there's not a single penny in my pocket


Życie najlepiej smakuje z gwinta
Life tastes the best with a gun


Chociaż sumienie cierpi nieznośnie
Although my conscience suffers unbearably


Czarna pijawka woła najgłośniej
The black leech calls the loudest


Pacjent numer czterdzieści i cztery
Patient number forty-four


Podręcznikowy przypadek delirium tremens
Textbook case of delirium tremens


I kliniczna paranoja depresyjno-maniakalna
And clinical depressive-manic paranoia


Zwidy omamy halucynacje
Delusions, illusions, hallucinations


Pacjent widzi nieistniejące stworzenia
The patient sees non-existent creatures


I nieustannie z nimi rozmawia
And constantly talks to them


Halo halo
Hello hello


Pan mnie słyszy
Are you listening to me?


Nie ma go
He is not here


Ja jestem
I am here


Barman
Bartender


Setę albo dwie
One or two hundred dollars




Lyrics © O/B/O APRA AMCOS

Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found
Comments from YouTube:

@ravenqueen4816

Pokochałam tę piosenkę od czasu koncertu w Bydgoszczy i teraz słucham na okrągło! Tak trzymać panowie :)

@dahkir6555

Utwór tak doskonały że szkoda gadać. Genialny podkład muzyczny dopełnia świetnie zaśpiewany tekst, który można różnie interpretować. Sądzę, iż ten kawałek zasługuje na miano jednej z najlepszych piosenek w historii Łydki, jednak to moja osobista opinia, która może i będzie różnić się w zależności od osoby. Wszystkiego dobrego dla całego zespołu i osobom im pomagającym :D

Nie mogę się doczekać waszego kolejnego albumu, jestem pewien że tak samo będzie wymiatał jak ten.

@lydkagrubasa

My jesteśmy najbardziej dumni z Przejścia dla pieszych ;)

Dzięki!

@mantix390

Jesteście moim ulubionym zespołem

@maciejhelminiak6300

@@lydkagrubasa Tez uwazam, ze przejscia dla pieszych sa najwyzszym osiagnieciem mysli urzedniczo-biurokratycznej, moze i na swiecie - nie kosztuja nas one nic, wszedzie placa za nie stawiane w centrach miast supermarkety i galerie a poza miastami unia europejska, tam gdzie firmy ze szwecji czy niemiec buduja nam nowe drogi, dajac prace polskim podwykonawcom i robotnikom, ktorzy potem bankrutuja bo nie potrafia prowadzic biznesu (a robotnicy czesto zapijaja sie na smierc). Nasze nowe kapliczki i koscioly i nasi nowi prorocy, niech prowadza nas ku swiatlu swiata nowego.

@fazii5176

@@lydkagrubasa najlepsza muza ever

@yogi975

Świetny kawałek jak cała płyta. Nareszcie komuś udało się ubrać w słowach co miał na myśli Adam Mickiewicz pisząc "Dziady" - "Pacjent numer czterdzieści i cztery..."

@krzysieefadg9283

dowód na to że polak potrafi zagrać coś chwytliwego, nie ustępuje rockowym kawałkom z poza naszych granic

@matteokardann2510

Świetna melodia. Słowa są bardzo niepokojące, to jest naprawdę niezłe!

@Grabol502

Boże jakie to jest wybitnie dobre

More Comments