Jolka Jolka
Budka Suflera Lyrics


Jump to: Overall Meaning ↴  Line by Line Meaning ↴

Jolka, Jolka, pamiętasz lato ze snu
Gdy pisałaś: Tak mi źle
Urwij się choćby zaraz
Coś ze mną zrób, nie zostawiaj tu samej, o nie

Żebrząc wciąż o benzynę, gnałem przez noc
Silnik rzęził ostatkiem sił
Aby być znowu w Tobie, śmiać się i kląć
Wszystko było tak proste w te dni

Dziecko spało za ścianą, czujne jak ptak
Niechaj Bóg wyprostuje mu sny!
Powiedziałem, że nigdy, że nigdy aż tak
Słodkie były, jak krew Twoje łzy

Emigrowałem z objęć Twych nad ranem
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem
Dane nam było, słońca zaćmienie
Następne będzie, może za sto lat

Plażą szły zakonnice, a słońce w dół
Wciąż spadało nie mogło spaść
Mąż tam w świecie za funtem, odkładał funt
Na Toyotę przepiękną, aż strach

Mąż Twój wielbił porządek i pełne szkło
Narzeczoną miał kiedyś, jak sen
Z autobusem Arabów zdradziła go
Nigdy nie był już sobą, o nie!

Emigrowałem z objęć Twych nad ranem
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem
Dane nam było, słońca zaćmienie
Następne będzie, może za sto lat

W wielkiej żyliśmy wannie i rzadko tak
Wypełzaliśmy na suchy ląd
Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas
Meta była o dwa kroki stąd

Nie wiem ciągle dlaczego zaczęło się tak
Czemu zgasło też nie wie nikt




Są wciąż różne koło mnie, nie budzę się sam
Ale nic nie jest proste w te dni

Overall Meaning

The song "Jolka Jolka" by Budka Suflera tells a story of a distant past and memories of a love that was simple and uncomplicated. Jolka is a nickname for a girl that the singer used to know. The lyrics speak of her and her struggles, that she wrote to the singer in her dream telling him how miserable she was and asking him to come save her. The singer, devoted to her, drove through the night begging for gasoline for his car which was nearly out of fuel, just to be able to be with her again. The word "znowu" which means "again" implies that they have been apart for some time.


The song is a depiction of a longing for a simpler time, a light-hearted and innocent love that was once shared. The lyrics suggest that Jolka and the singer shared a deep bond, a love that was sweet like blood but has now passed. The singer reminisces about the times they shared, the emotions they felt, and the memories that they have built together, but now has been relegated to a distant memory of the past. The song touches on nostalgia and the feelings of love and loss that can leave an indelible mark on one's life.


Line by Line Meaning

Jolka, Jolka, pamiętasz lato ze snu
Addressing Jolka, asking her if she remembers the summer that they shared in their dreams


Gdy pisałaś: Tak mi źle
Referring to a moment in the past when Jolka wrote that she was feeling bad


Urwij się choćby zaraz
Urging Jolka to break away or leave immediately


Coś ze mną zrób, nie zostawiaj tu samej, o nie
Pleading with Jolka to do something with him and not leave him alone


Żebrząc wciąż o benzynę, gnałem przez noc
Describing the artist's frantic journey as he begged for gasoline to propel him through the night


Silnik rzęził ostatkiem sił
The engine roared with the last of its strength


Aby być znowu w Tobie, śmiać się i kląć
Expressing the singer's desire to be with Jolka again, to laugh and curse together


Wszystko było tak proste w te dni
Reflecting on the ease of the past days


Dziecko spało za ścianą, czujne jak ptak
Noting the presence of a child sleeping nearby, alert like a bird


Niechaj Bóg wyprostuje mu sny!
Praying that God will make the child's dreams come true


Powiedziałem, że nigdy, że nigdy aż tak
Stating that he had never said or felt that anything was as sweet as Jolka's tears


Słodkie były, jak krew Twoje łzy
Comparing Jolka's tears to something sweet but also dark, like blood


Emigrowałem z objęć Twych nad ranem
Recalling a time when the singer had to leave Jolka's embrace early in the morning


Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem
Describing how he was forced to leave during the day and would return under the darkness of night


Dane nam było, słońca zaćmienie
Noting that they were lucky enough to witness a solar eclipse


Następne będzie, może za sto lat
Looking forward to another eclipse that may occur in a hundred years


Plażą szły zakonnice, a słońce w dół
Recollecting a scene with nuns walking along the beach as the sun set


Wciąż spadało nie mogło spaść
Describing the sunset as if it were both falling and immovable at the same time


Mąż tam w świecie za funtem, odkładał funt
Talking about a man who lived abroad, saving money pound by pound


Na Toyotę przepiękną, aż strach
Saving money to purchase a beautiful Toyota


Mąż Twój wielbił porządek i pełne szkło
Describing Jolka's husband as someone who valued order and a full glass


Narzeczoną miał kiedyś, jak sen
Revealing that Jolka's husband once had a fiancée like a dream


Z autobusem Arabów zdradziła go
Explaining that Jolka's husband was betrayed by his fiancée who ran off with a bus full of Arabs


Nigdy nie był już sobą, o nie!
Suggesting that Jolka's husband never recovered from the heartbreak


W wielkiej żyliśmy wannie i rzadko tak
Remembering a moment when they spent time together in a large bathtub


Wypełzaliśmy na suchy ląd
Leaving the water and returning to dry land


Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas
The magical force of alcohol made them feel like they were dancing with someone or something


Meta była o dwa kroki stąd
The destination they desired was only two steps away


Nie wiem ciągle dlaczego zaczęło się tak
Confessing confusion as to why everything started in the first place


Czemu zgasło też nie wie nikt
Speculating that nobody knows why everything ended or fell apart


Są wciąż różne koło mnie, nie budzę się sam
Acknowledging that there are still various things around, and that he is not alone when he wakes up


Ale nic nie jest proste w te dni
Conveying the sense that life is complicated and difficult at this time




Lyrics © O/B/O APRA AMCOS

Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found
Most interesting comments from YouTube:

Adam K

Jolka, Jolka, pamiętasz lato ze snu
Gdy pisałaś: "Tak mi źle
Urwij się choćby zaraz
Coś ze mną zrób
Nie zostawiaj tu samej, o nie"
Żebrząc wciąż o benzynę
Gnałem przez noc
Silnik rzęził ostatkiem sił
Aby być znowu w Tobie
Śmiać się i kląć
Wszystko było tak proste w te dni
Dziecko spało za ścianą
Czujne jak ptak
Niechaj Bóg wyprostuje mu sny!
Powiedziałaś, że nigdy, że nigdy aż tak
Słodkie były, jak krew Twoje łzy
Emigrowałem z objęć Twych nad ranem
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem
Dane nam było, słońca zaćmienie
Następne będzie, może za sto lat
Plażą szły zakonnice, a słońce w dół
Wciąż spadało nie mogąc spaść
Mąż tam w świecie za funtem, odkładał funt
Na Toyotę przepiękną, aż strach
Mąż Twój wielbił porządek i pełne szkło
Narzeczoną miał kiedyś, jak sen
Z autobusem Arabów zdradziła go
Nigdy nie był już sobą, o nie
Emigrowałem z ramion Twych nad ranem
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem
Dane nam było, słońca zaćmienie
Następne będzie, może za sto lat
W wielkiej żyliśmy wannie i rzadko tak
Wypełzaliśmy na suchy ląd
Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas
Meta była o dwa kroki stąd
Nie wiem ciągle dlaczego zaczęło się tak
Czemu zgasło też nie wie nikt
Są wciąż różne koło mnie, nie budzę się sam
Ale nic nie jest proste w te dni



Media Asus

TEKST:

Jolka, Jolka, pamiętasz lato ze snu
Gdy pisałaś: "Tak mi źle
Urwij się choćby zaraz
Coś ze mną zrób
Nie zostawiaj tu samej, o nie"

Żebrząc wciąż o benzynę
Gnałem przez noc
Silnik rzęził ostatkiem sił
Aby być znowu w Tobie
Śmiać się i kląć
Wszystko było tak proste w te dni

Dziecko spało za ścianą
Czujne jak ptak
Niechaj Bóg wyprostuje mu sny!
Powiedziałaś, że nigdy, że nigdy aż tak
Słodkie były, jak krew Twoje łzy


Emigrowałem z objęć Twych nad ranem
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem
Dane nam było, słońca zaćmienie
Następne będzie, może za sto lat


Plażą szły zakonnice, a słońce w dół
Wciąż spadało nie mogąc spaść
Mąż tam w świecie za funtem, odkładał funt
Na Toyotę przepiękną, aż strach

Mąż Twój wielbił porządek i pełne szkło
Narzeczoną miał kiedyś, jak sen
Z autobusem Arabów zdradziła go
Nigdy nie był już sobą, o nie


Emigrowałem z ramion Twych nad ranem
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem
Dane nam było, słońca zaćmienie
Następne będzie, może za sto lat


W wielkiej żyliśmy wannie i rzadko tak
Wypełzaliśmy na suchy ląd
Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas
Meta była o dwa kroki stąd

Nie wiem ciągle dlaczego zaczęło się tak
Czemu zgasło też nie wie nikt
Są wciąż różne koło mnie, nie budzę się sam
Ale nic nie jest proste w te dni



All comments from YouTube:

slip?

Sam sobie zazdroszczę, że byłem na tym koncercie

Karolina marasińska

W kontekscie tego szalenstwa w ktorym zyjemy.Miales szczescie niesamowite

Oskar Marcus

Zazdroszczę serdecznie

Johnny J

Miałem wtedy 20 lat i mogłem jechać :(

Karolina marasińska

@Johnny J Ech ... to byly czasy....Jak sie mialo 20 lat.....

Sunleo Studio

Ja niestety nie byłem

31 More Replies...

Oset Studio

Że On się nie poryczał podczas śpiewu to mistrzostwo. Za to ja się prawie poryczałem za Niego. Kto ze mną ???

Katarzyna Horyd

Ja zawsze płaczę od pierwszych dźwięków .

łukasz piechowiak

Kolejny raz słucham i kolejny raz łzy same lecą

BABCIA BOZENKA GOTUJE 🧡Domowo i Smacznie

@Katarzyna Horyd JA ROWNIEZ ; MIMO MOJEGO WIEKU ;POZDRAWIAM

More Comments

More Versions