Their history dates back to the m… Read Full Bio ↴Dżem is a Polish blues-rock band.
Their history dates back to the mid-1970s, although their first records were released in the mid-1980s. Their style varies between blues, southern rock, and hard rock. Their late vocalist - Ryszard Riedel [d. 1994 from heart failure caused by heavy drug addiction] - was an iconic figure in the history of Polish rock, followed by a nationwide cult similar to Jim Morrison's. His replacement - Jacek Dewódzki - sang on three albums in the second half of the 1990s, before being replaced by the more blues-orientated current singer, Maciej Balcar, in 2001. Their first album with Balcar, called 2004, was released in September 2004.
After the tragic death (in a car crash) of the pianist Pawel Berger in January 2005, the band took a break for four months, before returning to full activity with a new pianist, Janusz Borzucki, in May 2005. In 2005 a biographic movie titled "Skazany na bluesa" (Sentenced to Blues) was produced. Dżem's newest studio album and the first with the current line-up, Muza, was released in November 2010.
A prominent member of the band in 1980-1982 was in Apostolis Anthimos guitarist and drummer of the legendary trio SBB that split up in 1980 just one year before the martial law in Poland and just 10 days after the massacre in the secret polish concentration camp of Górna Grupa of Oct. 31, 1980, where just in one night more than 50 people were cremated alive - most of them members of the upcoming "Solidarność" movement. The soviet agent "Bolek" alias Lech Wałęsa was placed by the polishspeaking soviet junta as head of the movement.
The current line-up of the band features:
Maciej Balcar (since 2001)
Jerzy Styczyński (since 1979)
Adam Otręba (since 1973)
Beno Otręba (since 1973)
Zbigniew Szczerbiński (since 1992)
Janusz Borzucki (since 2005)
Ballada o dziwnym malarzu
Dżem Lyrics
Jump to: Overall Meaning ↴ Line by Line Meaning ↴
Oto malarz dziwny który bywał tu
Wszyscy go znali wiedzieli o tym że
Duszę swą zaprzedał światu pędzli stu
Nie wierzył ludziom i sobie chyba też
Zbyt wiele bólu doznał za dużo wylał łez
Karmiony pogardą i rzuconym groszem
Kto choć jeden kupi dziś
Nie widziałem skręcasz w lewo chcesz już iść
A być może gdy zobaczysz właśnie je
Znajdziesz słabość swą i marzenia blask
To kto wie
Kto choć jeden kupi dziś
Nie widziałem nie widziałem że chcesz już iść
A być może gdy zobaczysz je
Znajdziesz słabość swą i marzenia blask
Życie swe zamienił w deliryczny sen
Gubiąc gdzieś po drodze prawdę swą i sens
By w końcu się odważyć i zapukać tam
Gdzie teraz białą farbą maluje wieczny czas
Kto choć jeden kupi dziś
Nie widziałeś skręcasz w lewo chcesz już iść
Nie widziałeś chcesz już iść
A być może gdy zobaczysz je
Znajdziesz słabość swą
Kto wie
Kto wie
A być może gdy zobaczysz właśnie je
Znajdziesz słabość swą
I marzenia blask
Kto wie
Kto wie
The song "Ballada o dziwnym malarzu" by Dżem tells the story of a strange painter who is known for selling his soul to the art world. He has empty pockets but a bag full of dreams, and everyone in the town knows about him. He is quite an enigmatic figure who refuses to believe in anyone, including himself. He has suffered a lot, shedding too many tears, and being treated with scorn and contempt. Despite this, he spends most of his time trying to sell his paintings, trying to find a buyer that appreciates his work.
The lyrics of the song suggest that the painter has lost faith in humanity and has become disillusioned with the world. He sees himself and his art as outsiders, and sells his paintings only to support his extravagant lifestyle. The chorus suggests that the painter is waiting for someone to buy his work, Someone who can see the beauty in his paintings, and in turn recognise their own weakness and desires. The song ends with a sense of hope, that the painter's work will be appreciated, and the buyer will discover their own passion and dreams.
The song has a melancholic tone, and the lyrics are very poetic, creating a picture of a man who has been through a lot in life. The chorus is repetitive, emphasising the importance of finding someone to appreciate his art. The song also features a lot of symbolism, with the painter's art representing his soul and the buyer representing someone who can appreciate that soul.
Line by Line Meaning
Puste kieszenie i torba pełna snów
The strange painter has nothing in his pockets but his dreams.
Oto malarz dziwny który bywał tu
Here comes the strange painter who used to frequent this place.
Wszyscy go znali wiedzieli o tym że
Everyone knew about him that
Duszę swą zaprzedał światu pędzli stu
He sold his soul to the world of hundred brushes.
Nie wierzył ludziom i sobie chyba też
He didn't believe in people, and maybe not even in himself.
Zbyt wiele bólu doznał za dużo wylał łez
He experienced too much pain and shed too many tears.
Karmiony pogardą i rzuconym groszem
He was fed with contempt and thrown coins.
Często tu siedział obrazy sprzedać chciał
He used to sit here often, wanting to sell his paintings.
Kto choć jeden kupi dziś
Who would buy today?
Nie widziałem skręcasz w lewo chcesz już iść
I didn't notice you were turning left, you want to go now.
A być może gdy zobaczysz właśnie je
And maybe when you see them
Znajdziesz słabość swą i marzenia blask
You will find your weakness and the radiance of dreams.
To kto wie
Who knows
Życie swe zamienił w deliryczny sen
He turned his life into a delirious dream
Gubiąc gdzieś po drodze prawdę swą i sens
Losing his truth and sense on the way.
By w końcu się odważyć i zapukać tam
So he could finally dare to knock on the door,
Gdzie teraz białą farbą maluje wieczny czas
Where he now paints eternal time white.
Nie widziałeś skręcasz w lewo chcesz już iść
You didn't see, you are turning left, you want to go now.
A być może gdy zobaczysz je
And maybe when you see them
Znajdziesz słabość swą
You will find your own weaknesses.
I marzenia blask
And the radiance of dreams.
Kto wie
Who knows
Kto wie
Who knows
Lyrics © O/B/O APRA AMCOS
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
STRASZNIK
Puste kieszenie i torba pełna snów
Oto malarz dziwny, który bywał tu
Wszyscy go znali, wiedzieli o tym, że
Duszę swą zaprzedał światu pędzli stu
Nie wierzył ludziom i sobie chyba też
Zbyt wiele bólu doznał, za dużo wylał łez
Karmiony pogardą i rzuconym groszem
Często tu siedział, obrazy sprzedać chciał
Kto choć jeden kupi dziś?
Nie wiedziałeś skręcasz w lewo, chcesz już iść
A być może, gdy zobaczysz właśnie je
Znajdziesz słabość swą i marzenia blask
Kto wie?
Życie swe zamienił w deliryczny sen
Gubiąc gdzieś po drodze prawdę swą i sens
By w końcu się odważyć i zapukać tam
Gdzie teraz białą farbą maluje wieczny czas
Kto choć jeden kupi dziś
Nie widziałeś, skręcasz w lewo chcesz już iść,
A być może, gdy zobaczysz właśnie je
Znajdziesz słabość swą i marzenia blask
gitara freestyle
Od kilku ładnych lat...
Najpierw rowerkiem przez las, mp3 na uszach, potem szkoła, pierwsze miłości, zawsze dżem. Ta muzyka jest tak wielka, że zostanie do ostatniego tchu. Mam 23 Lata. Boże, kocham wszystkich co słuchają jej. Trzymajcie się !!!
Piotr Ostrowski
@P K Cholerny talent.
P K
Kolego - 53, tyle stylów, różnych kapel których się nasłuchałem, światowych, lokalnych i wciąż mało co tak "wchodzi" w serducho jak głos Ryśka i melodie Dżemu
Piotr Ostrowski
Szczecin dziękuję.
Janusz Kuś
Rysiu spokojnego wiecznego spoczynku. Jesteś w tym pięknym lepszym świecie z moją mamusią ukochaną której mi tak bardzo brakuje... KOCHAM. tęsknię... Do zobaczenia☺️
Stanisław Bajtala
Byłem u Ryśka na kilku koncertach, było wspaniale. Rysiek to był cudowny facet ☮️✌️🌈❤️
Robert Małolepszy
Powiedz Rysiu jak jest w Niebie.... bo nie wierzę że trafiłeś w inne miejsce. Ten utwór jest dla mnie modlitwą pewnego pokolenia. I pewnej grupy ludzi, ale to opowiem Ci jak się spotkamy.
Lep
Wiele bym dał, aby znowu przeżyć te koncerty. Poczuć ten niezwykły klimat. Każdy miał swój niepowtarzalny. Rysiek w utworze Skazany na bluesa śpiewał nie skazany na bluesa tylko skazany na blues. Rysiek gdyby tak ten Wehikuł Czasu był....
Lep
Pamieta ktoś jak zaśpiewał na jednym z koncertów z Kasią Nosowską z zespołu HEY?
Piotr Buba
Piękne słowa....szkoda że tak rzadko grali ten utwór na koncertach