Koziorożec
Edyta Bartosiewicz Lyrics


Jump to: Overall Meaning ↴  Line by Line Meaning ↴

Powoli lekko pochylam się
Powoli lekko pochylam się
Wystarczy jeden jedyny krok
Wystarczy by przerwać najcieńszą nić

Może jesteś gdzieś obok
I przyglądasz się jak
Przestaję być sobą
Ciekawe czy znów dobrze bawisz się

Jeden ruch spadam a moje myśli
Rozbiją się o kamień
To jest jak opium wciąga i czuję się
Coraz słabiej

I jeśli jesteś gdzieś obok
I przyglądasz się jak
Przestaję być sobą
Ty czekasz jak sęp czy skoczę...
Nigdy! Nigdy! Nigdy!

Niech rani mnie mocniej
Niech rani mnie aż do krwi
Każdy dotyk czuły aż po ból
Teraz ranić może jeszcze ostrzej
Rań mnie mocniej!
Niech rani mocno gdy stoję wciąż
O jeden krok
Za blisko bym mogła się uwolnić

I jeśli jesteś gdzieś obok
I przyglądasz się jak
Przestaję być sobą
Ty czekasz jak sęp czy skoczę...
Nigdy! Nigdy! Nigdy!

Niech rani mnie mocniej
Niech rani mnie aż do krwi
Każdy dotyk czuły aż po ból
Teraz ranić może jeszcze ostrzej
Rań mnie mocniej!
Niech rani mocno gdy stoję wciąż




O jeden krok
Za blisko bym mogła się uwolnić

Overall Meaning

The lyrics of Edyta Bartosiewicz's song "Koziorożec" translate to "Capricorn" in English. The song speaks about the fear of letting go and taking risks. The first verse describes the singer slowly leaning forward, ready to take a step forward to break the thinnest thread holding her back. She wonders if someone is watching her, waiting to see if she will take the plunge and become a different person. The second verse is more desperate as the singer allows herself to fall and feel the physical pain of letting go. She begs to be hurt more, to the point of bleeding, because pain is the only thing that is real to her. In the end, she decides that she will never jump because the fear is too strong.


The song shows the struggle between wanting to be free and wanting to hold onto the familiar, even if it's painful. The theme of pain and self-harm is prevalent throughout the song, showing that the fear of change can be so overwhelming that it's easier to feel pain than to risk something new. The lyrics are emotional and powerful, driven by the singer's desire for release and her fear of what that might entail.


Line by Line Meaning

Powoli lekko pochylam się
I am slowly, gently leaning forward


Wystarczy jeden jediny krok
All it takes is one single step


Wystarczy by przerwać najcieńszą nić
To break the thinnest thread is enough


Może jesteś gdzieś obok
Maybe you are somewhere nearby


I przyglądasz się jak przestaję być sobą
And watching me as I cease to be myself


Ciekawe czy znów dobrze bawisz się
I wonder if you are having fun again


Jeden ruch spadam a moje myśli
With one move, I fall and my thoughts


Rozbiją się o kamień
Shatter against a rock


To jest jak opium wciąga i czuję się coraz słabiej
It's like opium, enveloping me and making me feel weaker


I jeśli jesteś gdzieś obok
And if you are somewhere nearby


Ty czekasz jak sęp czy skoczę...
You are waiting like a vulture or will I jump...


Nigdy! Nigdy! Nigdy!
Never! Never! Never!


Niech rani mnie mocniej
Let it hurt me more


Niech rani mnie aż do krwi
Let it hurt me until I bleed


Każdy dotyk czuły aż po ból
Every tender touch until it hurts


Teraz ranić może jeszcze ostrzej
Now it can hurt even more sharply


Rań mnie mocniej!
Hurt me more!


Niech rani mocno gdy stoję wciąż
Let it hurt strongly when I still stand


O jeden krok
Only one step away


Za blisko bym mogła się uwolnić
Too close to break free




Contributed by Julia V. Suggest a correction in the comments below.
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found
Comments from YouTube:

Przekorna dusza

To była nasza młodość
Pierwsze imprezy i miłości
A muzyka jak diament

Magdalena Dampc

Ta piosenka jest bardzo niedoceniona.... A taka perla!

Liquidazot

Czego Edyta by nie zaśpiewała kiedyś. Zawsze się mogłem na nia PACZEC I PACZEĆ. a tak na poważnie to ja pierdole..................jedna z najlpepszych polskich wokalistek jakie kiedykolwiek mielismy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Maciej Ratajczak

Rocznik 74). Edyta Bartosiewicz - Królowa (Polskich) Rockowych Ballad Wszechczasów.
Wielki szacunek i pozdrowienia.

Black Owl

Kowalska, oh yeah😍 miłym zaskoczeniem było dla mnie jej wystąpienie w tym teledysku Edyty, którą również słuchalam w latach mojej młodości 😍

Dorka Ka

Jedna z moich ulubionych piosenek i ukochana wokalistka w teledysku...

Tomasz Flont

Edyta Bartosiewicz ma super utwory mistrzostwo świata

Zbyszek Jastrząb

Chyba jedyny teledysk gdzie nie tylko się dobrze słucha ale i patrzy na Edytę 😉

Czes Uaf

rewelacja. moc wspomnień.
muza czadowa
utwór fenomenalny.
siła i magia w prostocie
nasz polski rock
najpiękniejsze lata.

Michal Mazurewicz

Odkryłem na nowo...uwielbiam!!!🔥💖

More Comments

More Versions