Lady Pank is quite a curiosity on the Polish musical market. They got popular before they were actually... formed! The group, which was originally planning to call itself "Żużel", received a lot of media coverage as a result of a skilfully conducted promotional campaign combined with group's questionnable talent.
Fabryka malp
Lady Pank Lyrics
Jump to: Overall Meaning ↴ Line by Line Meaning ↴
Na gardle tak, że aż tracę dech
Zabijam go, po morderczej walce
Budzę się i
Gdzie, już jestem wiem
Fabryka małp
Fabryka psów
Zajadłych tak
Że nawet Bóg
I Bóg im nie pomoże
Miliony kłów
Łap, w pazury zbrojnych
Gotowych do, walk o byle co
Dokoła wre, stan totalnej wojny
Zabijać się, to jedyny sport
Fabryka małp
Fabryka psów
Rezerwat dzikich stworzeń
Zajadłych tak
Że nawet Bóg
I Bóg im nie pomoże
Nie pomoże
Nie pomoże
Gdzie spojrzę, dookoła dżungla
Gdzie spojrzę, dookoła dżungla
Dżungla
Dżungla
Otwieram drzwi, i
Znów dzień jak co dzień
Donośny huk, 100 i więcej dział
Coś dzieje się, wciąż na bliskim wschodzie
Za progiem znów, mój normalny świat
Fabryka małp
Fabryka psów
Rezerwat dzikich stworzeń
Zajadłych tak
Że nawet Bóg
I Bóg im nie pomoże
Fabryka małp
Fabryka psów
Rezerwat dzikich stworzeń
Zajadłych tak
Że nawet Bóg
I Bóg im nie pomoże
The song "Fabryka malp" by Lady Pank is a powerful commentary on the struggle for power, competition and violence in our society. The lyrics depict a world where humans are like animals, fighting for survival and dominance. The opening lines describe someone choking the singer, causing them to lose their breath, and the singer feels the need to kill this person. This could be interpreted to represent the cycle of violence and abuse in society, where people are hurting each other and seeking revenge.
The chorus of "Fabryka malp" repeats the phrase "Fabryka małp, Fabryka psów" which translates to "Monkey Factory, Dog Factory." This repetition emphasizes the feeling of being trapped in a world where people are treated like animals, fighting for attention and survival. The lyrics further describe a "wildlife reserve" filled with animals who are so vicious that even God cannot help them. This could be interpreted as a metaphor for a world out of balance and beyond redemption.
The final verse describes the return to the "normal world" after the violent struggle. However, the mention of the continuing conflict on the near east suggests that the world the singer is returning to isn't that different from the one they just left. Ultimately, the song seems to suggest that we are living in a world dominated by power and competition, where humanity is being lost.
Line by Line Meaning
Ktoś łapie mnie i zaciska palce
Someone is grabbing me and squeezing my throat tight.
Na gardle tak, że aż tracę dech
It's so tight that I can hardly breathe.
Zabijam go, po morderczej walce
I fight back and kill my attacker.
Budzę się i
I wake up.
Gdzie, już jestem wiem
I know where I am now.
Fabryka małp
A factory of monkeys.
Fabryka psów
A factory of dogs.
Rezerwat dzikich stworzeń
A reserve for wild animals.
Zajadłych tak
Fierce and vicious.
Że nawet Bóg
So fierce that even God,
I Bóg im nie pomoże
Cannot help them.
Miliony kłów
Millions of teeth.
Łap, w pazury zbrojnych
Claws, armed and ready,
Gotowych do, walk o byle co
Ready to fight for anything.
Dokoła wre, stan totalnej wojny
All around there is a complete state of war.
Zabijać się, to jedyny sport
Killing each other is the only sport.
Gdzie spojrzę, dookoła dżungla
Everywhere I look there is a jungle.
Dżungla
Jungle.
Otwieram drzwi, i
I open the door and
Znów dzień jak co dzień
It's just another day.
Donośny huk, 100 i więcej dział
Loud noises of hundred or more cannons.
Coś dzieje się, wciąż na bliskim wschodzie
Something is happening, still in the Near East.
Za progiem znów, mój normalny świat
My normal world is behind the door again.
Fabryka małp
A factory of monkeys.
Fabryka psów
A factory of dogs.
Rezerwat dzikich stworzeń
A reserve for wild animals.
Zajadłych tak
Fierce and vicious.
Że nawet Bóg
So fierce that even God,
I Bóg im nie pomoże
Cannot help them.
Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC
Written by: JAN JOZEF BORYSEWICZ, ANDRZEJ MOGIELNICKI
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
PiroDzik
"Coś dzieje się, wciąż na bliskim wschodzie.." Piosenka ma 39 lat a nic się nie zmieniło 😥😥
Szymon Król
2022 upraina przepraszam ukraina
MTC
@Szymon Król co
GROT7X
@MTC dla nas najbliższy wschód
areyouokayinthere
@Szymon Król co ty pierdolisz?
fiko
Fajne stare czasy, nawet śnieg wtedy był zimą.
Caprio Mrówkicz
Wszystki było inne...
Miroslaw Swigon
Mówisz i masz śnieg. Wg. życzenia.
Spaceman Studio
@Miroslaw Swigon dokładnie
tab4tst
No cóż. Globalne ocieplenie