www.rozeeuropy.pl
Grafika
Róże Europy Lyrics
Jump to: Overall Meaning ↴ Line by Line Meaning ↴
Zielona, pełna kaktusowych pól
Egzystencja pokrzyw obok zbóż
Przyjaciel wiatr spokojnie wiał
Spadał z łoskotem w dół
Tocząc kolejne kamienie
Wszerz stepu i wzdłóż
Pojawił się ogień, piorun przyniósł go
Krople wody, naturalny regulator
Własne prawa, własne kolory
Przyrody na dobranoc i na dzien dobry
Słońce bez plam, powietrze bez dziur
Dziś to już tylko dokumentalny film
W dłoniach trzymam jarzębinę
W dłoniach trzymam twój obrazek
Latają garściami mech i paprocie
Na stole las i niedaleko łóżka
Grzyby prawdziwe, grzyby fałszywe
Mrugają zalotnie kasztany, żołędzie
Stoisz obok mnie, prowadzisz za rękę
Rodzę się ponownie przy tobie w tym miejcu
Kosodrzewina jak matka chrzestna
Podaje mnie atmosferze z grafiki
Namalowanej dla mnie w sobotę nad ranem
Ja patrzę w ciebie i chcę cię widzieć nagą
Kiedy nogami rozgniatasz chabry, wołasz ptaki
Na ucztę niedzielną śmiejesz się
To nie jest film dokumentalny
Pejzaż niegdyś czysty
Pogodny widokiem porannych zórz
Leniwie ziewnął
Tępy jeżozwierz
Rozstrzelany pył ognisk przepadł
Zawirował w konarach drzew
Z przyjacielem wiatrem
Wzdłóż liści i wszerz
Skoczył drapieżnik ostrzeżony w porę
W bok - jak najdalej od łowców skór
Godnie zginąć tak, ale nie w ten sposób...
The first verse of Róże Europy's "Grafika" paints a picture of a once serene and green landscape, filled with cactus fields, wheat, and weeds. The wind blew gently, carrying with it the sounds of rocks tumbling down, following the contours of the steppe. Suddenly, a bolt of lightning brought fire on the wings of clear clouds, and drops of water acted as natural regulators. These lines seem to be a commentary on the natural world and how it has undergone significant changes, leading to the loss of something that was once beautiful and harmonious.
The second verse is an expression of nostalgia for the world that once existed. It highlights how the laws and colors of nature have evolved significantly, with the sun plagued by spots and the air by holes. The stanza ends with the description of current times, where the serenity of nature has been lost, leaving behind only an archival movie.
The final stanza of the song seems esoteric and mystical, with the artist holding a handful of berries, while moss and ferns fly around randomly. On the table, there is a forest, and mushrooms that are real and fake blink and tease chestnuts and acorns. The singer wishes to be born again in this place of dreamy atmosphere, amid the surrounds of a pine tree, which serves as the godmother, presenting him to the painting's pensive atmosphere, drawn on a Sunday morning. The song depicts a world that was once safe and natural, where mankind did not impose its will on everything, but now all we have is just an archive of what was lost.
Line by Line Meaning
Przestrzeń niegdyś pogodna
The space was once peaceful and calm
Zielona, pełna kaktusowych pól
It was green, full of cactus fields
Egzystencja pokrzyw obok zbóż
There were nettles next to the crops
Przyjaciel wiatr spokojnie wiał
The friendly wind was blowing peacefully
Spadał z łoskotem w dół
Falling down with a deafening noise
Tocząc kolejne kamienie
Rolling down more stones
Wszerz stepu i wzdłóż
Across the steppe and along it
Pojawił się ogień, piorun przyniósł go
Fire appeared, brought by lightning
Na skrzydłach czystych chmur
On the wings of pure clouds
Krople wody, naturalny regulator
Drops of water, natural regulator
Własne prawa, własne kolory
Our own rules, our own colors
Przyrody na dobranoc i na dzien dobry
Nature for goodnight and good morning
Słońce bez plam, powietrze bez dziur
Sun without spots, air without holes
Dziś to już tylko dokumentalny film
Today it's only a documentary film
W dłoniach trzymam jarzębinę
I'm holding a rowan berry in my hands
W dłoniach trzymam twój obrazek
I'm holding your picture in my hands
Latają garściami mech i paprocie
Moss and ferns flying in fistfuls
Na stole las i niedaleko łóżka
A forest on the table, and close to the bed
Grzyby prawdziwe, grzyby fałszywe
Real mushrooms, fake mushrooms
Mrugają zalotnie kasztany, żołędzie
Chestnuts and acorns flirtatiously wink
Stoisz obok mnie, prowadzisz za rękę
You stand next to me, leading me by the hand
Rodzę się ponownie przy tobie w tym miejcu
I'm born again with you in this place
Kosodrzewina jak matka chrzestna
Juniper like a godmother
Podaje mnie atmosferze z grafiki
It delivers me to the atmosphere of a graphic
Namalowanej dla mnie w sobotę nad ranem
Painted for me on a Saturday morning
Ja patrzę w ciebie i chcę cię widzieć nagą
I look at you and I want to see you naked
Kiedy nogami rozgniatasz chabry, wołasz ptaki
When you crush cornflowers with your feet, you call for the birds
Na ucztę niedzielną śmiejesz się
You laugh at the Sunday feast
To nie jest film dokumentalny
This is not a documentary film
Pejzaż niegdyś czysty
The landscape was once clean
Pogodny widokiem porannych zórz
A cheerful view of the morning dawn
Leniwie ziewnął
Yawned lazily
Tępy jeżozwierz
Dull hedgehog
Rozstrzelany pył ognisk przepadł
Scattered ashes disappeared from the fire pits
Zawirował w konarach drzew
Swirled around in the tree branches
Z przyjacielem wiatrem
With the friendly wind
Wzdłóż liści i wszerz
Along and across the leaves
Skoczył drapieżnik ostrzeżony w porę
The predator jumped, warned in time
W bok - jak najdalej od łowców skór
To the side - as far as possible from the skin hunters
Godnie zginąć tak, ale nie w ten sposób...
To die nobly, but not in this way...
Contributed by Cooper E. Suggest a correction in the comments below.
Łukasz Kozicki
Kiedyś ktoś się jorgnie że poezja Klatta dorównuje z powodzeniem Kochanowskiemu, Broniewskiemu itp. Mam nadzieję, że moje dziecko będzie przerabiać te teksty w szkole(te same na których wychował się tatuś) ;)-~~ Szacun !
Jonas Kvass
Tak. To piękne teksty są. Lepsze niż Kazika. I Gawlińskiego do spółki.
luke bardowski
nieskonczona ilosc swiatow i gwiazd o temperatorze pokojowej
Rafał Wojtan
Małolaty 😊
Staram się nauczyć moje dzieciaki treści tych piosenek.
Idzie średnio ale będę dzielny
Łukasz Kiler
Bo to byl inny świat. Podobno gorszy, ale niech nam zazdroszczą. Nigdy nie udało mi się tego wytłumaczyć młodszym..., to było nasze..., zrozumiałe..., teraz nawet ciężko to tłumaczyć...
Lord Excelsior
...przestrzeń niegdyś pogodna..dziś to już tylko dokumentalny film..niestety. Ale trzymam płytę dla moich dzieci
SZYBKI Marioo
Roze Europy cudo muzyka na niej wychowani :-)
78monka
Wciaz magicznie genialny kawalek!!!!
ptica6
nadal mam faze jak słucham tego utworu, jeah!!! od ciągłego słuchania po pierwszym dniu znałem text na pamięć ;)
Loco
Tak :) Sluchalem tych kawalkow w liceum czyli nascie lat temu i gdy teraz po tak dlugim czasie gdy ich slucham mam podobne wrazenie i ciary na calym ciele :)