Oi! Młodzież
The Analogs Lyrics


Jump to: Overall Meaning ↴  Line by Line Meaning ↴

Oi!

Gdy byłem bardzo mały i o tym nie wiedziałem
Myślałem, że kimś będę, bo marzenia miałem.
Rodzice byli w pracy, a ja wcześniej w domu.
Wypiłem w parku wino nie mówiąc nic nikomu.
Było jakoś dziwnie i puściłem pawia.
Czy to był początek to mnie zastanawia.
W szkole jako gówniarz skroiłem dwa zety
I zamiast balonowej kupiłem sobie pety.

To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram.
W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas.
To nasze ciężkie buty, to uśmiechnięte gęby,
To wybryki chuligańskie, to wybite zęby.
Czasem radośni, a czasem wredni.
To my Oi! Młodzież idziemy tędy.

Byłem trochę starszy, skroiłem sobie glany.
Wszyscy mieli pecha gdy byłem pijany.
W domu, jak to w domu - nie ma zrozumienia,
Dlatego z dnia na dzień szukałem rozluźnienia.
Często starym na złość spierdalałem z chaty.
Zawsze gdy wracałem dostawałem baty.
Kiedyś pannę piękna o blond włosach poznałem,
Lecz kurwa na Jarocin pojechała z hipisami.

To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram.
W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas.
To nasze ciężkie buty, to uśmiechnięte gęby,
To wybryki chuligańskie, to wybite zęby.
Czasem radośni, a czasem wredni
To my Oi! Młodzież idziemy tędy. (Oi!)

Byłem już starszy, porwałem Volkswagen.
Wtedy nie wiedziałem, że nigdzie nie dojadę.
Później w poprawczaku chciałem pakerować,
No i chwilę później zacząłem grypsować.
Miałem dwie kropy i inne tatuaże.
Nie przyszło mi do głowy że to już się nie zmaże.
Byłem samotny nie miałem już domu.
Nie chciałem pracować na składnicy złomu.

To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram.
W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas.
To nasze ciężkie buty, to uśmiechnięte gęby,
To wybryki chuligańskie, to wybite zęby.
Czasem radośni, a czasem wredni.
To my Oi! Młodzież idziemy tędy.

Kiedyś na ślepo wierzyłem idolom,
Ale zmądrzałem i czas ich pochłonął.
W życiu spotkałem ludzi nieżyczliwych.
Spotkałem Oi! Młodzież i jestem szczęśliwy.
Kiedyś ktoś mnie nazwał okrutnym szaleńcem,
A ja wtedy byłem zaledwie pomyleńcem.
Teraz na ulicy stoję pewny siebie,
Nie wiem czy na ziemi, czy już jestem w niebie.

To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram.
W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas.
To nasze ciężkie buty, to uśmiechnięte gęby,
To wybryki chuligańskie, to wybite zęby.
Czasem radośni a czasem wredni.
To my Oi! Młodzież idziemy tędy. (Oi!)

Oi! (x3)

Overall Meaning

The Analogs's song Oi! Młodzież (Oi! Youth) reflects on the experiences of growing up in the streets, surrounded by violence, alcohol, and drugs, as well as the search for identity and a sense of belonging. The lyrics depict the journey of a young boy who, feeling neglected by his working parents, begins to experiment with alcohol and petty crime as a way of coping with his loneliness and frustration. As he grows older, he falls in with a group of youth who share his love of punk rock, heavy boots, and rebellious attitudes, ultimately finding a sense of community and purpose within these circles.


The song is an ode to the subculture of Oi!, an offshoot of punk rock that emerged in the UK in the late 1970s and spread throughout Europe and the US in the 1980s. Oi! was characterized by its working-class ethos, simple chord progressions, and lyrics that dealt with issues such as unemployment, racism, and social unrest. Oi! also had a reputation for violence and thuggish behavior, which led many to falsely associate it with far-right politics and neo-Nazi ideology.


Overall, the song Oi! Młodzież captures the gritty reality of life on the streets, the search for identity, and the sense of camaraderie that can be found within subcultural communities. It is a powerful reminder of the resilience and adaptability of youth, and the importance of finding meaning and purpose in a world that can often feel harsh and unforgiving.


Line by Line Meaning

Gdy byłem bardzo mały i o tym nie wiedziałem
When I was very young and didn't know it yet


Myślałem, że kimś będę, bo marzenia miałem.
I thought I would be someone because I had dreams.


Rodzice byli w pracy, a ja wcześniej w domu.
My parents were at work, and I was home early.


Wypiłem w parku wino nie mówiąc nic nikomu.
I drank wine in the park without telling anyone.


Było jakoś dziwnie i puściłem pawia.
There was something strange about it, and I strutted like a peacock.


Czy to był początek to mnie zastanawia.
I wonder if it was the beginning of something.


W szkole jako gówniarz skroiłem dwa zety
As a kid in school, I cut two 'z's in class.


I zamiast balonowej kupiłem sobie pety.
And instead of buying balloons, I bought cigarettes.


To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram.
People like me are the essence of these streets and dirty gates.


W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas.
In the grey of the tram, we can spend our free time having fun.


To nasze ciężkie buty, to uśmiechnięte gęby,
These are our heavy boots, our smiling faces,


To wybryki chuligańskie, to wybite zęby.
These are our hooligan antics, our broken teeth.


Czasem radośni, a czasem wredni.
Sometimes happy, sometimes mean.


To my Oi! Młodzież idziemy tędy.
That's us, Oi! youth, walking this way.


Byłem trochę starszy, skroiłem sobie glany.
I was a bit older and made myself combat boots.


Wszyscy mieli pecha gdy byłem pijany.
Everybody was unlucky when I was drunk.


W domu, jak to w domu - nie ma zrozumienia,
At home, like at home, there is no understanding,


Dlatego z dnia na dzień szukałem rozluźnienia.
That's why I looked for relaxation day by day.


Często starym na złość spierdalałem z chaty.
I often ran away from home to spite my parents.


Zawsze gdy wracałem dostawałem baty.
Every time I came back, I got beaten.


Kiedyś pannę piękna o blond włosach poznałem,
Once I met a beautiful blonde girl,


Lecz kurwa na Jarocin pojechała z hipisami.
But damn, she went to Jarocin with the hippies.


Byłem już starszy, porwałem Volkswagen.
I was older and stole a Volkswagen.


Wtedy nie wiedziałem, że nigdzie nie dojadę.
I didn't know back then that I wouldn't get anywhere.


Później w poprawczaku chciałem pakerować,
Later, when I was incarcerated, I wanted to make a name for myself,


No i chwilę później zacząłem grypsować.
And soon after, I started to join a gang.


Miałem dwie kropy i inne tatuaże.
I had two dots and other tattoos.


Nie przyszło mi do głowy że to już się nie zmaże.
I never thought that they wouldn't fade.


Byłem samotny nie miałem już domu.
I was lonely and had no home.


Nie chciałem pracować na składnicy złomu.
I didn't want to work in a scrapyard.


Kiedyś na ślepo wierzyłem idolom,
Once blindly, I believed in idols,


Ale zmądrzałem i czas ich pochłonął.
But I got smarter, and time consumed them.


W życiu spotkałem ludzi nieżyczliwych.
In life, I met unfriendly people.


Spotkałem Oi! Młodzież i jestem szczęśliwy.
I met Oi! youth and I'm happy.


Kiedyś ktoś mnie nazwał okrutnym szaleńcem,
Once someone called me a cruel lunatic,


A ja wtedy byłem zaledwie pomyleńcem.
But at the time, I was merely confused.


Teraz na ulicy stoję pewny siebie,
Now I stand confidently on the street,


Nie wiem czy na ziemi, czy już jestem w niebie.
I don't know if I'm on Earth or already in heaven.




Contributed by Christian T. Suggest a correction in the comments below.
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found
Most interesting comment from YouTube:

OjciecPablito

Gdy byłem bardzo mały i o tym nie wiedziałem
Myślałem, że kimś będę bo marzenia miałem
Rodzice byli w pracy a ja wcześniej w domu
Wypiłem w parku wino nie mówiąc nic nikomu
Było jakoś dziwnie i puściłem pawia
Czy to był początek to mnie zastanawia
W szkole jako gówniarz skroiłem dwa zety
I zamiast balonowej kupiłem sobie pety
To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram
W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas
To nasze ciężkie buty, to uśmiechnięte gęby
To wybryki chuligańskie, to wybite zęby
Czasem radośni a czasem wredni
To my Oi! Młodzież idziemy tędy
Byłem starszy skroiłem sobie glany
Wszyscy mieli pecha gdy byłem pijany
W domu jak to w domu - nie ma zrozumienia
Dlatego z dnia na dzień szukałem rozluźnienia
Często starym na złość spierdalałem z chaty
Zawsze gdy wracałem dostawałem baty
Kiedyś pannę piękną w blond włosach poznałem
Lecz kurwa na Jarocin pojechała z hipisami
To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram
W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas
To nasze ciężkie buty, to uśmiechnięte gęby
To wybryki chuligańskie, to wybite zęby
Czasem radośni a czasem wredni
To my Oi! Młodzież idziemy tędy
Byłem już starszy porwałem Volkswagen
Wtedy nie wiedziałem, że nigdzie nie dojadę
Potem w poprawczaku chciałem pakerować
No i chwilę później zacząłem grypsować
Miałem dwie kropy i inne tatuaże
Nie przyszło mi do głowy że to już się nie zmaże
Byłem samotny i nie miałem już domu
Nie chciałem pracować na składnicy złomu
To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram
W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas
To nasze ciężkie buty, to uśmiechnięte gęby
To wybryki chuligańskie, to wybite zęby
Czasem radośni a czasem wredni
To my Oi! Młodzież idziemy tędy
Kiedyś na ślepo wierzyłem idolom
Ale zmądrzałem i czas ich pochłonął
W życiu spotkałem ludzi nieżyczliwych
Spotkałem Oi! Młodzież i jestem szczęśliwy
Kiedyś ktoś mnie nazwał okrutnym szaleńcem
A ja wtedy byłem zaledwie pomyleńcem
Teraz na ulicy stoję pewny siebie
Nie wiem czy na ziemi czy już jestem w niebie
To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram
W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas
To nasze ciężkie buty, to uśmiechnięte gęby
To wybryki chuligańskie, to wybite zęby
Czasem radośni a czasem wredni
To my Oi! Młodzież idziemy tędy



All comments from YouTube:

Destroy Everything.

Pozdrawiam każdego ludka który tego słucha niezależnie od wieku PUNKS NOT DEAD

Piotr D

Mam 47 lat, także spoko, mam super żonę i dwójkę dzieci i też jest ok!!

paradok salnie

@Piotr D Rocznik 73 pozdrawia ze Szwecji xd.

krzyżak Malbork

Not dead

DJ JEBANY PIOTR SZACHISTA

@Piotr D rocznik 05 pozdrawia, też słucham 😄

apatycznosc_

@DJ JEBANY PIOTR SZACHISTA 07 pozdrawia ✌🏻

43 More Replies...

Najjači Točkovi

Pozdrowienia z Serbii! Świetna muzyka, PUNKS NOT DEAD OI! 🇷🇸🇵🇱

Gustaw gagajek

jak ja się ciesze że ktoś jeszcze słucha takiej muzy w Polsce Oi!Oi!Oi! punk not death

Grzesiek Chochliczek

10 lat pozniej tez:)))

blebleh999

@Grzesiek Chochliczek chcialem zostawic koment i zapytac ale odpowiedz jest. Pozdro wariacie. 85

More Comments

More Versions