Chaos
Kacper HTA Fonos & Gibbs Lyrics
Jump to: Overall Meaning ↴ Line by Line Meaning ↴
Odebrał coś co instynktem kiedyś zwano
W pył zmienił się świat zlany magmą
Jakby kres chciał witać nas co rano
Dym nad moim miastem opadł na dno
Odebrał coś co instynktem kiedyś zwano
W pył zmienił się świat zlany magmą
Jakby kres chciał witać nas co rano
Chcesz dać za wygraną ale my nie damy bo
Chcemy szajs minąć łukiem zostać sobą i mieć sos
Czuje kwas na ulicach więc musimy pod prąd
I lecimy krok w krok
Jak te lata rok w rok
W bani chaos jakby bili na alarm
Ani chwili nie mam tutaj ziomek na narzekania
I będę mówił o wartościach cenniejszych od jarania
Nawet jeśli będzie słuchać mnie tylko moja zgraja
Tylko ja i moja zgraja
Kontra chaos i hałas
Ludzie puści od środka choć pełna kiermana
Typ wciąż zapierdala
Gdy los jak katana
Tnie cios nowa rana
Dym nad moim miastem opadł na dno
Odebrał coś co instynktem kiedyś zwano
W pył zmienił się świat zlany magmą
Jakby kres chciał witać nas co rano
Dym nad moim miastem opadł na dno
Odebrał coś co instynktem kiedyś zwano
W pył zmienił się świat zlany magmą
Jakby kres chciał witać nas co rano
W głowie chaos ścieki jakbym był na skraju dziś
Światło zza rolety parzy każdą moją myśl
Krzyczą halo wenty jakby mnie obchodził zysk
Zostawiam te obawy nim objawy wejdą mi na strych
Nie szukam tu nigdy pomsty karma zabiera do kostnic
Muszę tchnąć więcej spokoju w to życie ej
Z czasem bunt we mnie ostygł też bywa że zrywa się z wodzy
Bije dzwon jakby to był mój ostatni dzień
Na koło gniew on wykańcza nas wiem o tym
Świat w całości przykrył cień choć po ulicach błądzi
Zabrał deszcz mi kolejny sen proroczy
Moje odbicie we szkle więc wybiera inne drogi ej
Parę razy chciałem aż za naddto dziś czekam tylko aż przyjdzie świt
Drogi kręte które prowadzą na szczyt
Czyha na nich ten uzurpator i wciągnie w chaos cię razem z nim
Spinam szeklem wszystkie rymy całe zło wypycham w wir
Dym nad moim miastem opadł na dno
Odebrał coś co instynktem kiedyś zwano
W pył zmienił się świat zlany magmą
Jakby kres chciał witać nas co rano
Dym nad moim miastem opadł na dno
Odebrał coś co instynktem kiedyś zwano
W pył zmienił się świat zlany magmą
Jakby kres chciał witać nas co rano
Rozrywa mnie na wskroś uczucie jakbym istniał
Tylko po to bym miał zobaczyć inny wymiar
Z dobrem zło nad głowami Yin Yang
Historia jak Nikodem Dyzma lecz inny pryzmat
Świat nie będzie czekał a czas ciągnie na dno
Wciąż płynie rzeka razem z nią nurt co rani jak szkło
Nie ma wyjścia za daleko przystań
Już nie mam siły płynąć choć przede mną długi dystans
Trip na Całe życie w tym chaosie los przebiegły jak Lao Che
Łapie coraz to mniejszy wdech
Choć co dzień czerpie tę naukę
Idę po swoja jak Troje to przejmę zbroje
Zakładam jak trzeba polegnę pośród tornada wciąż niosę
Orędzie
Od Ciebie zależy czy walkę podejmiesz
Ty się nie śmiej lęcą dni kolejne
Kręci się jak w beczce świat wypluwa na patelnie
Co jest sensem nie wiem kto jest w błędzie
Krzywe zwierciadło życia daje swe odbicie wszędzie
Dym nad moim miastem opadł na dno
Odebrał coś co instynktem kiedyś zwano
W pył zmienił się świat zlany magmą
Jakby kres chciał witać nas co rano
Dym nad moim miastem opadł na dno
Odebrał coś co instynktem kiedyś zwano
W pył zmienił się świat zlany magmą
Jakby kres chciał witać nas co rano
The song "Chaos" by Kacper HTA Fonos Gibbs explores themes of loss, chaos, and the search for meaning in a rapidly changing world. The lyrics describe a city consumed by smoke, a world transformed into ash and lava, and a sense of impending doom. The chorus repeats the idea of not giving up and staying true to oneself in the face of adversity.
The verses reflect on the chaos in the singer's head, with the world outside mirroring their internal turmoil. The lyrics suggest a struggle with anxiety, with the singer feeling like they are on the brink of collapse. The imagery of the world covered in shadow and the loss of a prophetic dream add to the sense of foreboding.
The song also touches on the idea of karma, with the singer acknowledging that they do not seek revenge and instead choose to focus on bringing peace to their life. The lyrics reference the Yin Yang symbol, suggesting a balance between good and evil, dark and light.
Overall, "Chaos" is a complex and introspective song that grapples with a range of themes, from the personal to the universal. The repeated refrain of not giving up and staying true to oneself provides a note of optimism in the face of chaos and turmoil.
Line by Line Meaning
Dym nad moim miastem opadł na dno
The city is covered in smoke and chaos, and the situation has reached rock bottom
Odebrał coś co instynktem kiedyś zwano
Something instinctual and valuable has been taken away or lost
W pył zmienił się świat zlany magmą
The world has turned to dust and has been covered in lava, symbolizing destruction and chaos
Jakby kres chciał witać nas co rano
The end seems to be welcoming us every morning, suggesting a feeling of hopelessness
Chcesz dać za wygraną ale my nie damy bo
Despite the temptation to give up, we won't because we want to surpass our struggles
Chcemy szajs minąć łukiem zostać sobą i mieć sos
We want to avoid negativity, stay true to ourselves and have a positive impact on our community
Czuje kwas na ulicach więc musimy pod prąd
The atmosphere is acidic and dangerous, so we have to go against the current to survive
I lecimy krok w krok
We move forward together, united
Jak te lata rok w rok
As the years pass by, we continue to endure and persevere
W bani chaos jakby bili na alarm
The world is in chaos as if there's a constant alarm ringing
Ani chwili nie mam tutaj ziomek na narzekania
I don't have time to complain, I need to focus on finding solutions
I będę mówił o wartościach cenniejszych od jarania
I will discuss values that are more important than temporary pleasures
Nawet jeśli będzie słuchać mnie tylko moja zgraja
Even if only my close group listens to me, I will continue to spread my message
Tylko ja i moja zgraja
It's just my group and I against the chaos
Kontra chaos i hałas
We are fighting against the chaos and noise
Ludzie puści od środka choć pełna kiermana
People are falling apart from the inside despite their tough exterior
Typ wciąż zapierdala
The person keeps running, working tirelessly to survive
Gdy los jak katana
When fate strikes like a sharp sword
Tnie cios nowa rana
The wound caused by fate is fresh and painful
W głowie chaos ścieki jakbym był na skraju dziś
My mind is in chaos and confusion, as if I am at the edge today
Światło zza rolety parzy każdą moją myśl
The light shining through the blinds is burning every thought in my mind
Krzyczą halo wenty jakby mnie obchodził zysk
People are shouting and screaming about profit, but I am not interested
Zostawiam te obawy nim objawy wejdą mi na strych
I let go of my worries before they take over my mind
Nie szukam tu nigdy pomsty karma zabiera do kostnic
I don't seek revenge because karma will take care of it in due time
Muszę tchnąć więcej spokoju w to życie ej
I need to bring more peace into my life
Z czasem bunt we mnie ostygł też bywa że zrywa się z wodzy
With time, the rebellion within me has cooled off, but sometimes it still breaks free
Bije dzwon jakby to był mój ostatni dzień
The bell tolls as if it's my last day on earth
Na koło gniew on wykańcza nas wiem o tym
Anger is consuming us in cycles, and I am aware of its destructive power
Świat w całości przykrył cień choć po ulicach błądzi
The entire world is covered in shadows, even though people are still wandering the streets
Zabrał deszcz mi kolejny sen proroczy
The rain took away another one of my prophetic dreams
Moje odbicie we szkle więc wybiera inne drogi ej
My reflection in the glass is choosing a different path
Parę razy chciałem aż za naddto dziś czekam tylko aż przyjdzie świt
I wanted too much a few times in the past, but now I am waiting for a new beginning
Drogi kręte które prowadzą na szczyt
The winding paths that lead to the top
Czyha na nich ten uzurpator i wciągnie w chaos cię razem z nim
The usurper is lurking on those paths, waiting to drag you into chaos with him
Spinam szeklem wszystkie rymy całe zło wypycham w wir
I am gathering all my rhymes and putting all the evil into the whirlpool
Rozrywa mnie na wskroś uczucie jakbym istniał
I feel torn apart by the feeling of simply existing
Tylko po to bym miał zobaczyć inny wymiar
Only to see a different dimension
Z dobrem zło nad głowami Yin Yang
Good and evil are both hovering over us in a balance of Yin and Yang
Historia jak Nikodem Dyzma lecz inny pryzmat
Our story is like Nikodem Dyzma, but with a different perspective
Świat nie będzie czekał a czas ciągnie na dno
The world won't wait, and time is dragging us down
Wciąż płynie rzeka razem z nią nurt co rani jak szkło
The river continues to flow, and the current hurts like glass
Nie ma wyjścia za daleko przystań
There is no way out, we have to reach the harbor
Już nie mam siły płynąć choć przede mną długi dystans
I don't have the strength to swim anymore, even though there is a long distance ahead of me
Trip na Całe życie w tym chaosie los przebiegły jak Lao Che
Life is a trip full of chaos, and fate is cunning like Lao Che
Łapie coraz to mniejszy wdech
I am taking smaller and smaller breaths
Choć co dzień czerpie tę naukę
But every day, I learn from it
Idę po swoja jak Troje to przejmę zbroje
I am going my own way, like Troje, and I will take on any obstacles
Zakładam jak trzeba polegnę pośród tornada wciąż niosę
I will put on what is necessary, and even if I fall amidst the tornado, I will still carry on
Orędzie
This is my message
Od Ciebie zależy czy walkę podejmiesz
It's up to you whether you will join the fight
Ty się nie śmiej lęcą dni kolejne
Don't laugh, as the days keep passing by
Kręci się jak w beczce świat wypluwa na patelnie
The world is spinning like a barrel, and everything is getting worse
Co jest sensem nie wiem kto jest w błędzie
I don't know what the meaning is, and who is right or wrong
Krzywe zwierciadło życia daje swe odbicie wszędzie
The twisted mirror of life reflects everywhere we go
Lyrics © O/B/O APRA AMCOS
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
@patrykmazurkiewicz1832
Tekst:
[Kacper]
Chcesz dać za wygraną, ale my nie damy, bo
Chcemy szajs minąć łukiem zostać sobą i mieć sos
Czuje kwas na ulicach więc musimy iść pod prąd
I lecimy krok w krok
Jak te lata rok w rok
W bani chaos jakby bili na alarm
Ani chwili nie mam tutaj ziomek na narzekania
I będę mówił o wartościach cenniejszych od jarania
Nawet jeśli będzie słuchać mnie tylko moja zgraja
Tylko ja i moja zgraja
Kontra chaos i hałas
Ludzie puści od środka, choć pełna kiermana
Typ wciąż zapierdala
Gdy los jak katana
Tnie cios nowa rana
[Refren]
Dym nad moim miastem opadł na dno
Odebrał coś co instynktem kiedyś zwano
W pył zmienił się świat zlany magmą
Jakby kres chciał witać nas co rano
[GMB]
W głowie chaos ścieki jakbym był na skraju dziś
Światło za rolety parzy każdą moją myśl
Krzyczą halo wenty jakby mnie obchodził zysk
Zostawiam te obawy nim objawy wejdą mi na strych
Nie szukam tu nigdy pomsty karma zabiera do kostnic
Muszę tchnąć więcej spokoju w to życie ej
Z czasem bunt we mnie ostygł też bywa że zrywa się z wodzy
Bije dzwon jakby to był mój ostatni dzień
Na koło gniew on wykańcza nas wiem o tym
Świat w całości pokrył cień choć po ulicach błądzi
Zabrał deszcz mi kolejny sen proroczy
Moje odbicie we szkle więc wybiera inne drogi ejj
Parę razy chciałem, aż za naddto dziś czekam tylko, aż przyjdzie świt
Drogi kręte które prowadzą na szczyt
Czyha na nich ten uzurpator i wciągnie w chaos cię razem z nim
Spinam szeklem wszystkie rymy całe zło wypycham w wir
(Refren)
[FELIPE]
Rozrywa mnie na wskroś codziennie to uczucie jakby istniał
Tylko po to bym miał zobaczyć inny wymiar
Z dobrem zło nad głowami ying yang
Historia jak Nikodem Dyzma, lecz inny pryzmat
Świat nie będzie czekał, a nas czas ciągnie na dno
Wciąż płynie rzeka razem z nią nurt co rani jak szkło
Czasem nie ma wyjścia, za daleko przystań
Już nie mam siły płynąć, choć przede mną długi dystans trip na
Całe życie w tym chaosie, los przebiegły jak Lao Che, łapie coraz
to mniejszy wdech
Choć co dzień czerpie tę naukę
Idę po swoja jak troje to przejmę zbroje
Zakładam zbroje jak trzeba polegnę, pośród tornada wciąż niosę
orędzie
Od Ciebie zależy czy walkę podejmiesz
Ty się nie śmiej, lęcą dni kolejne
Kręci się jak w beczce świat, wypluwa na patelnie
Co jest sensem nie wiem kto jest w błędzie
Krzywe zwierciadło życia daje swe odbicie wszędzie
Koszt: 1 like
@mikoajfraczek8872
Kto w 2024 po Sylwestrze 😊
@_M_i_l_o_s_z_
Ja
@StefanKomuna
🔥🔥❤️👊
@taknieniewiemieieie
Jaaaa
@marcinkozerski1187
mordo jedna z najlepszych nutek zawsze zostanie 😉😇
@Tomaszeek3
Kurwa ten album to najlepsze co mnie ostatnio spotkało
@sapce5047
@PAN PREZES oj tak
@shimeiru9912
Mam tak samo
@okxd1058
mnie jedyne co dobre spotkało
@damianwroblewski9719
Ł