Morderstwo ft Ero
Skazani Na Sukcezz Lyrics


Twoje drzwi lecą z buta w przerażoną mordę kosa
Prosta bandycka jazda nie maczał w tym palców Mossad
Wyemituje Polsat w radiu o mnie usłyszysz
Dam ci więcej niż 23 dni grozy dał J. A. Muhammad D.C
Akcja spontan terror
Odjebać kilka głów i już pół żartem pół serio
Pół nożem pół serią pierdolony splendor
Ze mną Ero JWP Pyskaty Skurwiel yo
Nie puszczaj tej zabójczej dawki dla swojej matki
Te mielone jak porniole na słuchawki
Mam wpisaną wojnę w swoją ideologię
Morderstwo maminsynki najgorsze instynkty
Celebruję czarną mszę twojej samotności
Patroszę wnętrzności ścięgna od kości
Żona idzie pod żelazko szczeniak pod hebel
Nikt ich nie usłyszy w gębach mają knebel
Stoję z twojej połowicy z stygnącym płatem
Jeffrey Dahmer by powiedział łykowate
W moich oczach furia w tobie coś pęka
Jesteś bezbronny jak oddech śpiącego dziecka
Masz pecha gnoju to na ciebie spadło
Głowę wsadzę ci w imadło poderznę gardło
Łapiesz hausty ostatniej chwili
Na twojej twarzy otępienie jak na ryju świni
To przekracza możliwości twojego serca
Strach i ból czuć wsłuchaj się w puls morderstwa
Nie uratuje cię już OIOM wyglądasz jak mięso
Pożegnaj starą dziecko morderstwo

Ej wszyscy na ziemię to jest zamach
Nie żaden szkolny dramat stulić mordy hamas
Jak dla was morderczy terror lepiej kołuj Mietka
Bo jedenasty września przy tym rapie to pestka
Dziś wbiję ci na klawisz i załączę CD
Te wersy są śmiertelne nawet gdy je gram na migi
A ty się dziwisz podobno jesteś z pierwszej ligi
Ja ci każę słuchać tego rapu aż się sfajdasz w figi
Każdy panczlajn to szatański werset gdy go nawlekam
Powietrze aż śmierdzi morderstwem dzieciak zwlekasz
Masz dziesięć sekund aby wyjść z łapami w górze
I żyć dłużej albo zaraz wąchać żużel
Flow rzuci cię na pysk niczym pocisk z gnata
Ja rozpierdalam syf jak Bin Laden Manhattan
Beef nosi imię brata bądź ostrożny
Bo pancze tną powietrze jak strzały w Groznym
Rap terroryzm przester niszczy Tonsil
Twoja babcia na sam dźwięk dostaje torsji
Wiem że was korci stawić czoła tym wersom
Pyskary as pik w talii morderstwo

Mogą se wsadzić watę w uszy zamknąć drzwi na Gerdę
Dziś Ero Zeke PiH zmieli ich w konserwę
Chcą beef? Jaki beef chyba kurwa klasa
Każdy panczlajn tak ostry że bez kosy was chlastam
To jest techmind yo a to je biją padliną
Moje teksty jak flow płyną że się w nim topią i giną
Kopią grób pod sobą i brak stylu to wirus
Ja to wytnę jak chirurg zrobię z nich ucztę wampirów
Ilu jest was? Choćby nawet setka
Pewnie zasłabł jeden z was jak słyszysz że jedzie karetka
Po szesnastu wersach cała reszta na OIOM'ie
Nie unikną morderstwa choćby się skitrali w schronie
Ten bit dla nich płonie jak stos hate'erom żywcem
Ich jęki zagłusza zwrotka która idzie przez system
To krwawa jatka na dźwiękach stereo
Ero PiH Pyskaty Morderczy Terror





Lyrics © O/B/O APRA AMCOS

Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found
Comments from YouTube:

Patryk Suchanek

2016 a to nadal lata na głośnikach!
Sztosik!!

lichotnik

brakowalo mi tego kawalka🙂wychowalem sie na piha kawalkach i nie tylko i nikogo nie mordujemy mordy✌🤘🤙

RybekZKlanu

kozacki kawałek ! :)

Lesny

TAKA Nuta a tak mało wyświetleń ; <

Suchy CFC

Pyskaty pozamiatał! 
5

Jasiu 64

2019 dalej ogien
Ero Pih Pyskaty morderczy terror

Mikola Haze

🔥🔥🔥

Kamil Kopciuch

Pih pocisnal, tak jak najbardziej lubie :) reszta tez propsy

Artur Jachna

Tonsil to był i jest kawałek Polskiej historii :)

Lukasz K

Top 3 polskiej sceny hip hopowej, jak dla mnie najlepiej Pysk

More Comments