Jam
Eldo Lyrics
Jump to: Overall Meaning ↴ Line by Line Meaning ↴
Czarna 6-5, boomboksa niosę w rękach
Miasto w dźwiękach topię, szarość wykopię za drzwi
Na każdej latarni, wiszą ci bez wyobraźni
Niewyraźni, transparentni jak zjawy
Kilka tysięcy poltergeistów na ulicach Wawy
Nuty jak Packman łapią potwory głucho
W Faktach, na Wiertniczej wyleciał majk pułapka
Na dachu auta, b-boy skunk robi łapy
Danny Drumz gra funk, głośniki wystawiam na dachy
To rap - punch za punch, to wysokie pułapy
Choć to nie hajs za gram, tu też wpadasz w tarapaty
Dziś to ekstremalny jam, miasto w gruzach
Klucze, kontrolę dziś przejęła subkultura
Cała reszta śpi i rano będzie w szoku
Miasto niby to samo, lecz skąd tu tyle kolorów
To jam…
Na jam mam zaproszenia, ile? Kilka sztuk
Bo scena się zmienia, tu selekcja pustych głów
Głupek na plecach leży, a ciągle wierzy że gra
Ej raperzyk! Kto jest teraz świeży z WWA?
Ja, bo rynek teraz mierzy inną już miarą
I żeby przeżyć, głośny krzyk to dziś za mało
Mam dość tych rycerzy, dziś energia i styl
Bo MC to ten, co bez rąk umie dać Ci w ryj
Kings of WWA tu masz taki zwyczaj
Jeśli ktoś do Ciebie coś ma, to szybko go rozliczaj
Dziś za późno, ta lawina już ruszyła
Sezonowcy, pop gwiazdki, radzę mocno się trzymać
Dobrze nastawiony silnik pracuje
Dobrze nauczony student propsuje
A ten wirus był w powietrzu, Hybryd i Alfy
W naszym sercu, generacja lirycznych morderców
Yo, palę majki, a dzisiaj palę banał i sztampę
Świat śpi, pod poduszkę pakuję mu niespodziankę
Marsz trwa, rap gra, przez osiedla niesie lampę
Bez miłosierdzia, dzień rozliczenia z szajsem
To wersy, rymy, zwrotki i słowa
To zapiski z wielu nocy i dopiero edytorial
Tysiąc z nocy jedna, tysiąc słów z osiedla
By zjednać formę z treścią, by doszły do sedna
Spraw jest tyle, misja jest jedna
A elita myśli pokolenie rap na piedestał
To jam, Ty spieprzaj tandetny burku
Dwukrotnie całkowicie wymiatam na tym podwórku
Mam moc, rapowy zakład oczyszczania
Wiele słów w postaci mioteł, lecę na nich przez Europę
Troski na potem, mam moc i cholerną ochotę
16 wersów, banał rozpierdala
The lyrics to Eldo's song "Jam" describe the experience of wandering around the city in search of the perfect jam session. From the opening line of "przemierzam miasto na gumowych podeszwach" ("I traverse the city on rubber soles"), the song paints a picture of a city alive with music and energy. Eldo describes carrying his boombox through the grey streets, searching for the perfect spot to start playing. He sings of the ghosts that haunt the city, the poltergeists that dance in the shadows, and the bright colors that burst forth from the darkness.
As the song progresses, Eldo turns his attention to the rap scene in Warsaw. He critiques the "selection of empty heads" and calls for a new breed of MCs who can survive in a changing market. He describes himself as "the one who can punch without hands" and declares that "MC is the one who can give you a punch in the face". He warns against the "pop stars" and "seasonal rappers" who threaten to water down the scene, and calls on true rap fans to support the lyrical assassins who hold the art form in high regard.
Overall, "Jam" is a celebration of urban culture and a call to action for those who would keep it alive. The song captures the raw energy and passion of hip-hop, and serves as a testament to its enduring importance in the world today.
Line by Line Meaning
Yo, przemierzam miasto na gumowych podeszwach
I am walking through the city on sneakers made of rubber
Czarna 6-5, boomboksa niosę w rękach
I am carrying a black 6-5 and a boombox in my hands
Miasto w dźwiękach topię, szarość wykopię za drzwi
I drown the city in sounds, and dig out the grayness behind the doors
Na każdej latarni, wiszą ci bez wyobraźni
On every lamppost, unimaginative posters are hanging
Niewyraźni, transparentni jak zjawy
Indistinct, transparent like ghosts
Kilka tysięcy poltergeistów na ulicach Wawy
Several thousand poltergeists on the streets of Warsaw
Nuty jak Packman łapią potwory głucho
Notes like Pac-Man catch monsters silently
W Faktach, na Wiertniczej wyleciał majk pułapka
On Faktach, at Wiertnicza, the trap of mayk flew
Na dachu auta, b-boy skunk robi łapy
On the car roof, a b-boy skunk makes paws
Danny Drumz gra funk, głośniki wystawiam na dachy
Danny Drumz plays funk, I put speakers on the rooftops
To rap - punch za punch, to wysokie pułapy
This is rap - punch for punch, high ceilings
Choć to nie hajs za gram, tu też wpadasz w tarapaty
Even though it's not money per gram, you can still get in trouble here
Dziś to ekstremalny jam, miasto w gruzach
Today is an extreme jam, the city is in ruins
Klucze, kontrolę dziś przejęła subkultura
Today, subculture has taken over the keys and control
Cała reszta śpi i rano będzie w szoku
Everyone else is asleep, and they will be shocked in the morning
Miasto niby to samo, lecz skąd tu tyle kolorów
The city seems the same, but where did all these colors come from
Na jam mam zaproszenia, ile? Kilka sztuk
I have several invitations to the jam
Bo scena się zmienia, tu selekcja pustych głów
Because the scene is changing, and there is a selection of empty heads
Głupek na plecach leży, a ciągle wierzy że gra
The fool is lying on his back, but still believes he is playing
Ej raperzyk! Kto jest teraz świeży z WWA?
Hey little rapper! Who's fresh from WWA now?
Ja, bo rynek teraz mierzy inną już miarą
Me, because the market is measuring by a different standard now
I żeby przeżyć, głośny krzyk to dziś za mało
And in order to survive, a loud scream is not enough today
Mam dość tych rycerzy, dziś energia i styl
I've had enough of those knights, today it's all about energy and style
Bo MC to ten, co bez rąk umie dać Ci w ryj
Because an MC is someone who can hit you in the face without using their hands
Kings of WWA tu masz taki zwyczaj
Kings of WWA, that's how we roll
Jeśli ktoś do Ciebie coś ma, to szybko go rozliczaj
If someone has something to say to you, quickly settle the score
Dziś za późno, ta lawina już ruszyła
Today it's too late, the avalanche has already started
Sezonowcy, pop gwiazdki, radzę mocno się trzymać
Seasonals, pop stars, I advise you to hold on tight
Dobrze nastawiony silnik pracuje
The well-tuned engine is working
Dobrze nauczony student propsuje
A well-taught student props up
A ten wirus był w powietrzu, Hybryd i Alfy
And that virus was in the air, Hybryds and Alphas
W naszym sercu, generacja lirycznych morderców
In our hearts, a generation of lyrical murderers
Yo, palę majki, a dzisiaj palę banał i sztampę
Yo, I smoke mayk, and today I smoke banality and clichés
Świat śpi, pod poduszkę pakuję mu niespodziankę
The world is asleep, I'm putting a surprise under its pillow
Marsz trwa, rap gra, przez osiedla niesie lampę
The march continues, rap plays, carrying a lamp through the neighborhoods
Bez miłosierdzia, dzień rozliczenia z szajsem
Without mercy, the day of reckoning with the filth
To wersy, rymy, zwrotki i słowa
These are verses, rhymes, verses and words
To zapiski z wielu nocy i dopiero edytorial
These are notes from many nights, only now an editorial
Tysiąc z nocy jedna, tysiąc słów z osiedla
A thousand from one night, a thousand words from the neighborhood
By zjednać formę z treścią, by doszły do sedna
To unite form with content, to get to the heart of the matter
Spraw jest tyle, misja jest jedna
There are so many issues, but the mission is one
A elita myśli pokolenie rap na piedestał
And the elite think that rap should be put on a pedestal
To jam, Ty spieprzaj tandetny burku
This is a jam, you cheap jerk, get lost
Dwukrotnie całkowicie wymiatam na tym podwórku
Twice I've completely dominated this playground
Mam moc, rapowy zakład oczyszczania
I have the power, rap's cleansing enterprise
Wiele słów w postaci mioteł, lecę na nich przez Europę
Many words in the form of brooms, I fly on them throughout Europe
Troski na potem, mam moc i cholerną ochotę
Worries for later, I have the power and a damn strong urge
16 wersów, banał rozpierdala
16 verses, banality explodes
Contributed by Charlotte S. Suggest a correction in the comments below.
ProXToLuMaGPik
Klip się rozwija razem z nami 🙃
fameB1
Poezja, naprawdę poezja! Nie dość, że Eldo jest poetą to jeszcze ten bit Returnersów mnie z butów wykurwił. PROPSUJĘ taki rap, naprawdę SZCZERE PROPSY. A tych, którzy dadzą mi łapkę w górę, dojadę walcem.
Wojt Muzykant
2023 i niemożność odszukania tego stylu
mcclaust
Prawdziwy teledysk, bez machania rękami jak dzieci neostrady i brak dzieci które tańczą choć same nie wiedzą po co. Pozdrawiam starą szkołe!
Krzysztof Sidorczuk
Czasem mam przerwę w słuchaniu jego twórczości ale jak wracam i słyszę coś czego wcześniej nie znałem to normalnie mnie miażdży... Eldo Jesteś i będziesz wielki!!
Milena Ch.
ten teledysk mnie hipnotyzuje! Pięknie zrobiony plus teksty Leska, daje wspaniały efekt końcowy!!
Jay Nakamura
Szacunek za Zapiski z 1001 Nocy , czekamy na nowy album :)
Xardas
Jeden z najlepszych klipów Polskiego hip hopu - taki inny fajnie zmontowany.
jadziola
Najlepszy z najlepszych! Leszek jestes moją inspiracją na lepsze jutro :) DZIĘKI!
Delur Delur
ŚWIETNY teledysk, idealnie oddaje rapowy klimat Warszawy :) jeden z lepszych polskich klipów jakie widziałem, super pomysł z tymi 'przejściami' i niesamowity efekt props!