Absolwentka Wydziału Wokalnego Średniej Szkoły Muzycznej w Szczecinie. Zadebiutowała w 1975 w amatorskim zespole wokalnym muzyki dawnej "Musicus Poloniensis", w którym śpiewała do 1980.
W latach 1980-84 była wokalistką szczecińskiej grupy Music Market, specjalizującej się w muzyce gospel i spirituals. Wystąpiła z nią w Konkursie Jazzu Tradycyjnego "Złota Tarka" w latach 1980-1981 i w 1984 roku. Współpracowała na estradzie i w nagraniach m.in. z Orkiestrą PRiTV Zbigniewa Górnego i grupą "Sami Swoi".
Uczestniczyła w realizacji widowiska Katarzyny Gaertner Pozłacany warkocz i suity K. Zgrai Kurpie. Zrealizowała recitale tv: Ballady jazzowe, Gospel i spirituals oraz Jazz Production. Współpracowała także z poznańskim zespołem "Spirituals and Gospel Singers". Z zespołami tymi dokonała nagrań dla archiwum Polskiego Radia, koncertowała w kraju i za granicą, m.in. w NRD, ZSRR, RFN i Szwecji.
Po raz pierwszy wystąpiła jako solistka na KFPP Opole '85. Reprezentowała polską piosenkę na festiwalach w Dreźnie (NRD) w 1986, Curaçao (Antyle Holenderskie) w 1988, Jurmale (Łotwa) w 1989, Karlshamn (Szwecja) i Syrakuzach (Włochy) w 1990, Stambule (Turcja) w 1994 i w Kairze (Egipt) w 1995.
Występuje także z programami rozrywkowymi dla dzieci. Na przełomie lat 80. i 90. wzięła udział w serii koncertów Dyskoteka Pana Jacka (czyt. dżeka), organizowanych przez Jacka Cygana. Jej wielkim dziecięcym przebojem przed laty była piosenka Zima lubi dzieci. Nagrała piosenki do filmów i seriali TV, takich jak: Kingsajz, W pustyni i w puszczy, Puchatkowego Nowego Roku, Prosiaczek i przyjaciele, Kubuś i Hefalumpy, Czułość i kłamstwa (Wizja Jeden, Polsat), Matki, żony i kochanki (TVP), Na dobre i na złe (TVP), Ranczo (TVP).
Anna Jurksztowicz jest także wydawcą i producentem muzycznym. W serii płytowej poświęconej muzyce współczesnej pt. Modern Classics from Poland jej firma wydawnicza Si Music promuje twórczość kompozytorską.
W latach 80. występowała również z zespołem Bolter.
Jest drugą żoną Krzesimira Dębskiego i matką Radzimira i Marii.
Single
Rok Tytuł Pozycje
Polska
01.02.1986 Od Dzisiaj Mówię STOP 40
20.12.1986 Hej, Man! 20
23.05.1987 Video Dotyk 21
11.10.1987 Przenikam 24
Nagrody i wyróżnienia
1981 – wyróżnienie w KJT "Złota Tarka" w Warszawie
1984 – I nagroda zespołowa dla Music Market w KJT "Złota Tarka"
1985 – Nagroda im. Karola Musioła oraz I nagroda na KFPP w Opolu za Diamentowy kolczyk
1986 – nagroda za interpretacje na festiwalu w Dreźnie
1988 – II nagroda na KFPP w Opolu w koncercie "Premiery" za piosenkę Będzie tak jak jest
1991 – II nagrodę na KFPP w Opolu w koncercie "Premiery" za piosenkę Muszelko ratuj mnie
1992 – II nagrodę na KFPP w Opolu w koncercie "Premiery" za piosenkę Ja samba
Dyskografia
1984 Di Rock Cimbalisten jako Dee Dee Lewis; Polskie Nagrania
1986 Dziękuje, nie tańczę; Tonpress
1987 Gdy śliczna Panna; PolJazz
1992 Kochaj mnie zwyczajnie; Bravo
1994 Złote Przeboje; M&M
1999 Sery i inne numery; JaMajkaMusic
2001 Złota kolekcja; Pomaton EMI
2003 Prosiaczek i przyjaciele; Walt Disney Records
Zyczenie
Anna Jurksztowicz Lyrics
Jump to: Overall Meaning ↴ Line by Line Meaning ↴
Jak mchy nad rzeką
Pełne są
Podskórnych przeczuć
Choć twój oddech obok mierzy czas
Mój niepokój nie śpi
Nie śpi strach
Zbieram krzywdy,
Które sprawił dzień
To jest mój sen
Rzucam w ciemną noc
Mych życzeń pełną dłoń
Zapłakać każdy żal jak swój
Zagłuszyć każdy krzyk i ból
Wyśpiewać jasny dom
Dla tych, co chcą
Chronić oczy od łez
Wybłagać dobry znak naszym dniom
Odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz
Uwierzyć w łańcuch rąk
Przez lęk, przez mrok
Tak naprawdę czystych rąk
Cóż ja mogę chcieć
Na życie żyjąc
Już nerwy plączą sieć
Ściskają szyję
Kiedy krzyk twój ciszę tnie na pół
Czy to strach tak wali?
Czy mój puls?
Zbieram siły
Koszmar przerwać chcę
To jest mój sen
Wrzucam w ciemną noc
Ostatnich życzeń grosz
Zapłakać każdy żal jak swój
Zagłuszyć każdy krzyk i ból
Wyśpiewać jasny dom
Dla tych, co chcą
Chronić oczy od łez
Wybłagać dobry znak naszym dniom
Odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz
Uwierzyć w łańcuch rąk
Przez lęk, przez mrok
Zbierać prawdę i gniew
Utracić, by ocalić sens
Pokochać z całych sił,
Aż zawstydzi się śmierć
Wyprosić taki glejt, żelazny list
Że normalnie można żyć
The song Życzenie by Anna Jurksztowicz is a powerful and emotional song that explores the depths of the human psyche. The lyrics speak about the struggles of living in a world full of pain and hurt, and the desire to find peace and happiness despite the hardships.
In the first verse, the singer talks about her dreams, which are like moss on a riverbank, full of underlying emotions and feelings. She expresses her anxiety and fear, which never sleeps, despite the calming presence of her loved one. She collects the grievances of the day, which become her dreams, and throws them into the night, wishing for a better tomorrow.
In the second verse, the singer admits to feeling overwhelmed and uncertain about life. She is struggling with anxiety and feels like she is suffocating. She questions whether her fear is causing her distress or if it is her loved one's distress amplifying her fears. She wants to break the cycle, gather her strength, and dream of a brighter future.
Overall, the song is about resilience, the power of wishing and the human will to survive despite the struggles of day-to-day living. It acknowledges that life can be challenging, but it is essential to hold on to hope.
Line by Line Meaning
Moje sny
My dreams
Jak mchy nad rzeką
Like moss on the river
Pełne są
Are full of
Podskórnych przeczuć
Subcutaneous premonitions
Choć twój oddech obok mierzy czas
Although your breath measures time next to me
Mój niepokój nie śpi
My anxiety doesn't sleep
Nie śpi strach
Fear doesn't sleep
Zbieram krzywdy,
I gather grievances
Które sprawił dzień
That the day caused
To jest mój sen
This is my dream
Rzucam w ciemną noc
I throw into the dark night
Mych życzeń pełną dłoń
A handful of my wishes
Zapłakać każdy żal jak swój
Cry every pain out as your own
Zagłuszyć każdy krzyk i ból
Muffle every scream and pain
Wyśpiewać jasny dom
Sing a bright home
Dla tych, co chcą
For those who want
Chronić oczy od łez
To protect eyes from tears
Wybłagać dobry znak naszym dniom
Plead for good luck for our days
Odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz
Lie about so many things, wipe off the rust
Uwierzyć w łańcuch rąk
Believe in the chain of hands
Przez lęk, przez mrok
Through fear, through darkness
Tak naprawdę czystych rąk
Truly pure hands
Cóż ja mogę chcieć
What can I want
Na życie żyjąc
While living for life
Już nerwy plączą sieć
Nerves are already tangling a net
Ściskają szyję
Squeezing the neck
Kiedy krzyk twój ciszę tnie na pół
When your scream cuts through the silence in half
Czy to strach tak wali?
Is it fear that hits so hard?
Czy mój puls?
Or is it my pulse?
Zbieram siły
I gather strength
Koszmar przerwać chcę
I want to break the nightmare
To jest mój sen
This is my dream
Wrzucam w ciemną noc
I throw into the dark night
Ostatnich życzeń grosz
The last coin of my wishes
Zapłakać każdy żal jak swój
Cry every pain out as your own
Zagłuszyć każdy krzyk i ból
Muffle every scream and pain
Wyśpiewać jasny dom
Sing a bright home
Dla tych, co chcą
For those who want
Chronić oczy od łez
To protect eyes from tears
Wybłagać dobry znak naszym dniom
Plead for good luck for our days
Odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz
Lie about so many things, wipe off the rust
Uwierzyć w łańcuch rąk
Believe in the chain of hands
Przez lęk, przez mrok
Through fear, through darkness
Zbierać prawdę i gniew
Gather truth and anger
Utracić, by ocalić sens
Lose in order to save the meaning
Pokochać z całych sił,
Love with all your strength,
Aż zawstydzi się śmierć
Until death is ashamed
Wyprosić taki glejt, żelazny list
Beg for such a varnish, an iron sheet
Że normalnie można żyć
That one can normally live
Lyrics © O/B/O APRA AMCOS
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
@juliapotocka7219
Przepiękna piosenka. Dużo emocji, piękne słowa, subtelność wypowiedzi, muzyka , która gra razem z tekstem. Pokłon dla twórców i wykonawczyni
@magdalenatomecka3409
moje sny
jak mchy nad rzeką
pełne są
podskórnych przeczuć
choć twój oddech obok mierzy czas
mój niepokój nie śpi
nie śpi strach
zbieram krzywdy,
które sprawił dzień
to jest mój sen
rzucam w ciemną noc
mych życzeń pełną dłoń
zapłakać każdy żal jak swój
zagłuszyć każdy krzyk i ból
wyśpiewać jasny dom
dla tych, co chcą
chronić oczy od łez
wybłagać dobry znak naszym dniom
odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz
uwierzyć w łańcuch rąk
przez lęk, przez mrok
tak naprawdę czystych rąk
cóż ja mogę chcieć
na życie żyjąc
już nerwy plączą sieć
ściskają szyję
kiedy krzyk twój ciszę tnie na pół
czy to strach tak wali?
czy mój puls?
zbieram siły
koszmar przerwać chcę
to jest mój sen
wrzucam w ciemną noc
ostatnich życzeń grosz
zapłakać każdy żal jak swój
zagłuszyć każdy krzyk i ból
wyśpiewać jasny dom
dla tych, co chcą
chronić oczy od łez
wybłagać dobry znak naszym dniom
odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz
uwierzyć w łańcuch rąk
przez lęk, przez mrok
zbierać prawdę i gniew
utracić, by ocalić sens
pokochać z całych sił,
aż zawstydzi się śmierć
wyprosić taki glejt, żelazny list
że normalnie można żyć