Toast
Avi Lyrics


Jump to: Overall Meaning ↴  Line by Line Meaning ↴

Ile zobaczyły moje oczy
Już czasem nie mam siły gadać o tym
To te chwile ja wciąż wracam do nich
Pierwsza miłość druga szansa siódme poty
O czym mam nawijać że ktoś leci znów na wczasy
Bo chłopaki tu niechętnie garną się do zwykłej pracy
Że gdzie nie gramy no to zawsze płoną kluby
Czy że były takie chwile że brakowało na szlugi
Że tu jest Polska tu się tańczy idzie w balet
A przelotne romanse kończą zwykle się nad ranem
Że mam awersje do wódy się naoglądałem
Już na kolejnych pacjentów co przetańczyli mieszkanie
Wspólas pyta czemu piszę smutne rzeczy
Wspólas powiedz o czym mam innym pisać do chuja
Jest jak jest kręci się karuzela
Wylewam za tych których już z nami nie ma

Za wolność za dzisiaj za miłość
Tak mocno znam wszystko na wylot
Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało
Ale jeszcze nic nie zabiło
Za wolność za dzisiaj za miłość
Tak mocno znam wszystko na wylot
Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało
Ale jeszcze nic nie zabiło

Za te chwile co przeminęły z wiatrem
Za to ile się wydaje na psychiatrę
Za tych ziomków co wyjdą dopiero
Za rany co w dalszym ciągu ropieją
Za kłopoty romanse afery ta
Za wzloty awanse kariery
Za ciszę co następuje po kłótni
Podnieś kieliszek no i chodź się stuknij
Zaczynasz niewinnie a kończysz jak Charlie Sheen
Trzecia w nocy najebani znów darli ryj
Czysta kilka koktajli gin
To był głupi pomysł zgadnij czyj joł
Czekam na piątek obudźcie mnie rano
Żegnam rozsądek i witam etanol
Za to co warte przechylam i piję
Jutra może nie być więc Carpe Diem

Za wolność za dzisiaj za miłość
Tak mocno znam wszystko na wylot
Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało
Ale jeszcze nic nie zabiło
Za wolność za dzisiaj za miłość
Tak mocno znam wszystko na wylot




Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało
Ale jeszcze nic nie zabiło

Overall Meaning

The lyrics to Avi's song Toast are a reflection on the different experiences and moments that have shaped his life. He starts by acknowledging that there are things he has seen with his own eyes that are too difficult to talk about, but there are also moments he keeps going back to because they were so meaningful. Avi then talks about his first love, second chances, and the hard work it takes to succeed. He also touches on the idea that the guys around him are not always eager to work, but they all have their moments of glory.


Avi talks about the country he lives in, Poland, where there is a love of dance and fleeting romances that often end in the early hours of the morning. He mentions having a distaste for alcohol because he has seen its destructive power in others. Avi reflects on some of the difficult things he's been through, such as losing people he cares about, experiencing mental health struggles, friendships that have yet to blossom, and the pain of past traumas that still bother him to this day. However, he stresses that nothing has broken him yet and he has maintained a resilience in the face of adversity.


Overall, Toast is a poignant and introspective song that touches on themes such as love, loss, friendship, hard work, and resilience. The lyrics provide an honest and vulnerable look into the artist's experiences and emotions, and the song can resonate with anyone who has been through their fair share of lows and highs in life.


Line by Line Meaning

Ile zobaczyły moje oczy
The things I've seen with my own eyes


Już czasem nie mam siły gadać o tym
Sometimes, I don't have the strength to talk about them


To te chwile ja wciąż wracam do nich
But those moments, I still come back to them


Pierwsza miłość druga szansa siódme poty
First love, second chance, hard work pays off


O czym mam nawijać że ktoś leci znów na wczasy
What should I talk about, someone else going on vacation again?


Bo chłopaki tu niechętnie garną się do zwykłej pracy
Because the guys here are reluctant to do ordinary work


Że gdzie nie gramy no to zawsze płoną kluby
That wherever we play, the clubs are always on fire


Czy że były takie chwile że brakowało na szlugi
Or that there were moments when we didn't have enough money for cigarettes


Że tu jest Polska tu się tańczy idzie w balet
That this is Poland, where dancing and going to the ballet are common


A przelotne romanse kończą zwykle się nad ranem
And fleeting romances usually end in the morning


Że mam awersje do wódy się naoglądałem
That I have an aversion to alcohol because I've seen what it can do


Już na kolejnych pacjentów co przetańczyli mieszkanie
Already onto the next patients who danced through their apartment


Wspólas pyta czemu piszę smutne rzeczy
She asks me why I write sad things


Wspólas powiedz o czym mam innym pisać do chuja
She tells me to write about something else, for God's sake


Jest jak jest kręci się karuzela
It is what it is, the carousel keeps turning


Wylewam za tych których już z nami nie ma
I drink to those who are no longer with us


Za wolność za dzisiaj za miłość
For freedom, for today, for love


Tak mocno znam wszystko na wylot
I know everything so well


Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało
I've faced many challenges swimming against the current


Ale jeszcze nic nie zabiło
But nothing has killed me yet


Za te chwile co przeminęły z wiatrem
For the moments that have passed with the wind


Za to ile się wydaje na psychiatrę
For how much we spend on psychiatrists


Za tych ziomków co wyjdą dopiero
For the buddies who will only come out later


Za rany co w dalszym ciągu ropieją
For the wounds that still ooze


Za kłopoty romanse afery ta
For the troubles, romances, and scandals


Za wzloty awanse kariery
For the successes, advancements, and careers


Za ciszę co następuje po kłótni
For the silence that follows an argument


Podnieś kieliszek no i chodź się stuknij
Raise your glass and let's cheers


Zaczynasz niewinnie a kończysz jak Charlie Sheen
You start innocently and end up like Charlie Sheen


Trzecia w nocy najebani znów darli ryj
At three in the morning, we're drunk again, shouting our heads off


Czysta kilka koktajli gin
Just a few clean gin cocktails


To był głupi pomysł zgadnij czyj joł
It was a dumb idea, guess whose


Czekam na piątek obudźcie mnie rano
I'm waiting for Friday, wake me up in the morning


Żegnam rozsądek i witam etanol
I say goodbye to reason and welcome ethanol


Za to co warte przechylam i piję
For what's worth it, I tip my glass and drink


Jutra może nie być więc Carpe Diem
Tomorrow might not come, so seize the day




Lyrics © O/B/O APRA AMCOS

Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found
Most interesting comment from YouTube:

@kanar2761

Tekst:

[Zwrotka 1: Louis Villain]
Ile zobaczyły moje oczy
Już czasem nie mam siły gadać o tym
To te chwile, ja wciąż wracam do nich
Pierwsza miłość, druga szansa, siódme poty
O czym mam nawijać, że ktoś leci znów na wczasy
Bo chłopaki tu niechętnie garną się do zwykłej pracy
Że gdzie nie gramy no to zawsze płoną kluby
Czy, że były takie chwile, że brakowało na szlugi
Że tu jest Polska, tu się tańczy, idzie w balet
A przelotne romanse kończą zwykle się nad ranem
Że mam awersje do wódy, się naoglądałem
Już na kolejnych pacjentów, co przetańczyli mieszkanie
Wspólas pyta czemu piszę smutne rzeczy
Wspólas, powiеdz o czym innym mam pisać do chuja
Jest jak jest, kręci się karuzela
Wylеwam za tych, których już z nami nie ma


[Refren: Louis Villain]

Za wolność, za dzisiaj, za miłość
Tak mocno znam wszystko na wylot
Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało
Ale jeszcze nic nie zabiło
Za wolność, za dzisiaj, za miłość
Tak mocno znam wszystko na wylot
Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało
Ale jeszcze nic nie zabiło



[Zwrotka 2: Avi]
Ej
Za te chwile co przeminęły z wiatrem
Za to ile się wydaje na psychiatrę
Za tych ziomków co wyjdą dopiero
Za rany co w dalszym ciągu ropieją
Za kłopoty, romanse, afery, ta
Za wzloty, awanse, kariery
Za ciszę co następuje po kłótni
Podnieś kieliszek, no i chodż się stuknij
Zaczynasz niewinnie, a kończysz jak Charlie Sheen
3 w nocy najebani znów darli ryj
Czysta, kilka koktajli i Gin
To był głupi pomysł, zgadnij czyj, joł
Czekam na piątek, obudźcie mnie rano
Żegnam rozsądek i witam etanol
Za to co warte, przechylam i piję
Jutra może nie być, więc carpe diem



[Refren: Louis Villain]
Za wolność, za dzisiaj, za miłość
Tak mocno znam wszystko na wylot
Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało
Ale jeszcze nic nie zabiło
Za wolność, za dzisiaj, za miłość
Tak mocno znam wszystko na wylot
Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało
Ale jeszcze nic nie zabiło



All comments from YouTube:

@kemysz7850

Louis jaka bestia na tej płycie to szok

@mariusztynkiewicz4621

co ty kurwa tu robisz wieśniaku z Łąkowej

@pozdro-jj7kr

Co płytę tak piszecie xd

@kemysz7850

@Miras Miras idz kurwa tam do chaty na bagiennym

@kemysz7850

@pozdro600 na tamtych dominował moim zdaniem Avi, a tu Louis 1 klasa

@kambodi4227

XDD ale gówno

29 More Replies...

@sebastianmalinowski496

W tym duecie zawsze bardziej siadał mi Avi, ale co ostatnio Louis odpierdala na tych numerach to poezja

@krystiancwik5786

To samo wariacie 👌🏻🔥

@maaronwarnes7984

Po co robić takie brzydkie paskudne piosenki? :/ Co w tym jest ładnego i czym to przyciąga ucho i oko to nie wiem... raczej odrzuca patologią i ulicą, brudem i syfem, brakiem wychowania i kultury, brakiem wykształcenia, brzydkim grubym głosem i mówieniem zamiast śpiewaniem... jak to może być na karcie na czasie??

@jajko.po.5578

Okropny głos mają oboje,tragedia

More Comments

More Versions