Efekt Uboczny Trzeźwości
Czesław Śpiewa Lyrics


Jump to: Overall Meaning ↴  Line by Line Meaning ↴

Z zasady nie pijam na trzeźwo
Lecz nawet zasady są zmienne
Nie kalam się myślą zbereźną
Z reguły nie sypiam bezsennie

Nie piszę o ciężkich porankach bo
Poukładane mam plany
A nie jest to przecież sielanka
Dopóki na nogi nie wstanę

A każdy plan można zmienić
Lecz wolę życie bez planu
Jak tylko odkurzę mieszkanie
Zdobędę mury Libanu

W spokojnym brzęku butelek
Odnajdę spełnione, spełnione nadzieje
Upiekę się jak kartofelek
I nigdy juz nie wytrzeźwieję

A każdy plan można zmienić
Lecz wolę życie bez planu
Jak tylko odkurzę mieszkanie
Zdobędę mury Libanu
Zdobędę mury Libanu
Zdobędę mury

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się, skrętem do szczętu
I z duszy swej, mój dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się, skrętem do szczętu
I z duszy swej, mój dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się, skrętem do szczętu
I z duszy swej, mój dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się, skrętem do szczętu
I z duszy swej, mój dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu

Jak frytka się zetnę w oleju
I spalę się, skrętem do szczętu




I z duszy swej, mój dobrodzieju
Nie zrobię nikomu prezentu

Overall Meaning

The song "Efekt Uboczny Trzeźwości" by Czesław Śpiewa speaks of the singer's struggle with sobriety and the temptation to drink. The opening lines, "Z zasady nie pijam na trzeźwo/ Lecz nawet zasady są zmienne" (I don't drink when I'm sober by principle/ But even principles can change), sets up the paradoxical nature of the song. The singer tries to stick to their principles but admits that they are subject to change, as are their actions and thoughts. They try to maintain a sense of order and routine in their life, but recognize that it's not always easy. "Nie piszę o ciężkich porankach bo/ Poukładane mam plany" (I won't write about difficult mornings/ Because I have my plans in order). The lyrics then shift to discuss the desire to let go and lose oneself in alcohol. The singer acknowledges that they could change their plans and live without them, but ultimately decides that they prefer a life without plans. The final stanza speaks of the singer's willingness to sacrifice themselves for their happiness, but recognizes that it might not come in the end.


Overall, the song explores the oftentimes opposing forces of order and chaos, control and surrender, and the search for happiness and fulfillment.


Line by Line Meaning

Z zasady nie pijam na trzeźwo
Usually I don't drink while sober


Lecz nawet zasady są zmienne
But even rules are changing


Nie kalam się myślą zbereźną
I don't censor my crazy thoughts


Z reguły nie sypiam bezsennie
Normally, I don't suffer from insomnia


Nie piszę o ciężkich porankach bo
I don't write about heavy mornings because


Poukładane mam plany
I have my plans sorted out


A nie jest to przecież sielanka
But this isn't exactly a walk in the park


Dopóki na nogi nie wstanę
Until I get on my feet


A każdy plan można zmienić
But every plan can be changed


Lecz wolę życie bez planu
I prefer a life without plans


Jak tylko odkurzę mieszkanie
As soon as I clean up the apartment


Zdobędę mury Libanu
I'll conquer the walls of Lebanon


W spokojnym brzęku butelek
In the calm clinking of bottles


Odnajdę spełnione, spełnione nadzieje
I'll find fulfilled, fulfilled hopes


Upiekę się jak kartofelek
I'll roast like a potato


I nigdy juz nie wytrzeźwieję
And I'll never sober up again


Jak frytka się zetnę w oleju
If I cut myself like a french fry in oil


I spalę się, skrętem do szczętu
And burn up, twisted in ecstasy


I z duszy swej, mój dobrodzieju
And from my soul, my benefactor


Nie zrobię nikomu prezentu
I won't make a present for anyone




Contributed by Daniel F. Suggest a correction in the comments below.
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found
Comments from YouTube:

Domanski Homestead

yeeeeaaaaa!!!!

Mateusz Dziurkowski

O co cho z tym "zdobede mury libanu"?

Jakub Ciszewski

Wydaje mi się że dokona czegoś wielkiego, jakieś wielkie osiągnięcie okupione wielkim trudem, a to tylko odkurzenie mieszkania.
Raczej opisuje stan kiedy nawet uniesienie ręki jest trudne bo nie ma się siły i motywacji

More Versions