Granice
Eldo Lyrics


Jump to: Overall Meaning ↴  Line by Line Meaning ↴

Mówią możesz wszystko, więc głowę mam spokojną
może ty, ja wiem, że czegoś mi niewolno
Mówią to się opłaca, więc skąd skrupuły
Ja wolę wiedzieć co warto niezależnie od sumy
niezależnie od dumy, reperkusji i skutków
nawet gdy uwodzi głupców i idą za czymś tłumy
Mówią prać brudy należy w wąskim gronie za kurtyną
ale cóż i tak masz brudne dłonie
stoję, nic więcej i nic mniej niż człowiek
z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje ponieść
stanąć w obronie lub uderzyć pierwszy
milczeć lub wziąć pióro i pisać trudne wersy
i nawet jeśli milczę gdy trzeba krzyczeć
nawet kiedy krzyczę gdy powinienem milczeć
sumienie da mi znać, popiół mam zawsze przy sobie
i nie musisz mi pomagać, sam wysypię go na głowę

To tylko krok by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój

nie chcę decydować o tym co uważasz za słuszne
lecz dlaczego tylko ja mam uważać
kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze
ale cóż wiem co myślę nie na wszystko się zgodzę
nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań
w życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać
wiec czasem ktoś zarzuci ci egoizm i co z tego?
Masz wszelkie prawo do tego by się bronić
to boli, kiedyś blisko teraz sobie obcy ludzie
i trudno tak musiało być, nie mam złudzeń
nie mam pretensji, nie czuję nienawiści
wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści
mszczą się słabi, nawiedzeni chcą cię zbawić
czasami duma nie pozwala spraw naprawić cóż
czasem granice ktoś przekracza
a w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca

To tylko krok by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój

Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie
wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie
wracały do mnie, dlatego dziś biję się z sobą
jedynie a w życiu innych stoję obok
czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu
i oddalamy od racji obierając zły azymut
słowo do wszystkich depozytariuszy prawdy
przyjdzie dzień kiedy los to właśnie z was zadrwi
Jeśli nie znasz warunków, fakty są ci obce
jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić coś o Polsce
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem
ale twoje porażki z sobą to nie jest mój problem
kiedyś za wszystko w życiu sam odpowiem
nikt mniej i nikt więcej, po prostu człowiek
gdzie jest granica co wolno i co warto
szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką

To tylko krok by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć




Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój

Overall Meaning

In “Granice,” Eldo tackles the concept of personal boundaries and the difficulty in determining what is right and wrong. The lyrics encapsulate the tension between societal norms and individual values, and the pressure to conform to the former. The opening lines, "They say you can say anything, so I have a calm mind / Maybe you, I know that there is something I cannot do," touch on this struggle, highlighting the conflicting messages we often receive about what is acceptable.


The chorus, "It's just a step to cross the boundaries / Lower your gaze, don't look into the eyes / Draw a thick line to separate from the past / But maybe I can still arrange everything before I die," speaks to the difficulty in deciding when to take risks or hold back, and also underscores the theme of mortality, urging the listener to act before it’s too late.


Throughout the song, Eldo grapples with the consequences of our actions or inactions, and encourages listeners to take a stand when necessary, even if it means stepping outside of the lines. He acknowledges that sometimes it's easier to remain apathetic and not get involved, but in the end, there are issues that are worth fighting for, "Sometimes you can't let go and stand aside / Because there are things in life that are more important than peace."


Line by Line Meaning

Mówią możesz wszystko, więc głowę mam spokojną
People say you can say anything, so my mind is at ease.


może ty, ja wiem, że czegoś mi niewolno
Maybe you know something I don't, something I shouldn't say.


Mówią to się opłaca, więc skąd skrupuły
People say it pays off, so why have scruples?


Ja wolę wiedzieć co warto niezależnie od sumy
I prefer to know what's worth it regardless of the cost.


niezależnie od dumy, reperkusji i skutków
Regardless of pride, repercussions or outcomes.


nawet gdy uwodzi głupców i idą za czymś tłumy
Even when it seduces fools and crowds follow it.


Mówią prać brudy należy w wąskim gronie za kurtyną
They say to air dirty laundry in private behind closed doors.


ale cóż i tak masz brudne dłonie
But anyway, your hands are dirty.


stoję, nic więcej i nic mniej niż człowiek
I stand, nothing more and nothing less, than a human.


z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje ponieść
Ready to bear the consequences of every flaw and virtue.


stanąć w obronie lub uderzyć pierwszy
To defend or strike first.


milczeć lub wziąć pióro i pisać trudne wersy
To be silent or take up the pen and write difficult verses.


i nawet jeśli milczę gdy trzeba krzyczeć
And even if I'm silent when I should be screaming.


nawet kiedy krzyczę gdy powinienem milczeć
Even when I scream when I should be silent.


sumienie da mi znać, popiół mam zawsze przy sobie
My conscience will let me know, I always have ash with me.


i nie musisz mi pomagać, sam wysypię go na głowę
You don't have to help me, I'll pour it myself over my head.


To tylko krok by granice przekroczyć
It's just a step to cross the boundaries.


Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Lower your gaze, don't look into the eyes.


Przeszłość oddzielić grubą kreską
Draw a thick line to separate the past.


Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
But maybe I can still put everything in order before death.


To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć
It's just a step to think and take a step back.


Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
To hold back a word that might hurt someone.


Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Sometimes you can't let go and stand aside.


Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój
Because in life there are things much more important than peace.


nie chcę decydować o tym co uważasz za słuszne
I don't want to decide what you believe is right.


lecz dlaczego tylko ja mam uważać
But why should I be the only one to be careful?


kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze
Quarrels have destroyed many relationships on my path.


ale cóż wiem co myślę nie na wszystko się zgodzę
But what do I know, I won't agree on everything.


nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań
I have no intention of fulfilling anyone's expectations.


w życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać
Life is not about winning sympathy.


wiec czasem ktoś zarzuci ci egoizm i co z tego?
So sometimes someone will accuse you of being selfish, and then what?


Masz wszelkie prawo do tego by się bronić
You have every right to defend yourself.


to boli, kiedyś blisko teraz sobie obcy ludzie
It hurts, once close now strangers to each other.


i trudno tak musiało być, nie mam złudzeń
And it's difficult, it had to happen this way, I have no illusions.


nie mam pretensji, nie czuję nienawiści
I have no grievances, I don't feel hatred.


wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści
All the best, the taste of envy is foreign to me.


mszczą się słabi, nawiedzeni chcą cię zbawić
The weak seek revenge, the obsessed want to save you.


czasami duma nie pozwala spraw naprawić cóż
Sometimes pride doesn't allow for repairs, oh well.


czasem granice ktoś przekracza
Sometimes someone crosses the boundaries.


a w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca
And in life there are no returns, time never turns back after all.


Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie
So many judgments made too hastily.


wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie
Many decisions made too violently.


wracały do mnie, dlatego dziś biję się z sobą
They came back to me, that's why I'm struggling with myself today.


jedynie a w życiu innych stoję obok
Only in life do I stand next to others.


czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu
Sometimes we may not know someone's motivation for an action.


i oddalamy od racji obierając zły azymut
And we deviate from reason by choosing the wrong azimuth.


słowo do wszystkich depozytariuszy prawdy
A word to all custodians of truth.


przyjdzie dzień kiedy los to właśnie z was zadrwi
The day will come when fate will mock you.


Jeśli nie znasz warunków, fakty są ci obce
If you don't know the conditions, the facts are foreign to you.


jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić coś o Polsce
Like you lived on the moon and wanted to speak about Poland.


Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem
Sometimes complexes get the better of reason.


ale twoje porażki z sobą to nie jest mój problem
But your failures are not my problem.


kiedyś za wszystko w życiu sam odpowiem
Someday I will be responsible for everything in my life.


nikt mniej i nikt więcej, po prostu człowiek
No one less and no one more, just a human.


gdzie jest granica co wolno i co warto
Where is the boundary between what's allowed and what's worth?


szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką
I'm searching, and every step is a surprise to me in life.




Contributed by Brody E. Suggest a correction in the comments below.
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found
Most interesting comments from YouTube:

Narkosan

Mówią "możesz wszystko", więc głowę mam spokojną
Może Ty, ja wiem, że czegoś mi nie wolno
Mówią "to się opłaca, więc skąd skrupuły?"
Ja wolę wiedzieć, co warto. Niezależnie od sumy
Niezależnie od dumy, reperkusji i skutków
Nawet gdy uwodzi głupców, idą za czymś tłumy
Mówią "prać brudy należy w wąskim gronie, za kurtyną"
Ale cóż i tak masz brudne dłonie
Stoję, nic więcej i nic mniej, niż człowiek
Z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje ponieść
Stanąć w obronie, lub uderzyć pierwszy
Milczeć, lub wziąć pióro i pisać trudne wersy
I nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć
Nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć
Sumienie da mi znać
Popiół mam zawsze przy sobie i nie musisz mi pomagać
Sam wysypię go na głowę
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój
Nie chcę decydować o tym, co uważasz za słuszne
Lecz dlaczego tylko ja mam uważać?
Kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze
Ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań
W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać
Więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm - i co z tego?
Masz wszelkie prawo do tego, by się bronić
To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie
I trudno, tak musiało być
Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści
Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści
Mszczą się słabi. Nawiedzeni chcą Cię zbawić
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić
Cóż, czasem granicę ktoś przekracza, a w życiu?
Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój
Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie
Wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie
Wracały do mnie, dlatego dziś biję się z sobą
Jedynie, a w życiu innych stoję obok
Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu
I oddalamy się od racji, obierając zły azymut
Słowo do wszystkich depozytariuszy prawdy
Przyjdzie dzień, kiedy los to właśnie z was zadrwi
Jeśli nie znasz warunków, fakty są Ci obce
Jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić coś o Polsce
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem
Ale Twoje porażki z sobą to nie jest mój problem
Kiedyś za wszystko w życiu sam odpowiem
Nikt mniej i nikt więcej - po prostu człowiek
Gdzie jest granica? Co wolno, i co warto?
Szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój
Dzień jak co dzień, raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę słońca



Młody Wilk

Tekst piosenki:

Dzień jak co dzień, poranek jak każdy inny
Raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę słońca
Mówią - ryj nie szklanka nie zbije się, ale blizny pozostają
To nie był pierwszy raz, to był ostatni raz

1.
Mówią "możesz wszystko", więc głowę mam spokojną
Może Ty, ja wiem, że czegoś mi nie wolno
Mówią "to się opłaca, więc skąd skrupuły?"
Ja wolę wiedzieć, co warto. Niezależnie od sumy
Niezależnie od dumy, reperkusji i skutków
Nawet gdy uwodzi głupców, idą za czymś tłumy
Mówią "prać brudy należy w wąskim gronie, za kurtyną"
Ale cóż i tak masz brudne dłonie
Stoję, nic więcej i nic mniej, niż człowiek
Z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje ponieść
Stanąć w obronie, lub uderzyć pierwszy
Milczeć, lub wziąć pióro i pisać trudne wersy
I nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć
Nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć
Sumienie da mi znać
Popiół mam zawsze przy sobie i nie musisz mi pomagać
Sam wysypię go na głowę

Ref.
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój

2.
Nie chcę decydować o tym, co uważasz za słuszne
Lecz dlaczego tylko ja mam uważać?
Kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze
Ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań
W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać
Więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm - i co z tego?
Masz wszelkie prawo do tego, by się bronić
To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie
I trudno, tak musiało być
Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści
Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści
Mszczą się słabi. Nawiedzeni chcą Cię zbawić
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić
Cóż, czasem granicę ktoś przekracza, a w życiu?
Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca

Ref.
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój

3.
Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie
Wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie
Wracały do mnie, dlatego dziś biję się z sobą
Jedynie, a w życiu innych stoję obok
Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu
I oddalamy się od racji, obierając zły azymut
Słowo do wszystkich depozytariuszy prawdy
Przyjdzie dzień, kiedy los to właśnie z was zadrwi
Jeśli nie znasz warunków, fakty są Ci obce
Jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić coś o Polsce
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem
Ale Twoje porażki z sobą to nie jest mój problem
Kiedyś za wszystko w życiu sam odpowiem
Nikt mniej i nikt więcej - po prostu człowiek
Gdzie jest granica? Co wolno, i co warto?
Szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką

Ref.
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój

Dzień jak co dzień, raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę słońca



Flostreen

Tekst:
Dzień jak co dzień, poranek jak każdy inny 
Raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę słońca
Mówią - ryj nie szklanka nie zbije się, ale blizny pozostają
To nie był pierwszy raz, to był ostatni raz

1.
Mówią "możesz wszystko", więc głowę mam spokojną
Może Ty, ja wiem, że czegoś mi nie wolno
Mówią "to się opłaca, więc skąd skrupuły?"
Ja wolę wiedzieć, co warto. Niezależnie od sumy
Niezależnie od dumy, reperkusji i skutków
Nawet gdy uwodzi głupców, idą za czymś tłumy
Mówią "prać brudy należy w wąskim gronie, za kurtyną"
Ale cóż i tak masz brudne dłonie
Stoję, nic więcej i nic mniej, niż człowiek
Z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje ponieść
Stanąć w obronie, lub uderzyć pierwszy
Milczeć, lub wziąć pióro i pisać trudne wersy
I nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć
Nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć
Sumienie da mi znać
Popiół mam zawsze przy sobie i nie musisz mi pomagać
Sam wysypię go na głowę

Ref.
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój

2.
Nie chcę decydować o tym, co uważasz za słuszne
Lecz dlaczego tylko ja mam uważać?
Kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze
Ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań
W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać
Więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm - i co z tego?
Masz wszelkie prawo do tego, by się bronić
To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie
I trudno, tak musiało być
Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści
Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści
Mszczą się słabi. Nawiedzeni chcą Cię zbawić
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić
Cóż, czasem granicę ktoś przekracza, a w życiu?
Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca

Ref.
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój

3.
Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie
Wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie
Wracały do mnie, dlatego dziś biję się z sobą
Jedynie, a w życiu innych stoję obok
Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu
I oddalamy się od racji, obierając zły azymut
Słowo do wszystkich depozytariuszy prawdy
Przyjdzie dzień, kiedy los to właśnie z was zadrwi
Jeśli nie znasz warunków, fakty są Ci obce
Jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić coś o Polsce
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem
Ale Twoje porażki z sobą to nie jest mój problem
Kiedyś za wszystko w życiu sam odpowiem
Nikt mniej i nikt więcej - po prostu człowiek
Gdzie jest granica? Co wolno, i co warto?
Szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką

Ref.
To tylko krok, by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój

Dzień jak co dzień, raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę słońca



All comments from YouTube:

Czarias

2022, witamy w nowym roku prawdziwi degustatorzy dobrego rapu.

Tomasz Stefanek

Pozdro ;)

Konrad Konwerski

Pięknie wrócić do tych czasów , nostalgia 😍

Kartens

Od 2k20 post, right
Tego przekazu nic nie przebije, uwielbiam ten numer

Sylvanka W.

Witam

Michał Gorbaczow

Nasza wina pokolonia 94 byliśmy źli a oni są jeszcze

184 More Replies...

K.M.S Oficjalnie

Kto wraca do tego pięknego tekstu co jakiś czas? (2020)

Rafał Kaszyca

Ja wróciłem i nie żałuję

Tomasz Redzi Suwiński

2022 ! pozdrowionka ;)

Editt Editt

2022

More Comments

More Versions