Gdy nie ma dzieci
Kult Lyrics


Jump to: Overall Meaning ↴  Line by Line Meaning ↴

Jedna flaszka, druga flaszka i tez trzecia, kurde bele, leci
Dom stoi zupelnie pusty noca kurza sie dookola rupiecie
Wracamy chwiejnym krokiem po okrazeniu nad ranem
Po schodach na piechote raczej rady nie damy

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma dzieci w domu - to jestesmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci - to jestesmy niegrzeczni

Trasa bardzo dobrze znana od jednego baru do baru
Poznaje sie tych albo owych i mamy troszeczke kataru
Jesli wiesz o czym ja mowie. Natomiast zupelnym rankiem
Wychylam patrzac tepo ostatnia bez gazu szklanke, he

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci, to jestesmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci - to jestesmy niegrzeczni

Jeszcze kilka dni i nocy, i wszystko wroci do normy
Bedziemy zorganizowani i powazni, uczesani i przezorni
Jednak jeszcze dzisiaj i jutro, pojutrze i popojutrze
Pozwol nocy kochana, zyciu nosa utrzec

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci - to jestesmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci - to jestesmy niegrzeczni

Tak, wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci - to jestesmy niegrzeczni




Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci - to jestesmy niegrzeczni

Overall Meaning

The lyrics to Kult's "Gdy nie ma dzieci" describe the experience of being free from the responsibility of caring for children. The singer and his friends are drinking and wandering through a deserted house at night, enjoying the freedom that comes with knowing there are no children around to take care of. They describe their reckless behavior, staying out all night and partying in bars.


The chorus repeats the idea that when there are no children at home, they can behave badly and have a good time. The song acknowledges the fact that adults sometimes need to let loose and have fun without the burden of caring for children. However, the final verse indicates that they will soon return to their responsibilities and put on a more responsible and organized facade.


Overall, the song portrays a common desire among adults to experience carefree moments and indulge in wild behavior without the constraints of parenting.


Line by Line Meaning

Jedna flaszka, druga flaszka i tez trzecia, kurde bele, leci
We're drinking heavily, one bottle after another, and time is flying by


Dom stoi zupelnie pusty noca kurza sie dookola rupiecie
The empty house is full of dust and clutter at night


Wracamy chwiejnym krokiem po okrazeniu nad ranem
We stumble back home at dawn


Po schodach na piechote raczej rady nie damy
We struggle to climb the stairs on foot


Trasa bardzo dobrze znana od jednego baru do baru
We know the route from one bar to another very well


Poznaje sie tych albo owych i mamy troszeczke kataru
We meet various people and catch a slight cold


Jesli wiesz o czym ja mowie. Natomiast zupelnym rankiem
If you know what I mean. And then, in the early morning


Wychylam patrzac tepo ostatnia bez gazu szklanke, he
I finish the last drink, staring blankly, heh


Jeszcze kilka dni i nocy, i wszystko wroci do normy
Just a few more days and nights, and everything will go back to normal


Bedziemy zorganizowani i powazni, uczesani i przezorni
We'll be organized and serious, well-groomed and cautious


Jednak jeszcze dzisiaj i jutro, pojutrze i popojutrze
But for today, tomorrow, the day after tomorrow, and the day after that


Pozwol nocy kochana, zyciu nosa utrzec
Let the beloved night allow us to enjoy life to the fullest


Tak, wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Yes, all of our charges have gone on vacation


Gdy nie ma dzieci w domu - to jestesmy niegrzeczni
When there are no children at home - we're misbehaving


Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
All of our charges have gone on vacation


Gdy nie ma w domu dzieci - to jestesmy niegrzeczni
When there are no children at home - we're misbehaving




Lyrics © O/B/O APRA AMCOS

Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found
Most interesting comments from YouTube:

@MrMarekmish

Aż Mnie trzęsie, jak głupcy w sutannach głoszą, że Bóg jest wszechmogący, a nie trochę mogący. I tak Bóg Stwórca doskonale zaprogramował świat, że wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Ludzie się wzajemnie miłują i są dla siebie jak siostry i bracia. Niemiec miłuje Polaka, a Polak miłuje Niemca, a wszyscy Niemcy oraz Polacy miłują gorąco Żydów. Bóg nie tylko jest doskonałym programistą, lecz także naukowcem doskonałym i aż dziw bierze, że jeszcze nie dostał Nobla. Bo na przykład nasza wielka rodaczka Maria Curie Skłodowska jest dwukrotną lauratką tej prestiżowej nagrody, a Bóg czym może człowieka zaskoczyć?
JA twierdzę, że niczym. Kiedy jakiś tam Bóg umyślił sobie, że zmieni wystrój ziemi i pogrzebie stary świat, walnął wtedy w nią kometą grzebiąc dinozaury, to po tym zdarzeniu człowiek natyka się co jakiś czas, na prawie nienaruszony szkielet tych pradawnych smoków. Natomiast jak wkurzony człowiek walnął "Małym chłopcem" w Hiroszimę to nie było, co zbierać, a ludzie poprostu rozpłynęli się w powietrzu. Nawet mokra plama nie pozostała z człowieka, dosłownie tak, jakby go nigdy nie było. Aż strach się bać, co to będzie, kiedy ktoś naciśnie przycisk atomowy i czy JA chociaż wtedy zdążę wypić do końca kawę, zanim cały świat obróci się w pył. W tym miejscu nie pozostaje Mi nic innego jak powiedzieć: Z CZYM DO LUDZI, BOŻE, TAK MAŁO MOGĄCY?
Drogi klecho, a może synowi bożemu Jezusowi Chrystusowi pójdzie lepiej? Akurat! Jeśli ktoś umarł jako mężczyzna, to na sto procent nie wyjdzie z grobu jako kobieta. Jeśli ktoś umarł niemowlęciem płci żeńskiej nie stanie ponownie na ziemi jako trzydziestoletni mężczyzna i nie pójdzie od razu do pracy w fabryce zbrojeniowej. Jeśli ktoś umarł jako biały człowiek nie przeistoczy się w Murzyna, jeśli umarł Murzyn to tam w Zaświatach nie zbieleje. Oficer SS nie stanie się po śmierci gospodynią domową, a Hitler panienką z dobrego domu. Jeśli ktoś umarł jako ostatni głupiec zdecydowanie po śmierci nie stanie się geniuszem. Jeśli ktoś umarł analfabetą, to nie jest pisany mu Nobel z literatury. Jeśli mężczyzna miał między nogami korzeń w rozmiarze XS, to żaden Bóg mu nie pomoże i nie sprawi, by jego rozporek pękał w szwach. Jeśli kobieta została obdarzona przez naturę skromnymi piersiami, to jedynie cudowne dłonie chirurga mogą zmienić ją w Pamelę Anderson. Drogi księże, jeśli Jezus sprawił, że człowiekowi odrosło ucho, to zapewne nie było to ucho nietoperza, lecz ludzkie. Kiedy rzecz by dotyczyła Jerzego Urbana, znanego z dużych i odstających uszu, to nie liczyłabym na cud, że nagle wypięknieje i stanie się drugim Rudolfem Valentino. JA w ogóle bym nie liczyła na fajerwerki ze strony podrzędnego magika z Nazaretu, który przemienił wodę w wino i jako przekąskę zaserwował ludziom ryby i suchy chleb.
Doprawdy nie ma nic w tym nadzwyczajnego i godnego uwagi, że woda znajdująca się w naczyniu stała się winem, bo nie przekłada się to w żaden sposób na umiejętność rozmnażania butelek z winem. Poza tym żaden Bóg mu nie pomoże, gdyby dziś próbował takich sztuczek, gdyż po to na każdej butelce wina nakleja się banderolę, by pieniądze z jego sprzedaży zasilały kasę państwa, a nie zostały wysikane wraz z winem w ubikacji.
Nadto wy cholerni głupcy za koronowanie ŻYDA na króla Polski, bo przecież niejaki Jezus, a tak naprawdę Jeszua był przedstawicielem tej znienawidzonej przez świat rasy należy się wam krzyż i taka kara was nie minie. Nic mi też nie wiadomo, by Żyd Jeszua był drugim Einsteinem, czy Arystotelesem, lecz jak głosi przekaz był zwyczajnym cieślą, więc jakim prawem ktoś taki miałby objąć rządy w polskim państwie. Czy my doprawdy nie mamy większych ambicji, niż ŻYD, specjalista od montowania dachów oraz od karmienia ludzi rybami i suchym chlebem stojący na czele państwa? Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że bokiem nam wyjdzie przywiązanie do sukienki klechy i pokładanie nadziei w tym, co skonał na krzyżu jak pospolity przestępca. On jedynie sprowadzi ludzi na ziemię jak posłaniec, a pamiętacie, co się robiło z posłańcami, przynoszącymi złe nowiny? Otóż zabijano ich. I tak też skończy ten, co nie potrafił ocalić samego siebie przed gniewem Poncjusza Piłata i po raz drugi zderzy się z potęgą Rzymu, tym razem ze skutkiem śmiertelnym. Wspomnicie Moje słowa, gdy zawyją syreny i zaczną bić dzwony na trwogę, informując o pustych grobach na wszystkich cmentarzach świata.
Ręczę swoją piękną i niesłychanie mądrą głową, że hinduski maharadża, po powstaniu z grobu nie pójdzie na służbę do księdza, a Palestyńczyk nie pojedna się z Żydem. To tak samo jak w tym znanym dowcipie, kiedy jakaś siostrzyczka zakonna pyta się w modlitwie Boga: Panie Boże, czy kiedykolwiek między Żydami a Palestyńczykami zapanuje pokój? A Bóg odpowiada smutnym głosem: Nie za mojej kadencji, kochane dziecko. No cóż drogi księże, taka jest gorzka prawda i tylko prawda, że Bóg nie ma mocy oddziaływania na ludzkie losy, więc po cholerę nazywać go Bogiem. To człowiek nada Żydowi Jeszua, znanemu jako Jezus z Nazaretu numer ewidencyjny, bo bez niego pozostanie bardziej martwy niż trup i pociągnie do odpowiedzialności za powołanie do życia największej bandy w dziejach świata - bandy pedofilów i głupców w sutannach.
A przy okazji uczciwie radzę w Dniu Otwarcia Grobów nie zrzucać z siebie czarnej sukienki, by ludzie wiedzieli, że mają do czynienia z bandytą i głupcem jakich mało i chwycili za broń, by wystawić rachunek za popełnione zbrodnie kościoła. Po drugie nie minie was klechy kara za wygadywanie głupot o wiecznej śmierci Hitlera oraz Stalina, ziemskich Bogów, którzy mają zapewnione miejsce w historii świata do końca trwania życia na ziemi, a nawet jeszcze dłużej.

Przyszła cesarzowa Polski Marzena Manista, kat dla głupców i zdrajców Ojczyzny



@poliwer2238

Jedna flaszka, druga flaszka i też trzecia, kurde bele, leci
Dom stoi zupełnie pusty nocą kurzą się dookoła rupiecie
Wracamy chwiejnym krokiem po okrążeniu nad ranem
Po schodach na piechotę raczej rady nie damy
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma dzieci w domu, to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci, to jesteśmy niegrzeczni
Trasa bardzo dobrze znana od jednego baru do baru
Poznaje się tych albo owych i mamy troszeczkę kataru
Jeśli wiesz o czym ja mówię, natomiast zupełnym rankiem
Wychylam patrząc tępo ostatnią bez gazu szklankę, he
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci, to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci, to jesteśmy niegrzeczni
Jeszcze kilka dni i nocy i wszystko wróci do normy
Będziemy zorganizowani i poważni, uczesani i przezorni
Jednak jeszcze dzisiaj i jutro, pojutrze i popojutrze
Pozwól nocy kochana, życiu nosa utrzeć
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci, to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci, to jesteśmy niegrzeczni
Tak, wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci, to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci, to jesteśmy niegrzeczni



@MrMarekmish

Aż Mnie trzęsie, jak głupcy w sutannach głoszą, że Bóg jest wszechmogący, a nie trochę mogący. I tak Bóg Stwórca doskonale zaprogramował świat, że wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Ludzie się wzajemnie miłują i są dla siebie jak siostry i bracia. Niemiec miłuje Polaka, a Polak miłuje Niemca, a wszyscy Niemcy oraz Polacy miłują gorąco Żydów. Bóg nie tylko jest doskonałym programistą, lecz także naukowcem doskonałym i aż dziw bierze, że jeszcze nie dostał Nobla. Bo na przykład nasza wielka rodaczka Maria Curie Skłodowska jest dwukrotną lauratką tej prestiżowej nagrody, a Bóg czym może człowieka zaskoczyć?
JA twierdzę, że niczym. Kiedy jakiś tam Bóg umyślił sobie, że zmieni wystrój ziemi i pogrzebie stary świat, walnął wtedy w nią kometą grzebiąc dinozaury, to po tym zdarzeniu człowiek natyka się co jakiś czas, na prawie nienaruszony szkielet tych pradawnych smoków. Natomiast jak wkurzony człowiek walnął "Małym chłopcem" w Hiroszimę to nie było, co zbierać, a ludzie poprostu rozpłynęli się w powietrzu. Nawet mokra plama nie pozostała z człowieka, dosłownie tak, jakby go nigdy nie było. Aż strach się bać, co to będzie, kiedy ktoś naciśnie przycisk atomowy i czy JA chociaż wtedy zdążę wypić do końca kawę, zanim cały świat obróci się w pył. W tym miejscu nie pozostaje Mi nic innego jak powiedzieć: Z CZYM DO LUDZI, BOŻE, TAK MAŁO MOGĄCY?
Drogi klecho, a może synowi bożemu Jezusowi Chrystusowi pójdzie lepiej? Akurat! Jeśli ktoś umarł jako mężczyzna, to na sto procent nie wyjdzie z grobu jako kobieta. Jeśli ktoś umarł niemowlęciem płci żeńskiej nie stanie ponownie na ziemi jako trzydziestoletni mężczyzna i nie pójdzie od razu do pracy w fabryce zbrojeniowej. Jeśli ktoś umarł jako biały człowiek nie przeistoczy się w Murzyna, jeśli umarł Murzyn to tam w Zaświatach nie zbieleje. Oficer SS nie stanie się po śmierci gospodynią domową, a Hitler panienką z dobrego domu. Jeśli ktoś umarł jako ostatni głupiec zdecydowanie po śmierci nie stanie się geniuszem. Jeśli ktoś umarł analfabetą, to nie jest pisany mu Nobel z literatury. Jeśli mężczyzna miał między nogami korzeń w rozmiarze XS, to żaden Bóg mu nie pomoże i nie sprawi, by jego rozporek pękał w szwach. Jeśli kobieta została obdarzona przez naturę skromnymi piersiami, to jedynie cudowne dłonie chirurga mogą zmienić ją w Pamelę Anderson. Drogi księże, jeśli Jezus sprawił, że człowiekowi odrosło ucho, to zapewne nie było to ucho nietoperza, lecz ludzkie. Kiedy rzecz by dotyczyła Jerzego Urbana, znanego z dużych i odstających uszu, to nie liczyłabym na cud, że nagle wypięknieje i stanie się drugim Rudolfem Valentino. JA w ogóle bym nie liczyła na fajerwerki ze strony podrzędnego magika z Nazaretu, który przemienił wodę w wino i jako przekąskę zaserwował ludziom ryby i suchy chleb.
Doprawdy nie ma nic w tym nadzwyczajnego i godnego uwagi, że woda znajdująca się w naczyniu stała się winem, bo nie przekłada się to w żaden sposób na umiejętność rozmnażania butelek z winem. Poza tym żaden Bóg mu nie pomoże, gdyby dziś próbował takich sztuczek, gdyż po to na każdej butelce wina nakleja się banderolę, by pieniądze z jego sprzedaży zasilały kasę państwa, a nie zostały wysikane wraz z winem w ubikacji.
Nadto wy cholerni głupcy za koronowanie ŻYDA na króla Polski, bo przecież niejaki Jezus, a tak naprawdę Jeszua był przedstawicielem tej znienawidzonej przez świat rasy należy się wam krzyż i taka kara was nie minie. Nic mi też nie wiadomo, by Żyd Jeszua był drugim Einsteinem, czy Arystotelesem, lecz jak głosi przekaz był zwyczajnym cieślą, więc jakim prawem ktoś taki miałby objąć rządy w polskim państwie. Czy my doprawdy nie mamy większych ambicji, niż ŻYD, specjalista od montowania dachów oraz od karmienia ludzi rybami i suchym chlebem stojący na czele państwa? Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że bokiem nam wyjdzie przywiązanie do sukienki klechy i pokładanie nadziei w tym, co skonał na krzyżu jak pospolity przestępca. On jedynie sprowadzi ludzi na ziemię jak posłaniec, a pamiętacie, co się robiło z posłańcami, przynoszącymi złe nowiny? Otóż zabijano ich. I tak też skończy ten, co nie potrafił ocalić samego siebie przed gniewem Poncjusza Piłata i po raz drugi zderzy się z potęgą Rzymu, tym razem ze skutkiem śmiertelnym. Wspomnicie Moje słowa, gdy zawyją syreny i zaczną bić dzwony na trwogę, informując o pustych grobach na wszystkich cmentarzach świata.
Ręczę swoją piękną i niesłychanie mądrą głową, że hinduski maharadża, po powstaniu z grobu nie pójdzie na służbę do księdza, a Palestyńczyk nie pojedna się z Żydem. To tak samo jak w tym znanym dowcipie, kiedy jakaś siostrzyczka zakonna pyta się w modlitwie Boga: Panie Boże, czy kiedykolwiek między Żydami a Palestyńczykami zapanuje pokój? A Bóg odpowiada smutnym głosem: Nie za mojej kadencji, kochane dziecko. No cóż drogi księże, taka jest gorzka prawda i tylko prawda, że Bóg nie ma mocy oddziaływania na ludzkie losy, więc po cholerę nazywać go Bogiem. To człowiek nada Żydowi Jeszua, znanemu jako Jezus z Nazaretu numer ewidencyjny, bo bez niego pozostanie bardziej martwy niż trup i pociągnie do odpowiedzialności za powołanie do życia największej bandy w dziejach świata - bandy pedofilów i głupców w sutannach.
A przy okazji uczciwie radzę w Dniu Otwarcia Grobów nie zrzucać z siebie czarnej sukienki, by ludzie wiedzieli, że mają do czynienia z bandytą i głupcem jakich mało i chwycili za broń, by wystawić rachunek za popełnione zbrodnie kościoła. Po drugie nie minie was klechy kara za wygadywanie głupot o wiecznej śmierci Hitlera oraz Stalina, ziemskich Bogów, którzy mają zapewnione miejsce w historii świata do końca trwania życia na ziemi, a nawet jeszcze dłużej.

Przyszła cesarzowa Polski Marzena Manista, kat dla głupców i zdrajców Ojczyzny



@MrMarekmish

Aż Mnie trzęsie, jak głupcy w sutannach głoszą, że Bóg jest wszechmogący, a nie trochę mogący. I tak Bóg Stwórca doskonale zaprogramował świat, że wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Ludzie się wzajemnie miłują i są dla siebie jak siostry i bracia. Niemiec miłuje Polaka, a Polak miłuje Niemca, a wszyscy Niemcy oraz Polacy miłują gorąco Żydów. Bóg nie tylko jest doskonałym programistą, lecz także naukowcem doskonałym i aż dziw bierze, że jeszcze nie dostał Nobla. Bo na przykład nasza wielka rodaczka Maria Curie Skłodowska jest dwukrotną lauratką tej prestiżowej nagrody, a Bóg czym może człowieka zaskoczyć?
JA twierdzę, że niczym. Kiedy jakiś tam Bóg umyślił sobie, że zmieni wystrój ziemi i pogrzebie stary świat, walnął wtedy w nią kometą grzebiąc dinozaury, to po tym zdarzeniu człowiek natyka się co jakiś czas, na prawie nienaruszony szkielet tych pradawnych smoków. Natomiast jak wkurzony człowiek walnął "Małym chłopcem" w Hiroszimę to nie było, co zbierać, a ludzie poprostu rozpłynęli się w powietrzu. Nawet mokra plama nie pozostała z człowieka, dosłownie tak, jakby go nigdy nie było. Aż strach się bać, co to będzie, kiedy ktoś naciśnie przycisk atomowy i czy JA chociaż wtedy zdążę wypić do końca kawę, zanim cały świat obróci się w pył. W tym miejscu nie pozostaje Mi nic innego jak powiedzieć: Z CZYM DO LUDZI, BOŻE, TAK MAŁO MOGĄCY?
Drogi klecho, a może synowi bożemu Jezusowi Chrystusowi pójdzie lepiej? Akurat! Jeśli ktoś umarł jako mężczyzna, to na sto procent nie wyjdzie z grobu jako kobieta. Jeśli ktoś umarł niemowlęciem płci żeńskiej nie stanie ponownie na ziemi jako trzydziestoletni mężczyzna i nie pójdzie od razu do pracy w fabryce zbrojeniowej. Jeśli ktoś umarł jako biały człowiek nie przeistoczy się w Murzyna, jeśli umarł Murzyn to tam w Zaświatach nie zbieleje. Oficer SS nie stanie się po śmierci gospodynią domową, a Hitler panienką z dobrego domu. Jeśli ktoś umarł jako ostatni głupiec zdecydowanie po śmierci nie stanie się geniuszem. Jeśli ktoś umarł analfabetą, to nie jest pisany mu Nobel z literatury. Jeśli mężczyzna miał między nogami korzeń w rozmiarze XS, to żaden Bóg mu nie pomoże i nie sprawi, by jego rozporek pękał w szwach. Jeśli kobieta została obdarzona przez naturę skromnymi piersiami, to jedynie cudowne dłonie chirurga mogą zmienić ją w Pamelę Anderson. Drogi księże, jeśli Jezus sprawił, że człowiekowi odrosło ucho, to zapewne nie było to ucho nietoperza, lecz ludzkie. Kiedy rzecz by dotyczyła Jerzego Urbana, znanego z dużych i odstających uszu, to nie liczyłabym na cud, że nagle wypięknieje i stanie się drugim Rudolfem Valentino. JA w ogóle bym nie liczyła na fajerwerki ze strony podrzędnego magika z Nazaretu, który przemienił wodę w wino i jako przekąskę zaserwował ludziom ryby i suchy chleb.
Doprawdy nie ma nic w tym nadzwyczajnego i godnego uwagi, że woda znajdująca się w naczyniu stała się winem, bo nie przekłada się to w żaden sposób na umiejętność rozmnażania butelek z winem. Poza tym żaden Bóg mu nie pomoże, gdyby dziś próbował takich sztuczek, gdyż po to na każdej butelce wina nakleja się banderolę, by pieniądze z jego sprzedaży zasilały kasę państwa, a nie zostały wysikane wraz z winem w ubikacji.
Nadto wy cholerni głupcy za koronowanie ŻYDA na króla Polski, bo przecież niejaki Jezus, a tak naprawdę Jeszua był przedstawicielem tej znienawidzonej przez świat rasy należy się wam krzyż i taka kara was nie minie. Nic mi też nie wiadomo, by Żyd Jeszua był drugim Einsteinem, czy Arystotelesem, lecz jak głosi przekaz był zwyczajnym cieślą, więc jakim prawem ktoś taki miałby objąć rządy w polskim państwie. Czy my doprawdy nie mamy większych ambicji, niż ŻYD, specjalista od montowania dachów oraz od karmienia ludzi rybami i suchym chlebem stojący na czele państwa? Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że bokiem nam wyjdzie przywiązanie do sukienki klechy i pokładanie nadziei w tym, co skonał na krzyżu jak pospolity przestępca. On jedynie sprowadzi ludzi na ziemię jak posłaniec, a pamiętacie, co się robiło z posłańcami, przynoszącymi złe nowiny? Otóż zabijano ich. I tak też skończy ten, co nie potrafił ocalić samego siebie przed gniewem Poncjusza Piłata i po raz drugi zderzy się z potęgą Rzymu, tym razem ze skutkiem śmiertelnym. Wspomnicie Moje słowa, gdy zawyją syreny i zaczną bić dzwony na trwogę, informując o pustych grobach na wszystkich cmentarzach świata.
Ręczę swoją piękną i niesłychanie mądrą głową, że hinduski maharadża, po powstaniu z grobu nie pójdzie na służbę do księdza, a Palestyńczyk nie pojedna się z Żydem. To tak samo jak w tym znanym dowcipie, kiedy jakaś siostrzyczka zakonna pyta się w modlitwie Boga: Panie Boże, czy kiedykolwiek między Żydami a Palestyńczykami zapanuje pokój? A Bóg odpowiada smutnym głosem: Nie za mojej kadencji, kochane dziecko. No cóż drogi księże, taka jest gorzka prawda i tylko prawda, że Bóg nie ma mocy oddziaływania na ludzkie losy, więc po cholerę nazywać go Bogiem. To człowiek nada Żydowi Jeszua, znanemu jako Jezus z Nazaretu numer ewidencyjny, bo bez niego pozostanie bardziej martwy niż trup i pociągnie do odpowiedzialności za powołanie do życia największej bandy w dziejach świata - bandy pedofilów i głupców w sutannach.
A przy okazji uczciwie radzę w Dniu Otwarcia Grobów nie zrzucać z siebie czarnej sukienki, by ludzie wiedzieli, że mają do czynienia z bandytą i głupcem jakich mało i chwycili za broń, by wystawić rachunek za popełnione zbrodnie kościoła. Po drugie nie minie was klechy kara za wygadywanie głupot o wiecznej śmierci Hitlera oraz Stalina, ziemskich Bogów, którzy mają zapewnione miejsce w historii świata do końca trwania życia na ziemi, a nawet jeszcze dłużej.

Przyszła cesarzowa Polski Marzena Manista, kat dla głupców i zdrajców Ojczyzny



@mateuszpliszka2090

One bottle, second bottle and a third, man packs, flies away
The house is completely empty at night junk is getting dust
We return tumbling after a lap in the morning
Looks like we won't be able to make it up the staris on foot
Chorus:
All our proteges went on vacation
When there are no children at home - we get naughty
All our proteges went on vacation
When there are no children at home - we get naughty

A route very well known from one bar to a bar
Recognize these or those, and we have a little bit of hay
If you know what I'm talking about. However, in the morning
Looking dully I tilt the last glass without gas, hee

Chorus

A few more days and nights, and everything will return to normal
We will be organized and serious, combed and cautious
However, today and tomorrow, the day after tomorrow and the day after the day after tomorrow
Let us, dear night, wipe life's nose

Chorus x2



@MrMarekmish

Aż Mnie trzęsie, jak głupcy w sutannach głoszą, że Bóg jest wszechmogący, a nie trochę mogący. I tak Bóg Stwórca doskonale zaprogramował świat, że wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Ludzie się wzajemnie miłują i są dla siebie jak siostry i bracia. Niemiec miłuje Polaka, a Polak miłuje Niemca, a wszyscy Niemcy oraz Polacy miłują gorąco Żydów. Bóg nie tylko jest doskonałym programistą, lecz także naukowcem doskonałym i aż dziw bierze, że jeszcze nie dostał Nobla. Bo na przykład nasza wielka rodaczka Maria Curie Skłodowska jest dwukrotną lauratką tej prestiżowej nagrody, a Bóg czym może człowieka zaskoczyć?
JA twierdzę, że niczym. Kiedy jakiś tam Bóg umyślił sobie, że zmieni wystrój ziemi i pogrzebie stary świat, walnął wtedy w nią kometą grzebiąc dinozaury, to po tym zdarzeniu człowiek natyka się co jakiś czas, na prawie nienaruszony szkielet tych pradawnych smoków. Natomiast jak wkurzony człowiek walnął "Małym chłopcem" w Hiroszimę to nie było, co zbierać, a ludzie poprostu rozpłynęli się w powietrzu. Nawet mokra plama nie pozostała z człowieka, dosłownie tak, jakby go nigdy nie było. Aż strach się bać, co to będzie, kiedy ktoś naciśnie przycisk atomowy i czy JA chociaż wtedy zdążę wypić do końca kawę, zanim cały świat obróci się w pył. W tym miejscu nie pozostaje Mi nic innego jak powiedzieć: Z CZYM DO LUDZI, BOŻE, TAK MAŁO MOGĄCY?
Drogi klecho, a może synowi bożemu Jezusowi Chrystusowi pójdzie lepiej? Akurat! Jeśli ktoś umarł jako mężczyzna, to na sto procent nie wyjdzie z grobu jako kobieta. Jeśli ktoś umarł niemowlęciem płci żeńskiej nie stanie ponownie na ziemi jako trzydziestoletni mężczyzna i nie pójdzie od razu do pracy w fabryce zbrojeniowej. Jeśli ktoś umarł jako biały człowiek nie przeistoczy się w Murzyna, jeśli umarł Murzyn to tam w Zaświatach nie zbieleje. Oficer SS nie stanie się po śmierci gospodynią domową, a Hitler panienką z dobrego domu. Jeśli ktoś umarł jako ostatni głupiec zdecydowanie po śmierci nie stanie się geniuszem. Jeśli ktoś umarł analfabetą, to nie jest pisany mu Nobel z literatury. Jeśli mężczyzna miał między nogami korzeń w rozmiarze XS, to żaden Bóg mu nie pomoże i nie sprawi, by jego rozporek pękał w szwach. Jeśli kobieta została obdarzona przez naturę skromnymi piersiami, to jedynie cudowne dłonie chirurga mogą zmienić ją w Pamelę Anderson. Drogi księże, jeśli Jezus sprawił, że człowiekowi odrosło ucho, to zapewne nie było to ucho nietoperza, lecz ludzkie. Kiedy rzecz by dotyczyła Jerzego Urbana, znanego z dużych i odstających uszu, to nie liczyłabym na cud, że nagle wypięknieje i stanie się drugim Rudolfem Valentino. JA w ogóle bym nie liczyła na fajerwerki ze strony podrzędnego magika z Nazaretu, który przemienił wodę w wino i jako przekąskę zaserwował ludziom ryby i suchy chleb.
Doprawdy nie ma nic w tym nadzwyczajnego i godnego uwagi, że woda znajdująca się w naczyniu stała się winem, bo nie przekłada się to w żaden sposób na umiejętność rozmnażania butelek z winem. Poza tym żaden Bóg mu nie pomoże, gdyby dziś próbował takich sztuczek, gdyż po to na każdej butelce wina nakleja się banderolę, by pieniądze z jego sprzedaży zasilały kasę państwa, a nie zostały wysikane wraz z winem w ubikacji.
Nadto wy cholerni głupcy za koronowanie ŻYDA na króla Polski, bo przecież niejaki Jezus, a tak naprawdę Jeszua był przedstawicielem tej znienawidzonej przez świat rasy należy się wam krzyż i taka kara was nie minie. Nic mi też nie wiadomo, by Żyd Jeszua był drugim Einsteinem, czy Arystotelesem, lecz jak głosi przekaz był zwyczajnym cieślą, więc jakim prawem ktoś taki miałby objąć rządy w polskim państwie. Czy my doprawdy nie mamy większych ambicji, niż ŻYD, specjalista od montowania dachów oraz od karmienia ludzi rybami i suchym chlebem stojący na czele państwa? Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że bokiem nam wyjdzie przywiązanie do sukienki klechy i pokładanie nadziei w tym, co skonał na krzyżu jak pospolity przestępca. On jedynie sprowadzi ludzi na ziemię jak posłaniec, a pamiętacie, co się robiło z posłańcami, przynoszącymi złe nowiny? Otóż zabijano ich. I tak też skończy ten, co nie potrafił ocalić samego siebie przed gniewem Poncjusza Piłata i po raz drugi zderzy się z potęgą Rzymu, tym razem ze skutkiem śmiertelnym. Wspomnicie Moje słowa, gdy zawyją syreny i zaczną bić dzwony na trwogę, informując o pustych grobach na wszystkich cmentarzach świata.
Ręczę swoją piękną i niesłychanie mądrą głową, że hinduski maharadża, po powstaniu z grobu nie pójdzie na służbę do księdza, a Palestyńczyk nie pojedna się z Żydem. To tak samo jak w tym znanym dowcipie, kiedy jakaś siostrzyczka zakonna pyta się w modlitwie Boga: Panie Boże, czy kiedykolwiek między Żydami a Palestyńczykami zapanuje pokój? A Bóg odpowiada smutnym głosem: Nie za mojej kadencji, kochane dziecko. No cóż drogi księże, taka jest gorzka prawda i tylko prawda, że Bóg nie ma mocy oddziaływania na ludzkie losy, więc po cholerę nazywać go Bogiem. To człowiek nada Żydowi Jeszua, znanemu jako Jezus z Nazaretu numer ewidencyjny, bo bez niego pozostanie bardziej martwy niż trup i pociągnie do odpowiedzialności za powołanie do życia największej bandy w dziejach świata - bandy pedofilów i głupców w sutannach.
A przy okazji uczciwie radzę w Dniu Otwarcia Grobów nie zrzucać z siebie czarnej sukienki, by ludzie wiedzieli, że mają do czynienia z bandytą i głupcem jakich mało i chwycili za broń, by wystawić rachunek za popełnione zbrodnie kościoła. Po drugie nie minie was klechy kara za wygadywanie głupot o wiecznej śmierci Hitlera oraz Stalina, ziemskich Bogów, którzy mają zapewnione miejsce w historii świata do końca trwania życia na ziemi, a nawet jeszcze dłużej.

Przyszła cesarzowa Polski Marzena Manista, kat dla głupców i zdrajców Ojczyzny



@swmikoaj935

One bottle, second bottle and a third, man packs, flies away
The house is completely empty at night junk is getting dust
We return tumbling after a lap in the morning
Looks like we won't be able to make it up the staris on foot
Chorus:
All our proteges went on vacation
When there are no children at home - we get naughty
All our proteges went on vacation
When there are no children at home - we get naughty

A route very well known from one bar to a bar
Recognize these or those, and we have a little bit of hay
If you know what I'm talking about. However, in the morning
Looking dully I tilt the last glass without gas, hee

Chorus

A few more days and nights, and everything will return to normal
We will be organized and serious, combed and cautious
However, today and tomorrow, the day after tomorrow and the day after the day after tomorrow
Let us, dear night, wipe life's nose

Chorus x2



@MrMarekmish

Aż Mnie trzęsie, jak głupcy w sutannach głoszą, że Bóg jest wszechmogący, a nie trochę mogący. I tak Bóg Stwórca doskonale zaprogramował świat, że wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Ludzie się wzajemnie miłują i są dla siebie jak siostry i bracia. Niemiec miłuje Polaka, a Polak miłuje Niemca, a wszyscy Niemcy oraz Polacy miłują gorąco Żydów. Bóg nie tylko jest doskonałym programistą, lecz także naukowcem doskonałym i aż dziw bierze, że jeszcze nie dostał Nobla. Bo na przykład nasza wielka rodaczka Maria Curie Skłodowska jest dwukrotną lauratką tej prestiżowej nagrody, a Bóg czym może człowieka zaskoczyć?
JA twierdzę, że niczym. Kiedy jakiś tam Bóg umyślił sobie, że zmieni wystrój ziemi i pogrzebie stary świat, walnął wtedy w nią kometą grzebiąc dinozaury, to po tym zdarzeniu człowiek natyka się co jakiś czas, na prawie nienaruszony szkielet tych pradawnych smoków. Natomiast jak wkurzony człowiek walnął "Małym chłopcem" w Hiroszimę to nie było, co zbierać, a ludzie poprostu rozpłynęli się w powietrzu. Nawet mokra plama nie pozostała z człowieka, dosłownie tak, jakby go nigdy nie było. Aż strach się bać, co to będzie, kiedy ktoś naciśnie przycisk atomowy i czy JA chociaż wtedy zdążę wypić do końca kawę, zanim cały świat obróci się w pył. W tym miejscu nie pozostaje Mi nic innego jak powiedzieć: Z CZYM DO LUDZI, BOŻE, TAK MAŁO MOGĄCY?
Drogi klecho, a może synowi bożemu Jezusowi Chrystusowi pójdzie lepiej? Akurat! Jeśli ktoś umarł jako mężczyzna, to na sto procent nie wyjdzie z grobu jako kobieta. Jeśli ktoś umarł niemowlęciem płci żeńskiej nie stanie ponownie na ziemi jako trzydziestoletni mężczyzna i nie pójdzie od razu do pracy w fabryce zbrojeniowej. Jeśli ktoś umarł jako biały człowiek nie przeistoczy się w Murzyna, jeśli umarł Murzyn to tam w Zaświatach nie zbieleje. Oficer SS nie stanie się po śmierci gospodynią domową, a Hitler panienką z dobrego domu. Jeśli ktoś umarł jako ostatni głupiec zdecydowanie po śmierci nie stanie się geniuszem. Jeśli ktoś umarł analfabetą, to nie jest pisany mu Nobel z literatury. Jeśli mężczyzna miał między nogami korzeń w rozmiarze XS, to żaden Bóg mu nie pomoże i nie sprawi, by jego rozporek pękał w szwach. Jeśli kobieta została obdarzona przez naturę skromnymi piersiami, to jedynie cudowne dłonie chirurga mogą zmienić ją w Pamelę Anderson. Drogi księże, jeśli Jezus sprawił, że człowiekowi odrosło ucho, to zapewne nie było to ucho nietoperza, lecz ludzkie. Kiedy rzecz by dotyczyła Jerzego Urbana, znanego z dużych i odstających uszu, to nie liczyłabym na cud, że nagle wypięknieje i stanie się drugim Rudolfem Valentino. JA w ogóle bym nie liczyła na fajerwerki ze strony podrzędnego magika z Nazaretu, który przemienił wodę w wino i jako przekąskę zaserwował ludziom ryby i suchy chleb.
Doprawdy nie ma nic w tym nadzwyczajnego i godnego uwagi, że woda znajdująca się w naczyniu stała się winem, bo nie przekłada się to w żaden sposób na umiejętność rozmnażania butelek z winem. Poza tym żaden Bóg mu nie pomoże, gdyby dziś próbował takich sztuczek, gdyż po to na każdej butelce wina nakleja się banderolę, by pieniądze z jego sprzedaży zasilały kasę państwa, a nie zostały wysikane wraz z winem w ubikacji.
Nadto wy cholerni głupcy za koronowanie ŻYDA na króla Polski, bo przecież niejaki Jezus, a tak naprawdę Jeszua był przedstawicielem tej znienawidzonej przez świat rasy należy się wam krzyż i taka kara was nie minie. Nic mi też nie wiadomo, by Żyd Jeszua był drugim Einsteinem, czy Arystotelesem, lecz jak głosi przekaz był zwyczajnym cieślą, więc jakim prawem ktoś taki miałby objąć rządy w polskim państwie. Czy my doprawdy nie mamy większych ambicji, niż ŻYD, specjalista od montowania dachów oraz od karmienia ludzi rybami i suchym chlebem stojący na czele państwa? Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że bokiem nam wyjdzie przywiązanie do sukienki klechy i pokładanie nadziei w tym, co skonał na krzyżu jak pospolity przestępca. On jedynie sprowadzi ludzi na ziemię jak posłaniec, a pamiętacie, co się robiło z posłańcami, przynoszącymi złe nowiny? Otóż zabijano ich. I tak też skończy ten, co nie potrafił ocalić samego siebie przed gniewem Poncjusza Piłata i po raz drugi zderzy się z potęgą Rzymu, tym razem ze skutkiem śmiertelnym. Wspomnicie Moje słowa, gdy zawyją syreny i zaczną bić dzwony na trwogę, informując o pustych grobach na wszystkich cmentarzach świata.
Ręczę swoją piękną i niesłychanie mądrą głową, że hinduski maharadża, po powstaniu z grobu nie pójdzie na służbę do księdza, a Palestyńczyk nie pojedna się z Żydem. To tak samo jak w tym znanym dowcipie, kiedy jakaś siostrzyczka zakonna pyta się w modlitwie Boga: Panie Boże, czy kiedykolwiek między Żydami a Palestyńczykami zapanuje pokój? A Bóg odpowiada smutnym głosem: Nie za mojej kadencji, kochane dziecko. No cóż drogi księże, taka jest gorzka prawda i tylko prawda, że Bóg nie ma mocy oddziaływania na ludzkie losy, więc po cholerę nazywać go Bogiem. To człowiek nada Żydowi Jeszua, znanemu jako Jezus z Nazaretu numer ewidencyjny, bo bez niego pozostanie bardziej martwy niż trup i pociągnie do odpowiedzialności za powołanie do życia największej bandy w dziejach świata - bandy pedofilów i głupców w sutannach.
A przy okazji uczciwie radzę w Dniu Otwarcia Grobów nie zrzucać z siebie czarnej sukienki, by ludzie wiedzieli, że mają do czynienia z bandytą i głupcem jakich mało i chwycili za broń, by wystawić rachunek za popełnione zbrodnie kościoła. Po drugie nie minie was klechy kara za wygadywanie głupot o wiecznej śmierci Hitlera oraz Stalina, ziemskich Bogów, którzy mają zapewnione miejsce w historii świata do końca trwania życia na ziemi, a nawet jeszcze dłużej.

Przyszła cesarzowa Polski Marzena Manista, kat dla głupców i zdrajców Ojczyzny



@MrMarekmish

Aż Mnie trzęsie, jak głupcy w sutannach głoszą, że Bóg jest wszechmogący, a nie trochę mogący. I tak Bóg Stwórca doskonale zaprogramował świat, że wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Ludzie się wzajemnie miłują i są dla siebie jak siostry i bracia. Niemiec miłuje Polaka, a Polak miłuje Niemca, a wszyscy Niemcy oraz Polacy miłują gorąco Żydów. Bóg nie tylko jest doskonałym programistą, lecz także naukowcem doskonałym i aż dziw bierze, że jeszcze nie dostał Nobla. Bo na przykład nasza wielka rodaczka Maria Curie Skłodowska jest dwukrotną lauratką tej prestiżowej nagrody, a Bóg czym może człowieka zaskoczyć?
JA twierdzę, że niczym. Kiedy jakiś tam Bóg umyślił sobie, że zmieni wystrój ziemi i pogrzebie stary świat, walnął wtedy w nią kometą grzebiąc dinozaury, to po tym zdarzeniu człowiek natyka się co jakiś czas, na prawie nienaruszony szkielet tych pradawnych smoków. Natomiast jak wkurzony człowiek walnął "Małym chłopcem" w Hiroszimę to nie było, co zbierać, a ludzie poprostu rozpłynęli się w powietrzu. Nawet mokra plama nie pozostała z człowieka, dosłownie tak, jakby go nigdy nie było. Aż strach się bać, co to będzie, kiedy ktoś naciśnie przycisk atomowy i czy JA chociaż wtedy zdążę wypić do końca kawę, zanim cały świat obróci się w pył. W tym miejscu nie pozostaje Mi nic innego jak powiedzieć: Z CZYM DO LUDZI, BOŻE, TAK MAŁO MOGĄCY?
Drogi klecho, a może synowi bożemu Jezusowi Chrystusowi pójdzie lepiej? Akurat! Jeśli ktoś umarł jako mężczyzna, to na sto procent nie wyjdzie z grobu jako kobieta. Jeśli ktoś umarł niemowlęciem płci żeńskiej nie stanie ponownie na ziemi jako trzydziestoletni mężczyzna i nie pójdzie od razu do pracy w fabryce zbrojeniowej. Jeśli ktoś umarł jako biały człowiek nie przeistoczy się w Murzyna, jeśli umarł Murzyn to tam w Zaświatach nie zbieleje. Oficer SS nie stanie się po śmierci gospodynią domową, a Hitler panienką z dobrego domu. Jeśli ktoś umarł jako ostatni głupiec zdecydowanie po śmierci nie stanie się geniuszem. Jeśli ktoś umarł analfabetą, to nie jest pisany mu Nobel z literatury. Jeśli mężczyzna miał między nogami korzeń w rozmiarze XS, to żaden Bóg mu nie pomoże i nie sprawi, by jego rozporek pękał w szwach. Jeśli kobieta została obdarzona przez naturę skromnymi piersiami, to jedynie cudowne dłonie chirurga mogą zmienić ją w Pamelę Anderson. Drogi księże, jeśli Jezus sprawił, że człowiekowi odrosło ucho, to zapewne nie było to ucho nietoperza, lecz ludzkie. Kiedy rzecz by dotyczyła Jerzego Urbana, znanego z dużych i odstających uszu, to nie liczyłabym na cud, że nagle wypięknieje i stanie się drugim Rudolfem Valentino. JA w ogóle bym nie liczyła na fajerwerki ze strony podrzędnego magika z Nazaretu, który przemienił wodę w wino i jako przekąskę zaserwował ludziom ryby i suchy chleb.
Doprawdy nie ma nic w tym nadzwyczajnego i godnego uwagi, że woda znajdująca się w naczyniu stała się winem, bo nie przekłada się to w żaden sposób na umiejętność rozmnażania butelek z winem. Poza tym żaden Bóg mu nie pomoże, gdyby dziś próbował takich sztuczek, gdyż po to na każdej butelce wina nakleja się banderolę, by pieniądze z jego sprzedaży zasilały kasę państwa, a nie zostały wysikane wraz z winem w ubikacji.
Nadto wy cholerni głupcy za koronowanie ŻYDA na króla Polski, bo przecież niejaki Jezus, a tak naprawdę Jeszua był przedstawicielem tej znienawidzonej przez świat rasy należy się wam krzyż i taka kara was nie minie. Nic mi też nie wiadomo, by Żyd Jeszua był drugim Einsteinem, czy Arystotelesem, lecz jak głosi przekaz był zwyczajnym cieślą, więc jakim prawem ktoś taki miałby objąć rządy w polskim państwie. Czy my doprawdy nie mamy większych ambicji, niż ŻYD, specjalista od montowania dachów oraz od karmienia ludzi rybami i suchym chlebem stojący na czele państwa? Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że bokiem nam wyjdzie przywiązanie do sukienki klechy i pokładanie nadziei w tym, co skonał na krzyżu jak pospolity przestępca. On jedynie sprowadzi ludzi na ziemię jak posłaniec, a pamiętacie, co się robiło z posłańcami, przynoszącymi złe nowiny? Otóż zabijano ich. I tak też skończy ten, co nie potrafił ocalić samego siebie przed gniewem Poncjusza Piłata i po raz drugi zderzy się z potęgą Rzymu, tym razem ze skutkiem śmiertelnym. Wspomnicie Moje słowa, gdy zawyją syreny i zaczną bić dzwony na trwogę, informując o pustych grobach na wszystkich cmentarzach świata.
Ręczę swoją piękną i niesłychanie mądrą głową, że hinduski maharadża, po powstaniu z grobu nie pójdzie na służbę do księdza, a Palestyńczyk nie pojedna się z Żydem. To tak samo jak w tym znanym dowcipie, kiedy jakaś siostrzyczka zakonna pyta się w modlitwie Boga: Panie Boże, czy kiedykolwiek między Żydami a Palestyńczykami zapanuje pokój? A Bóg odpowiada smutnym głosem: Nie za mojej kadencji, kochane dziecko. No cóż drogi księże, taka jest gorzka prawda i tylko prawda, że Bóg nie ma mocy oddziaływania na ludzkie losy, więc po cholerę nazywać go Bogiem. To człowiek nada Żydowi Jeszua, znanemu jako Jezus z Nazaretu numer ewidencyjny, bo bez niego pozostanie bardziej martwy niż trup i pociągnie do odpowiedzialności za powołanie do życia największej bandy w dziejach świata - bandy pedofilów i głupców w sutannach.
A przy okazji uczciwie radzę w Dniu Otwarcia Grobów nie zrzucać z siebie czarnej sukienki, by ludzie wiedzieli, że mają do czynienia z bandytą i głupcem jakich mało i chwycili za broń, by wystawić rachunek za popełnione zbrodnie kościoła. Po drugie nie minie was klechy kara za wygadywanie głupot o wiecznej śmierci Hitlera oraz Stalina, ziemskich Bogów, którzy mają zapewnione miejsce w historii świata do końca trwania życia na ziemi, a nawet jeszcze dłużej.

Przyszła cesarzowa Polski Marzena Manista, kat dla głupców i zdrajców Ojczyzny



@MrMarekmish

Aż Mnie trzęsie, jak głupcy w sutannach głoszą, że Bóg jest wszechmogący, a nie trochę mogący. I tak Bóg Stwórca doskonale zaprogramował świat, że wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Ludzie się wzajemnie miłują i są dla siebie jak siostry i bracia. Niemiec miłuje Polaka, a Polak miłuje Niemca, a wszyscy Niemcy oraz Polacy miłują gorąco Żydów. Bóg nie tylko jest doskonałym programistą, lecz także naukowcem doskonałym i aż dziw bierze, że jeszcze nie dostał Nobla. Bo na przykład nasza wielka rodaczka Maria Curie Skłodowska jest dwukrotną lauratką tej prestiżowej nagrody, a Bóg czym może człowieka zaskoczyć?
JA twierdzę, że niczym. Kiedy jakiś tam Bóg umyślił sobie, że zmieni wystrój ziemi i pogrzebie stary świat, walnął wtedy w nią kometą grzebiąc dinozaury, to po tym zdarzeniu człowiek natyka się co jakiś czas, na prawie nienaruszony szkielet tych pradawnych smoków. Natomiast jak wkurzony człowiek walnął "Małym chłopcem" w Hiroszimę to nie było, co zbierać, a ludzie poprostu rozpłynęli się w powietrzu. Nawet mokra plama nie pozostała z człowieka, dosłownie tak, jakby go nigdy nie było. Aż strach się bać, co to będzie, kiedy ktoś naciśnie przycisk atomowy i czy JA chociaż wtedy zdążę wypić do końca kawę, zanim cały świat obróci się w pył. W tym miejscu nie pozostaje Mi nic innego jak powiedzieć: Z CZYM DO LUDZI, BOŻE, TAK MAŁO MOGĄCY?
Drogi klecho, a może synowi bożemu Jezusowi Chrystusowi pójdzie lepiej? Akurat! Jeśli ktoś umarł jako mężczyzna, to na sto procent nie wyjdzie z grobu jako kobieta. Jeśli ktoś umarł niemowlęciem płci żeńskiej nie stanie ponownie na ziemi jako trzydziestoletni mężczyzna i nie pójdzie od razu do pracy w fabryce zbrojeniowej. Jeśli ktoś umarł jako biały człowiek nie przeistoczy się w Murzyna, jeśli umarł Murzyn to tam w Zaświatach nie zbieleje. Oficer SS nie stanie się po śmierci gospodynią domową, a Hitler panienką z dobrego domu. Jeśli ktoś umarł jako ostatni głupiec zdecydowanie po śmierci nie stanie się geniuszem. Jeśli ktoś umarł analfabetą, to nie jest pisany mu Nobel z literatury. Jeśli mężczyzna miał między nogami korzeń w rozmiarze XS, to żaden Bóg mu nie pomoże i nie sprawi, by jego rozporek pękał w szwach. Jeśli kobieta została obdarzona przez naturę skromnymi piersiami, to jedynie cudowne dłonie chirurga mogą zmienić ją w Pamelę Anderson. Drogi księże, jeśli Jezus sprawił, że człowiekowi odrosło ucho, to zapewne nie było to ucho nietoperza, lecz ludzkie. Kiedy rzecz by dotyczyła Jerzego Urbana, znanego z dużych i odstających uszu, to nie liczyłabym na cud, że nagle wypięknieje i stanie się drugim Rudolfem Valentino. JA w ogóle bym nie liczyła na fajerwerki ze strony podrzędnego magika z Nazaretu, który przemienił wodę w wino i jako przekąskę zaserwował ludziom ryby i suchy chleb.
Doprawdy nie ma nic w tym nadzwyczajnego i godnego uwagi, że woda znajdująca się w naczyniu stała się winem, bo nie przekłada się to w żaden sposób na umiejętność rozmnażania butelek z winem. Poza tym żaden Bóg mu nie pomoże, gdyby dziś próbował takich sztuczek, gdyż po to na każdej butelce wina nakleja się banderolę, by pieniądze z jego sprzedaży zasilały kasę państwa, a nie zostały wysikane wraz z winem w ubikacji.
Nadto wy cholerni głupcy za koronowanie ŻYDA na króla Polski, bo przecież niejaki Jezus, a tak naprawdę Jeszua był przedstawicielem tej znienawidzonej przez świat rasy należy się wam krzyż i taka kara was nie minie. Nic mi też nie wiadomo, by Żyd Jeszua był drugim Einsteinem, czy Arystotelesem, lecz jak głosi przekaz był zwyczajnym cieślą, więc jakim prawem ktoś taki miałby objąć rządy w polskim państwie. Czy my doprawdy nie mamy większych ambicji, niż ŻYD, specjalista od montowania dachów oraz od karmienia ludzi rybami i suchym chlebem stojący na czele państwa? Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że bokiem nam wyjdzie przywiązanie do sukienki klechy i pokładanie nadziei w tym, co skonał na krzyżu jak pospolity przestępca. On jedynie sprowadzi ludzi na ziemię jak posłaniec, a pamiętacie, co się robiło z posłańcami, przynoszącymi złe nowiny? Otóż zabijano ich. I tak też skończy ten, co nie potrafił ocalić samego siebie przed gniewem Poncjusza Piłata i po raz drugi zderzy się z potęgą Rzymu, tym razem ze skutkiem śmiertelnym. Wspomnicie Moje słowa, gdy zawyją syreny i zaczną bić dzwony na trwogę, informując o pustych grobach na wszystkich cmentarzach świata.
Ręczę swoją piękną i niesłychanie mądrą głową, że hinduski maharadża, po powstaniu z grobu nie pójdzie na służbę do księdza, a Palestyńczyk nie pojedna się z Żydem. To tak samo jak w tym znanym dowcipie, kiedy jakaś siostrzyczka zakonna pyta się w modlitwie Boga: Panie Boże, czy kiedykolwiek między Żydami a Palestyńczykami zapanuje pokój? A Bóg odpowiada smutnym głosem: Nie za mojej kadencji, kochane dziecko. No cóż drogi księże, taka jest gorzka prawda i tylko prawda, że Bóg nie ma mocy oddziaływania na ludzkie losy, więc po cholerę nazywać go Bogiem. To człowiek nada Żydowi Jeszua, znanemu jako Jezus z Nazaretu numer ewidencyjny, bo bez niego pozostanie bardziej martwy niż trup i pociągnie do odpowiedzialności za powołanie do życia największej bandy w dziejach świata - bandy pedofilów i głupców w sutannach.
A przy okazji uczciwie radzę w Dniu Otwarcia Grobów nie zrzucać z siebie czarnej sukienki, by ludzie wiedzieli, że mają do czynienia z bandytą i głupcem jakich mało i chwycili za broń, by wystawić rachunek za popełnione zbrodnie kościoła. Po drugie nie minie was klechy kara za wygadywanie głupot o wiecznej śmierci Hitlera oraz Stalina, ziemskich Bogów, którzy mają zapewnione miejsce w historii świata do końca trwania życia na ziemi, a nawet jeszcze dłużej.

Przyszła cesarzowa Polski Marzena Manista, kat dla głupców i zdrajców Ojczyzny



@kamilkrol5438

English Version

One pint, two pints, and also a third one, damn man packs, flies away
House sits completely empty at night, junk is dusted all around
We return tumbling, after a lap in the morning
Looks like we won't make it up the stairs

Chorus
All of our children gone on holiday
When they aren't home - we are naughty
All of our children gone on holiday
When they aren't home - we are naughty

Route well known, for one bar to bar
Get to know these and them, and we have little cold
If you get what I'm saying. However in the morning
Looking blankly, poured the last out of air glass.
He!..

Chorus
All of our children gone on holiday
When they aren't home - we are naughty
All of our children gone on holiday
When they aren't home - we are naughty

Couple of more days and nights, and everything will return to normal
We'll be organised and serious, combed and strict
Although today and tomorrow, the next day and the day after
Let us dear night, barely survive the life

Chorus
All of our children gone on holiday
When they aren't home - we are naughty
All of our children gone on holiday
When they aren't home - we are naughty

(Instrumental)

Yes! All of our children gone on holiday
When they aren't home - we are naughty
All of our children gone on holiday
When they aren't home - we are naughty


Sorry for any mistakes. Some of these Polish phrases can't be directly translated to English, so I made them as close as to the real meaning as possible.



All comments from YouTube:

@Foxerofficial

Słucham tego od 6 lat, pierwszy raz w życiu zobaczyłem teledysk.

@Trojden100

Ja słucham tego od 16 lat i też pierwszy raz w życiu teraz zobaczyłem teledysk.

@wojtekkuczynski7780

Jak niema pieniędzy , to do roboty !!!!! A numer konta - uczciwy ma być .- TY muzykografie !!ĆPUNKU !!

@tavellclinton9256

Szacun dla wykonawców piosenki!

@Bartek533

eksdididididididi

@Grocik69

Foxer😂😂😂

65 More Replies...

@penetratorr

Pamiętam jak w 1999r. na osiemnastce u kumpla w rytm tej pieśni jego znajomi rozpierdolili cały lokal, piękne czasy.

@anetano9418

Też 18tka w '99...u mnie tylko żyrandole za okno poszły...😉 i 12 groszy leciało 🤣

@xsp1rit637

ale ci zazdroszczę;p

@filipf3240

A to jest od 2010 roku

More Comments

More Versions