Samolot rozbił się przed startem
Renata Przemyk Lyrics


Samolot rozbił się przed startem
Na usta grubo kładę krem
Szampan za drogi, w butli tlen

A słowo miłość gówno warte.
Wypiłam wolność za szopeny
Wyrwałam zęba, był nie mój
Właściciel dzwonił pięścią w stół
Myślał, że szkło w karafkę zmieni.
Do przyjaciółki krzyczę rano
Przestań być biała wzdłuż i wszerz
Na brzuchu obraz wieszam jej
U moich starych jest tak samo.
Sąsiedzi mają dzisiaj chrzciny
Na klatce bigos drażni nos
Powiedz mi lustro pytam w głos
Czy byłam dzieckiem zeszłej zimy?
Ktoś przed kościołem przypiął plakat,
Że pod Wrocławiem stał się cud
Dwie głowy miało zamiast nóg
Dobrze, że w piątek koniec świata.
Dwie stare wiedźmy się popiły
Przede mną tańczą mało nas
Nie dam im noża, zamknę gaz
Mam przecież w sobie tyle siły!
Na starych slajdach kolorowo
W dziewczęcych twarzach radość lśni
Ja też się śmieję brzuch mi drży
Zabierz mnie w góry moja głowo!
Samolot rozbił się przed startem
Wyrwałam zęba był nie mój
Szampan za drogi, tani ból
A słowo miłość.





Lyrics © O/B/O APRA AMCOS

Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found