Parapet
Coma Lyrics


Jump to: Overall Meaning ↴  Line by Line Meaning ↴

Psy wyją
Na parapecie siedzę
Ulice zwieszone niezdarnie z tym chodnikiem kostrobatym w dole
Śnieg z lewej
Bo tutaj był zawsze
Na skraju dzielnicy od pola
Od wschodu wieje
Psy wyją
Do moich myśli
O tym spacerze w lesie, który się odbyć nie zdążył
Bo jesień...
A teraz zima
I wyją do moich bliskich
Których ubywa i giną
I nikną po miastach
Tak samo odległych jak moje
A raczej już wcale ich nie ma
A jeśli to nie wiem
Telefon zmieniłem...
Nie dzwonię
Siedzę i macham nogami
Z szóstego to sztuka cyrkowa i chwiejna
Framuga wstrzymuje mi ręce
A ręce wstrzymują mnie jednak
Inaczej już dawno bym przepadł
I przepadłbym w śnieg ów bym przepadł
Nad pola sunąwszy pod prąd ów
Pod śnieg ów niesiony
To wiatrem, to wyciem
Jak dobrze mi byłoby opaść
Z daleka od domu od okna
Na drzewa...
Na drogę...
Na lipiec...
Na środek świeżego miesiąca gdzie
Troski nie gryzą nie gniotą
A wokół nikogo i upał
Co włosy przemieniłby w złoto
Zapomnieć że zima i zgrzyty
Że wycie przenika przez ściany
I poczuć na sobie tę ciszę
I ową się ciszą dokarmić




I poczuć na sobie tę ciszę
I ową się ciszą dokarmić...

Overall Meaning

In "Parapet," Coma explores themes of isolation, loss, and the passage of time. The singer is sitting on a parapet overlooking a street that is awkwardly suspended over a narrow, acrobatic sidewalk. They are surrounded by snow and the howling of dogs, and they begin to reflect on their thoughts and memories. They think about a walk they never took in the woods, about loved ones who are disappearing or have already disappeared from their life, about the passing of seasons, and about the need for silence and stillness in a noisy, chaotic world.


Line by Line Meaning

Psy wyją
Dogs howl


Na parapecie siedzę
I sit on the balcony


Ulice zwieszone niezdarnie z tym chodnikiem kostrobatym w dole
Streets clumsily hang with a tumbling sidewalk below


Śnieg z lewej
Snow on the left


Bo tutaj był zawsze
Because it was always here


Na skraju dzielnicy od pola
On the edge of the district by the field


Od wschodu wieje
It's blowing from the east


Do moich myśli
To my thoughts


O tym spacerze w lesie, który się odbyć nie zdążył
About the walk in the forest that didn't happen


Bo jesień...
Because it's autumn...


A teraz zima
And now it's winter


I wyją do moich bliskich
And howl to my loved ones


Których ubywa i giną
Whose number is decreasing and disappearing


I nikną po miastach
And vanish in the cities


Tak samo odległych jak moje
Equally distant as mine


A raczej już wcale ich nie ma
Or rather, they are no longer there


A jeśli to nie wiem
And if they are, I don't know


Telefon zmieniłem...
I changed my phone...


Nie dzwonię
I don't call


Siedzę i macham nogami
I'm sitting and kicking my legs


Z szóstego to sztuka cyrkowa i chwiejna
From the sixth, it's a circus trick, unsteady


Framuga wstrzymuje mi ręce
The frame restrains my arms


A ręce wstrzymują mnie jednak
But my arms restrain me as well


Inaczej już dawno bym przepadł
Otherwise, I would've been lost a long time ago


I przepadłbym w śnieg ów bym przepadł
And I would've been lost in that snow


Nad pola sunąwszy pod prąd ów
Drifting against the current over the fields


Pod śnieg ów niesiony
Carried under that snow


To wiatrem, to wyciem
By the wind, by the howls


Jak dobrze mi byłoby opaść
How good it would be for me to fall


Z daleka od domu od okna
Far away from home and the window


Na drzewa...
To the trees...


Na drogę...
To the road...


Na lipiec...
To July...


Na środek świeżego miesiąca gdzie
To the middle of a fresh month where


Troski nie gryzą nie gniotą
Worries don't bite or crush


A wokół nikogo i upał
And around, no one and warmth


Co włosy przemieniłby w złoto
That would turn hair into gold


Zapomnieć że zima i zgrzyty
To forget that it's winter and the creaks


Że wycie przenika przez ściany
That howls penetrate through walls


I poczuć na sobie tę ciszę
And to feel that silence


I ową się ciszą dokarmić
And to nourish myself with that silence


I poczuć na sobie tę ciszę
And to feel that silence


I ową się ciszą dokarmić...
And to nourish myself with that silence...




Contributed by Muhammad F. Suggest a correction in the comments below.
To comment on or correct specific content, highlight it

Genre not found
Artist not found
Album not found
Song not found
Comments from YouTube:

jakub ciszewski

ja tam rozumiem wszystko i akurat jego maniera pasuje idelnie do tego utworu 😊

Adam Mucha

Siema to samo odczuwam znam ten kawalek na pamięć

Renegat

Super wersja!! Gitaryyy mega!!

jakub ciszewski

ja tam rozumiem wszystko i akurat jego maniera pasuje idelnie do tego utworu 😊

Adam Mucha

Zajebisty zespół!!!!!!!🙉🙉🙉🤎💜💙💚💚💛🧡❤🖐✋👋👌👀👁👁👁👁

Karolina Szkodzińska

dumna jestem, że Was znam! obie wersje hipnotyzujce.

FTball Official

Pasuje bardzo :D

Aleksandra Marossanyi

E tam na złość, ale do parapetu pasuje, zresztą
 zajebiste wykonanie...

Adam Mucha

Psy wyją Na parapecie siedzę Ulice zwieszone niezdarnie z tym chodnikiem kostrobatym w dole Śnieg z lewej Bo tutaj tak zawsze Na skraju dzielnicy od pola Od wschodu wieje Psy wyją Do moich myśli O tym spacerze w lesie, który się odbyć nie zdążył Bo jesień... A teraz zima I wyją do moich bliskich Których ubywa i giną I nikną po miastach Tak samo odległych jak moje A raczej już wcale ich nie ma A jeśli to nie wiem Telefon zmieniłem... Nie dzwonię Siedzę i macham nogami Z szóstego to sztuka cyrkowa i chwiejna Framuga wstrzymuje mi ręce A ręce wstrzymują mnie jednak Inaczej już dawno bym przepadł I przepadłbym w śnieg ów bym przepadł Nad pola sunąwszy pod prąd ów Pod śnieg ów niesiony To wiatrem, to wyciem Jak dobrze mi byłoby opaść Z daleka od domu od okna Na drzewa... Na drogę... Na lipiec... Na środek świeżego miesiąca gdzie Troski nie gryzą nie gniotą A wokół nikogo i upał Co włosy przemieniłby w złoto Zapomnieć że zima i zgrzyty Że wycie przenika przez ściany I poczuć na sobie tę ciszę I ową się ciszą dokarmić I poczuć na sobie tę ciszę I ową się ciszą dokarmić...

geopawel90

Miazga!

More Comments

More Versions