In 1993, Świetliki recorded their first album, "Ogród Koncentracyjny", which has raised a great interest of the media and listeners. In November 1996 the band recorded their second album, "Cacy Cacy Fleischmaschine", which was nominated to Fryderyk award in alternative music and sang poetry categories. The next album, "Perły przed Wieprze", was released in 1999 and was nominated to Fryderyk award as well. In 2001, Świetliki recorded their most recent album, "Złe Misie", on which you can also hear voices of Kasia Nosowska and Lech Janerka. In 2005, Świetliki invited the famous Polish actor - Bogusław Linda - to the collaboration, and released, as "Świetliki i Linda" band, the "Las Putas Melancólicas" album.
Henryk Kwiatek
Świetliki Lyrics
Jump to: Overall Meaning ↴ Line by Line Meaning ↴
To był jedyny facet z którym mógł to robić
Wracał do domu zaparzał herbatę
A wtedy święty obraz doń z obrazu schodził
I rozmawiali Henryk Kwiatek mówił
O wszystkim co mu się zdarzyło tego dnia a święty
Milczał i świętymi oczami na Henryka patrzył
Henryk Kwiatek przyjaźnił się z gościem ze świętego obrazu
Co raz do roku po kolędzie chodził
Bo z kim się miał przyjaźnić Przecież nie z listonoszem
Co raz na miesiąc mu rentę przynosił
Henryk Kwiatek
Henryk Kwiatek przyjaźnił się z gościem ze świętego obrazu
Któregoś dnia wrócił z miasta zaparzył herbatę
A obraz zszedł z obrazu i usiadł przy stole
A listonosz nie przyszedł i renty nie przyniósł
Następnego dnia także listonosz nie przyszedł
Henryk Kwiatek do gościa z obrazu powiedział
Ja dotychczas nie chciałem niczego od ciebie
Wiem doskonale że ty możesz wiele
Ja do tej pory niczego od ciebie nie chciałem
Więc teraz o pożyczkę chciałbym cię poprosić
Henryk Kwiatek
Święty gość długo milczał i patrzył świętymi
Oczami na Henryka Henryk Kwiatek znowu
Poprosił o pożyczkę A gość palec uniósł
Popatrzył na Henryka i powiedział
Miłość
Teraz kamera opuszcza mieszkanie
I widać blokowisko przeraźliwie czarne
I widać czarne niebo i na niebie czarnym
Wielkie i czarne przeraźliwie serce
The lyrics of the song "Henryk Kwiatek" by Świetliki tell the story of Henryk Kwiatek, who had a deep friendship with a guest from a holy picture. Henryk would return home and brew tea, and the holy image would descend from the picture to join him. They would have conversations, with Henryk sharing everything that had happened to him that day, while the holy guest remained silent and looked at him with sacred eyes. The lyrics emphasize that Henryk chose to befriend this guest from the holy picture rather than the priest who only visited once a year for Christmas carols or the postman who delivered his pension once a month.
The second part of the song reveals that one day Henryk returns from the city, brews his tea, and the image descends from the picture again. However, this time, the postman doesn't come, and there is no pension. The next day, the postman still doesn't come, and Henryk asks the guest from the picture for a loan, expressing that he had never asked anything from him before. The guest from the picture remains silent for a while before raising a finger and saying the word "miłość" (love).
The lyrics create a poignant and mysterious atmosphere, exploring themes of human connection, friendship, and spirituality. The presence of the guest from the holy picture symbolizes a deeper spiritual relationship that offers comfort and support to Henryk, contrasting with the superficial relationships with the priest and the postman. It is a reflection on the complexities of human relationships and the possibility of finding profound connections in unexpected places.
Line by Line Meaning
Henryk Kwiatek przyjaźnił się z gościem ze świętego obrazu
Henryk Kwiatek had a friendship with a guest from a holy image
To był jedyny facet z którym mógł to robić
He was the only guy with whom he could do it
Wracał do domu zaparzał herbatę
He returned home and brewed tea
A wtedy święty obraz doń z obrazu schodził
And then the holy image descended from the image
I rozmawiali Henryk Kwiatek mówił
And they talked, Henryk Kwiatek spoke
O wszystkim co mu się zdarzyło tego dnia a święty
About everything that happened to him that day, and the holy one
Milczał i świętymi oczami na Henryka patrzył
Remained silent and looked at Henryk with holy eyes
Bo z kim się miał przyjaźnić No przecież nie z księdzem
Because who else could he be friends with? Certainly not a priest
Co raz do roku po kolędzie chodził
Who only went for carols once a year
Bo z kim się miał przyjaźnić Przecież nie z listonoszem
Because who else could he be friends with? Certainly not a postman
Co raz na miesiąc mu rentę przynosił
Who brought rent for him once a month
Któregoś dnia wrócił z miasta zaparzył herbatę
One day he came back from the city, brewed tea
A obraz zszedł z obrazu i usiadł przy stole
And the image descended from the image and sat at the table
A listonosz nie przyszedł i renty nie przyniósł
And the postman did not come and did not bring the rent
Następnego dnia także listonosz nie przyszedł
The next day, the postman also did not come
Henryk Kwiatek do gościa z obrazu powiedział
Henryk Kwiatek said to the guest from the image
Ja dotychczas nie chciałem niczego od ciebie
Until now, I didn't want anything from you
Wiem doskonale że ty możesz wiele
I know perfectly well that you can do a lot
Ja do tej pory niczego od ciebie nie chciałem
Until now, I didn't want anything from you
Więc teraz o pożyczkę chciałbym cię poprosić
So now I would like to ask you for a loan
Święty gość długo milczał i patrzył świętymi
The holy guest remained silent for a long time and looked with holy eyes
Oczami na Henryka Henryk Kwiatek znowu
At Henryk again with his eyes
Poprosił o pożyczkę A gość palec uniósł
He asked for a loan, and the guest raised his finger
Popatrzył na Henryka i powiedział
He looked at Henryk and said
Miłość
Love
Teraz kamera opuszcza mieszkanie
Now the camera leaves the apartment
I widać blokowisko przeraźliwie czarne
And you can see the terrifyingly black apartment complex
I widać czarne niebo i na niebie czarnym
And you can see the black sky and on the black sky
Wielkie i czarne przeraźliwie serce
A huge and black terrifying heart
Lyrics © O/B/O APRA AMCOS
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
Marcin Wieclaw
Jako autor tego teledysku, chciałbym zaznaczyć, że teledysk który tu się znajduje został ocenzurowany (najprawdopodobniej przez TVP) W oryginale, podczas jednej ze zwrotek, w pokoju Kwiatka, pojawia się na chwilę naga kobieta :-) Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych! Marcin Wiecław
AdamM
Wiem że nie żyjesz ale jak to czytasz to propsy
bankai
@MrBeliever69 takie życie, no ale jak już mi się przypomniało to polecam "świetliki nad Krakowem" jego autorstwa
MrBeliever69
@bankai Ok, sorry. Myślałem że chodzi o Marcina Świetlickiego i już się przestraszyłem, że czegoś nie wiem. Panu Marcinowi Wiecławowi życzę spokoju po drugiej stronie Styksu
bankai
@MrBeliever69 już go nie ma po tej stronie Styksu
MrBeliever69
@bankai Dlaczego już nie wypuści?
Undefined Realities
Ten kawałek po prostu ryje banie, jeden z najlepszych tekstów Świetlików.
Wojciech Zarzycki
Powiedziałem do żony: - Ten utwór zmienił moje życie, nie wiem tylko czy na lepsze, czy na gorsze.
Ona na to: - Na inne.
Michal Gurdak
Poznałem Świetlickiego i jestem z tego dumny bo człowiek jest geniuszem, ta piosenka i teledysk to potwierdzają
Mateusz
Henryk Kwiatek to rozwinięcie popularnego gdzieś tak w średniowieczu powiedzenia "gadać jak dziad do obrazu". Piosenka opowiada więc o perypetiach zaradnego człowieka, który z braku przyjaciół zaprzyjaźnia się z postacią z obrazu. Ich satysfakcjonująca, choć mocno jednostronna znajomość zostaje pewnego dnia wystawiona na arcy niebezpieczną dla ich przyjaźni próbę. Czy Henryk i obraz zdają ów zasadniczy egzamin to zależy jedynie od interpretacji czytelnika i słuchacza. Próba odczytania zakończenia "Kwiatka" jest zajęciem samym w sobie zabawnym, ale przy okazji ma także walor edukacyjny: czytelnik może dowiedzieć się dzięki temu czegoś nowego o sobie. Na przykład tego, że nie uważa wcale interpretowania zakończeń wierszy Marcina Świetlickiego za zajęcie zabawne, ale także innych rzeczy. Może nawet ciekawszych. Niepokojące i dynamiczne tło melodyczne sprawnie ilustruje wiersz, który sam również prawdopodobnie najtrafniej określałyby te dwa przymiotniki. Swoje dokłada jak zawsze specyficzny wokal autora "Jedenaście". W klipie także ciekawostka: Pan Marcin jeszcze z czasów zanim spuchł, utył i posiwiał.