T.Love started … Read Full Bio ↴(Not to be confused with T-Love the Hip-Hop artist).
T.Love started as a punk rock band “Teenage Love Alternative” in Częstochowa (Poland) in 1982. The lineup at that time consisted of Zygmunt “Muniek” Staszczyk (vocalist), Janusz Konorowski (guitarist), Dariusz Zając (keyboardist) and Jacek Wudecki (drummer). They quickly gained popularity, partly due to their infamous habit of giving shows under influence, and were chosen to perform during Jarocin Festival in 1984. The band changed their name to T.Love in 1987, and went on a 2-year hiatus in 1989. Staszczyk reactivated the band in 1991 with a new lineup and more pop rock sound. Today, T.Love are: Jacek Perkowski, Maciej Majchrzak (guitarists), Sidney Polak (drummer), Paweł Nazimek (bass player) and Michał Marecki (keyboardist). The band has achieved commercial success, bringing many of their songs to the first places of musical charts.
Poeci umierają
T.Love Lyrics
Jump to: Overall Meaning ↴ Line by Line Meaning ↴
Składają talent swój na grobach
Swych nałogów
Panie wybacz wybacz im
Poeci umierają w pałacach swych
W biedzie swej
Pod okiem władzy są zupełnie nadzy
W samotności i bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
Panie wybacz wybacz wybacz
Wybacz im
Gwiazdy umierają w swym uwielbieniu w zapomnieniu pośród wrogów swych
Doradców mają złych
Gdy gwiazdy umierają ratchunek miesza się z żałobą
I z handlem samym sobą
W samotności i bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
Panie wybacz wybacz wybacz
Wybacz im
Poeci umierają zapalam świeczkę dla nich dziś
Pamiętajmy pamiętajmy
W samotności swej bez miłości
W samotności swej bez miłości
W samotności swej bez miłości
W samotności swej bez miłości
W samotnościbez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
Oni umierają umierają
The song "Poeci umierają" by T.Love explores the theme of artists, specifically poets, dying and sacrificing their talents in various circumstances. The first verse depicts poets laying their talents on their own graves, symbolizing the end of their artistic expression. They are also apologizing to a higher power, asking for forgiveness, perhaps for not being able to fulfill their potential due to their own addictions and vices.
The second verse highlights how poets, even those living in palaces, can still die in poverty and misery. The phrase "zupełnie nadzy" (completely naked) suggests that they are vulnerable and exposed, perhaps lacking support and protection from the authorities and the powers that be. They are left to suffer and perish without the love and companionship of others.
The chorus speaks of stars also dying, but in their adoration and in the midst of their enemies. This could be interpreted as the negative effects of fame and admiration, leading to a sense of isolation and ultimately contributing to their downfall. The mention of "doradców mają złych" (having bad advisors) suggests that external influences play a role in the demise of these stars. The mixing of "rachunek" (accounts) with "żałoba" (mourning) and "handel samym sobą" (trading themselves) implies that the business aspects of their fame overshadow their art and genuine self-expression.
The bridge of the song continues to emphasize the idea of poets dying in solitude and without love. Lighting a candle for them becomes a symbolic gesture of remembrance and acknowledging their struggles and sacrifices. The repetition of the phrase "W samotności swej bez miłości" (In their loneliness without love) reinforces the sense of isolation and lack of connection they experience.
Overall, "Poeci umierają" delves into the struggles and challenges faced by artists, particularly poets, in various contexts. It explores the themes of addiction, poverty, exploitation, and loneliness, highlighting the sacrifices and vulnerabilities that artists may face in pursuit of their craft.
Line by Line Meaning
Poeci umierają
Poets die
Składają talent swój na grobach
They lay their talent on graves
Swych nałogów
Of their addictions
Panie wybacz wybacz im
Lord forgive them
Poeci umierają w pałacach swych
Poets die in their palaces
W biedzie swej
In their poverty
Pod okiem władzy są zupełnie nadzy
Under the watchful eye of power, they are completely naked
Nadzy nadzy nadzy nadzy
Naked naked naked naked
W samotności i bez miłości Twej
In loneliness and without Your love
Panie wybacz wybacz wybacz
Lord forgive, forgive, forgive
Gwiazdy umierają w swym uwielbieniu w zapomnieniu pośród wrogów swych
Stars die in their worship, in oblivion, among their enemies
Doradców mają złych
They have bad advisors
Gdy gwiazdy umierają rachunek miesza się z żałobą
When stars die, account mingles with mourning
I z handlem samym sobą
And with self-dealing
Poeci umierają zapalam świeczkę dla nich dziś
Poets die, I light a candle for them today
Pamiętajmy pamiętajmy
Let us remember, remember
W samotności swej bez miłości
In their loneliness without love
Oni umierają umierają
They die, they die
Lyrics © O/B/O APRA AMCOS
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
@patrycjaguzik4526
Poeci umierają,
Składają talent swój na grobach
Swych nałogów
Panie, wybacz, wybacz im
Poeci umierają w pałacach swych,
W biedzie swej
Pod okiem władzy są zupełnie nadzy
Nadzy, nadzy, nadzy, nadzy
W samotności i bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
Panie wybacz, wybacz, wybacz
Wybacz im!
Gwiazdy umierają w swym uwielbieniu, w zapomnieniu, pośród wrogów swych
Doradców mają złych
Gdy gwiazdy umierają, ratchunek miesza się z żałobą
i z handlem samym sobą
W samotności i bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
Panie wybacz, wybacz, wybacz
Wybacz im!
Poeci umierają, zapalam świeczkę dla nich dziś
Pamiętajmy, pamiętajmy
W samotności swej, bez miłości
W samotności swej, bez miłości
W samotności swej, bez miłości
W samotności swej, bez miłości
W samotności , bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
W samotności i bez miłości Twej
Oni umierają, umierają!
@wojciechszczypior2839
Niosę dwa krzyże brzozowe
Ten pierwszy mój własny
Lecz nie wiem gdzie ustalić
Drugi Twój żołnierzu nieznany
I też brak pojęcia miejsca
Idę idąc wierzę wierząc
Że jeszcze znajdę miejsce
Gdzie posiał Cię czas
Gdzieś położył swą głowę
W śmiertelnym pokłonie
Gdzie krew niewinna ściekła
Kości blade jak dzień letni
Zabity leży jak wiatr polny
I daleko mu do Polski
Już biały krzyż brzozowy
Pyta serdecznie o Ciebie
Na której miedzy
Przy której rzece
Stanąć Ci łaskawo prężnie
Nieważna miedza las
Nieważna ziemia czy rzeka
Nieważne też gdzie
Ważne że pod wspólnym niebem
Wystarczy miejsca dla mnie
I tak samo dla Ciebie
Zostań w pokoju żołnierzu nieznany
Nie wiem gdzieś złożył głowę
W świętej potrzebie krwi
Wiem że jeszcze bezdzietną twarzą
Spojrzysz na mnie nim odejdę
24.XI.21
@urbanek18000
Przykład zespołu, który niezmiernie trzyma świetny poziom przez lata. Nie zeszmacili się jak niektórzy. WIELKI SZACUNEK!
@NeuSchneller
This is honestly, the pop-rock of the old school. Well done T.Love. And greetings from Lima, Peru.
@marcinmoneta
Piękny utwór, piękny teledysk tak jak NIESAMOWITA jest cała płyta. Nie do wiary - po tylu latach nagrać jeszcze tak wspaniały, prawdziwy album
T Love są wielcy, a Muniek to człowiek który po prostu ma w sobie prawdę. Inni tę prawdę stracili - on ją zachował. Dzięki za młodość z TLove i wiek dojrzały. Daliście mi wiele wzruszeń
@marcinonoszko886
Tak ,fajowy utwór , Muniek ma cały czas osobowość ,tyle lat .
@joannabaginska6496
7 lat temu powstała piosenka miałam wtedy 20 lat a ja pamiętam jakby było to dzisiaj :) czas szybko leci
@BogoSzachrajOfficial
Jedna z ulubionych z 'Old is Gold'. Muniek wciąż śpiewa o tym, co ważne.
@ukaszmakowski8732
rocznik 80 '' i podpisuje się pod słowami poprzedników, porostu są super
@zofija213
Wielkie dzięki za dzisiejszy koncert w Toruniu!!! Zosia Samosia;)
@djsosna901
Bardzo fajny teledysk. Utwór też w stylu T.Love, co mi osobiście bardzo pasuje! Długo czekałem (od 2006 roku!) na nową płytę po ostatnim świetnym 'I Hate Rock'n'Roll' i chyba nie zawiodę się! Do zobaczenia na koncertach!
@tomekdarda
Świetna, melodyjna piosenka, znakomity tekst (poetycki! ;), kapitalny klip! I Warszawa ukochana w tle :)